Legia ograła GTK. 41 oczek Beane’a

Koszykarze Legii po niezwykle zaciętym spotkaniu wygrali w tym sezonie po raz drugi. Podopieczni Tanego Spaseva zwyciężyli tym razem po dogrywce, w wyjazdowym meczu GTK Gliwice 101:94. Legia mogła rozstrzygnąć losy tego meczu nawet w regulaminowym czasie.

Gliwiczanie w ostatniej sekundzie doprowadzili do wyrównania za sprawą Hookera, który dobił swój niecelny rzut wolny. W doliczonym czasie gry legioniści już na samym początku uzyskali pięciopunktowe prowadzenie i nie oddali go rywalom do końca 5-minutowej dogrywki. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Anthony Beane, zdobywca 41 punktów! Na gratulacje zasłużył jednak cały zespół, który walczył przez 45 minut o korzystny wynik. Legia wygrała po raz drugi w sezonie. Kolejny mecz ligowy czeka nas dopiero 9 marca w Toruniu. Wcześniej – w najbliższy piątek w Arenie Ursynów, legioniści zagrają w 1/4 finału Pucharu Polski ze Stelmetem Zielona Góra.

Prowadzenie w meczu w Gliwicach zmieniało się wielokrotnie. Przed ostatnią kwartą meczu gospodarze prowadzili 63:60, a trzypunktową przewagę utrzymywali także pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Już wtedy cztery przewinienia na swoim koncie miał Anthony Beane i wydawało się, że to może stanowić największy problem w naszym zespole. W ostatnich minutach trwała zacięta walka. Najpierw Kołodziej, po asyście Wilczka, doprowadził do remisu 74:74, a chwilę później wyszliśmy na jednopunktowe prowadzenie. Ważne punkty zdobył Beane na 18 sekund przed końcem, wyprowadzając nas na prowadzenie 79:76. W odpowiedzi rywale również trafili za 2 punkty, a po wznowieniu gry przez legionistów, faulowany był Piotrek Robak. Nasz rzucający trafił oba rzuty wolne, wyprowadzając nas na prowadzenie 81:78 na 9 sekund przed końcową syreną. Gospodarze rozegrali szybką akcję dwupunktową, po której faulowali Andrzejewskiego. Kapitan Legii celnie wykonał oba rzuty wolne i na 4 sekundy przed końcem było 83:80 dla Legii. Wtedy faulowany był Hooker, który trafił pierwszy rzut wolny, drugi spudłował, ale zebrał piłkę w ataku i po chwili trafił z gry, niespodziewanie doprowadzając do dogrywki, pomimo protestom Łukasza Wilczka, który nie zgadzał się z decyzją arbitrów. W doliczonym czasie gry pierwsze punkty zdobyli Mickelon i Beane i szybko wyszliśmy na 5-punktowe prowadzenie. Na minutę przed końcem doliczonego czasu, po trafieniu Beane’a było już 95:89. Tym razem legioniści nie dali wydrzeć sobie wygranej, skutecznie rzucając zarówno z gry, jak i z linii rzutów wolnych. Ostatecznie „wojskowi” zwyciężyli 101:94, notując tym samym drugą wygraną w sezonie.

 

GTK Gliwice – Legia Warszawa 94:101 (23:16, 22:25, 18:19, 20:23, d.11:18)

GTK: Quinton Hooker 20*, Jonathan Williams 17 (1)*, Maverick Morgan 14*, Lukas Palyza 13 (2), Marcin Salamonik 9*, Damian Pieloch 7 (1), Łukasz Ratajczak 7, Marek Piechowicz 6*, Kacper Radwański 1, Paweł Zmarlak 0, Michał Jędrzejewski 0, Kacper Kłaczek -.

Legia: Anthony Beane 41 (3)*, Hunter Mickelson 16*, Michał Kołodziej 13 (3), Łukasz Wilczek 10 (2)*, Piotr Robak 8, Tomasz Andrzejewski (k) 7 (1)*, Grzegorz Kukiełka 3 (1)*, Jobi Wall 2, Andrejs Šeļakovs 1, Kamil Sulima -, Adam Linowski -.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.