Autor: Tomasz Mucha
GTK Gliwice rozpoczęło rywalizację w Polskiej Lidze Koszykówki od porażki. Podopieczni Pawła Turkiewicza swojego pierwszego występu wstydzić jednak się nie muszą, bo w Krośnie rywalizowali z Miastem Szkła praktycznie do samego końca i byli bliscy zdobycia kompletu punktów.
Gliwiczanie swój historyczny debiut na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki rozpoczęli bez żadnych kompleksów. Dynamiczny Jonathan Williams w szybkim tempie zdobył cztery punkty, a dwa kolejne dołożył kolejny z Amerykanów, Maverick Morgan i goście objęli prowadzenie 0:6. Gospodarze szybko jednak otrząsnęli się z letargu i po „trójce” Davisa Leiasmeiersa oraz akcji 2+1 Krzysztofa Jakóbczyka doprowadzili do wyrównania (6:6). GTK wróciło na prowadzenie po dwóch skutecznych akcjach Morgana, ale w zespole Miasta Szkła nadal nie do zatrzymania był Jakóbczyk. Do kolejnego remisu doprowadził celnym rzutem zza łuku Anton Gaddefors (15:15), a chwilę później koszykarze z Krosna objęli prowadzenie po celnym rzucie Seida Hajricia. Goście odpowiedzieli skuteczną akcją Lukasa Palyzy, ale końcówka tej kwarty należała już zdecydowanie do miejscowych, a konkrecie JayVaughna Pinkstona, który wykorzystując swoją szybkość ograł dwukrotnie Łukasza Ratajczaka i zdobył pięć punktów (22:17).
Środkowy Miasta Szkła swoje zagranie z końcówki pierwszej części meczu powtórzył na początku kolejnej odsłony, ale tym razem nie trafił dodatkowego rzutu wolnego po przewinieniu Ratajczaka (24:17). Przewaga miejscowych zaczęła niebezpiecznie rosnąć, ale dobra zmianę dał Quinton Hooker. Amerykański strzelec trafił dwie „trójki”, a kolejne punkty dołożyli Kacper Radwański i Marek Piechowicz, co pozwoliło zredukować straty do zaledwie jednego „oczka” różnicy (28:27). Chwilę oddechu dał drużynie prowadzonej przez Michała Barana Jakov Mustapcić, ale w końcu swój rytm złapał Palyza i dwoma trafieniami zza linii 6,75 metra wyprowadził swój zespół na prowadzenie (31:33). Od tego momentu rozpoczęła się walka kosz za kosz. Ostatnie słowo należało do Mustapcicia, który zdobył cztery ostatnie punkty dla Miasta Szkła i zapewnił swojej drużynie minimalne prowadzenie do przerwy (39:37).
Po przerwie do remisu doprowadził Paweł Zmarlak i dalej trwała zacięta walka, a żadna ze stron nie potrafiła odskoczyć. Swoje pierwsze punkty w meczu zdobył Robert Skibniewski, nadal skuteczny był Palyza, ale również gospodarze mieli swoje atuty. Zza łuku przymierzył Devante Wallace, a skuteczny z linii rzutów wolnych był Leiasmeiers (49:45). Kiedy kolejny raz trafił Mustapcić (56:51) trener Turkiewicz poprosił o przerwę na żądanie. Ta przyniosła oczekiwany skutek, bo od tego momentu goście rozpoczęli pogoń i zdobyli 11 kolejnych punktów, nie pozwalając drużynie z Krosna na odpowiedź (56:62). Niemoc gospodarzy przerwał Mustapcić, który najpierw trafił jeden rzut wolny, a następnie dołożył celny rzut zza łuku. Miejscowi wrócili na prowadzenie po tym jak dwa rzuty wolne wykorzystał Pinkston (63:62).
GTK poderwało się do walki raz jeszcze. Przewagę wzrostu nad Pinkstonem wykorzystał Morgan, a sprytnie miejsce w ataku znalazł sobie także Radwański. Punkt z linii rzutów wolnych dołożył Hooker i goście objęli 4-punktowe prowadzenie (63:67). Wiarę w zwycięstwo przywrócił Miastu Szkła Leiasmeiers, który trafił rzut z ośmiu metrów. Przypomniał o sobie także Jakóbczyk, który dwa razy przymierzył zza łuku (72:68). Gliwiczanie walczyli do końca, a do remisu doprowadził Kacper Radwański, wykorzystując dwie dobre akcje zespołowe. Niestety, po drugiej stronie parkietu bardzo dobrze spisał się praktycznie niewidoczny przez cały mecz Hajrić, który najpierw ograł Morgana i wsadem zdobył dwa punkty, a następnie dał się sfaulować i wykorzystał dwa rzuty wolne (76:74). Kiedy prowadzenie podwyższył Wallace, sytuacja gości stała się dramatyczna. Nadzieję na korzystny rezultat przywrócił Hooker, który trafił trudny rzut po wejściu pod kosz. Faulowany Leiasmeiers był jednak na linii rzutów wolnych bezbłędny i gospodarze nie wypuścili już zwycięstwa z rąk.
W piątek GTK zagra w 2. kolejce rozgrywek w Radomiu z Rosą.
Miasto Szkła Krosno – GTK Gliwice 82:76 (22:17, 17:20, 17:22, 26:17)
Miasto Szkła: Leiasmeiers 15 (3×3), Jakóbczyk 15 (2×3), Wallace 10 (1×3), Gaddefors 3 (1×3), Hajrić 8 – Mustapcić 15 (1×3), Pinkston 13, Sroka 2, Oczkowicz 1, Grochowski.
GTK: Skibniewski 2, Williams 11 (1×3), Palyza 19 (3×3), Zmarlak 5, Morgan 15 – Hooker 11 (2×3), Radwański 10, Piechowicz 2, Salamonik 1, Ratajczak.