Autor: Michał Kajzerek
MKS Dąbrowa Górnicza odniósł ósme zwycięstwo z rzędu pokonując w Hali Centrum Asseco Gdynia. To najdłuższa seria wygranych w historii ekipy z Zagłębia. Po słabszej pierwszej kwarcie, każda kolejna należała do gospodarzy.
MKS DĄBROWA GÓRNICZA – ASSECO GDYNIA 101:74 (20:25, 30:15, 25:21, 26:13)
Mecz dwoma trójkami z rzędu otworzył kapitan MKS-u Dąbrowa Górnicza – Piotr Pamuła. Z uwagi na drobny uraz Pauliusa Dambrauskasa, Pamuła wyszedł w pierwszej piątce. Ale po niespełna trzech minutach opuszczał parkiet z powodu dwóch przewinień. Po kontrze zakończonej punktami Jakuba Garbacza, Asseco Gdynia prowadziło 10:8. Trener Jacek Winnicki natychmiast poprosił o przerwę. Goście bardzo szybko zdecydowali się na obronę strefową. Ekipy wymieniały się ciosami. Ostatni zadał Przemysław Żołnierewicz rzucając za trzy na 25:20 dla gdynian.
Dąbrowianie otworzyli drugą kwartę serią 4:0. Do remisu 26:26 doprowadził Bartłomiej Wołoszyn, trafiając trudną próbę spod kosza. Zespoły nie odpuszczały i cały czas trzymały się blisko. Na parkiecie pojawił się Aleksandar Mladenović, który debiutował w trykocie MKS-u. I to właśnie on akcją 2+1 zapewnił gospodarzom prowadzenie 38:35. Do 43:35 podwyższyła trójka Witalija Kowalenko. Po dwudziestu minutach MKS prowadził 50:40, a nad obręczą latał D.J. Shelton.
Spokojne święta
Asseco trzecią odsłonę rozpoczęło od trzech akcji trzypunktowych, ale po faulu niesportowym na Sheltonie, MKS odzyskał 10-punktową przewagę. Na 3 minuty przed końcem, trafienie po dobrej akcji tyłem do kosza Mladenovicia, podwyższyło prowadzenie miejscowych do 69:50. Po przerwie dla trenera Przemysława Frasunkiewicza, serią 6 punktów z rzędu popisał się Piotr Szczotka. Trójka Krzysztofa Szubargi zmniejszyła stratę gdynian do 12 oczek, ale razem z syreną trafił Mladenović.
Zadaniem na czwartą kwartę było utrzymanie wysokiego dwucyfrowego prowadzenia i spokojne doprowadzenie meczu do końca. Na pewnym etapie podopieczni trenera Winnickiego prowadzili już 82:61. Tym razem utrzymali koncentrację do samego końca. Kibice domagali się stu punktów i dobitka Maćka Kucharka spełniła ich życzenia. MVP spotkania został D.J. Shelton notując 26 punktów i 10 zbiórek. To był ostatni mecz MKS-u w Hali Centrum w 2017. Rok zamkniemy wyjazdowym pojedynkiem ze Startem Lublin.
MKS: Shelton 26, Wołoszyn 14, Broussard 13, Mladenović 13, Kowalenko 9, Novak 9, Pamuła 8, Kucharek 6, Gabiński 2, Wieczorek 1
Asseco: Put 12, Żołnierewicz 12, Garbacz 11, Szubarga 11, Ponitka 10, Szczotka 6, Witliński 6, Wyka 4, Kołodziej 2, Jankowski 0, Kamiński 0, Leszczyński 0