Więcej zimnej krwi w końcówce, bardziej zespołowe rozegranie, mniej strat i – przede wszystkim – zdecydowana przewaga w pomalowanym w osobie znakomitego Andrija Bojicia (27 pkt., 12/17 z gry, 7 zb., 3 as., blok i przechwyt) to klucze do zwycięstwa Polpharmy Starogard Gdański w meczu z AZS-em Koszalin, dla którego była to już piąta porażka w sezonie.
W zespole gości dobrze spisali się także Thomas Davis (10 pkt., 5/6 z gry, 3 zb., 2 as.) i Joe Thomasson (11 pkt. 9 as., 4 zb.).
Najlepszymi Akademikami byli Qyntel Woods (18 pkt., 4 zb., 4 as.) i Damian Jeszke (17 pkt., 5 zb., 3 as.).
W pierwszej połowie wynik cały czas był na styku – po pierwszej kwarcie punktem prowadził AZS, po drugiej dwoma Polpharma, a prowadzenie zmieniało się aż 12 razy. Goście jednak zdecydowanie przeważali w pomalowanym – zdobyli aż dwa razy więcej punktów spod kosza (24:12), a prawdziwe spustoszenie w szeregach koszalinian siał Andrija Bojić (16 pkt., 7/10, 4 zb.), na którego pomysłu nie miał żaden z wysokich AZS-u.
Bojić rzucił także pierwsze 4 punkty dla Polpharmy po zmianie stron, ale w odpowiedzi punktowali Woods, Kumpys i Jeszke i AZS wyszedł na najwyższe, 8-punktowe prowadzenie (51:43). Polpharma zdołała błyskawicznie wyrównać wykorzystując chwilową zapaść AZS-u w ataku, Akademicy nie pozwolili jednak na dłuższy run i dzięki trójkom Damiana Jeszke po trzech kwartach prowadzili 64:58. Polpharma wróciła do gry po trójkach Fliegera i Gołębiowskiego i wynik ponownie oscylował w okolicach remisu. Dwie trójki Jakuba Dłoniaka w pół minuty pozwoliły gospodarzom odskoczyć na 4 oczka, seria prostych błędów AZS-u sprawiła jednak, że na niespełna dwie minuty przed końcem z prowadzenia 82:79 cieszyli się goście. Gospodarze rozpaczliwie walczyli, a spektakularnym blokiem na Bojiciu popisał się Kiwilisza, ale to nie wystarczyło – goście nie mylili się z linii rzutów wolnych i ostatecznie wygrali 86:81.