Rywalizacja czwartej drużyny sezonu zasadniczego Polskiego Cukru Toruń z przemeblowaną Rosą Radom, która okazała się piąta po fazie zasadniczej to seria zasługująca na największą uwagę wśród fanów Polskiej Ligi Koszykówki. Naprzeciwko siebie staną trenerzy – multimedaliści Mistrzostw Polski i zarazem najbardziej doświadczeni w PLK trenerzy – Jacek Winnicki (zdobywał medale ze Śląskiem Wrocław, Asseco Gdynią, Turowem Zgorzelec) oraz Wojciech Kamiński (zdobywał medale z Polonią Warszawa oraz Rosą Radom) Do gry wkroczą też bardzo doświadczeni zawodnicy, byli lub obecni kadrowicze, którzy „z niejednego pieca koszykarski chleb jedli”. Mowa tutaj o Łukaszu Wiśniewskim, Bartoszu Diduszce czy Robercie Witce oraz Michale Sokołowskim. Co może zdecydować o trzech zwycięstwach jednej z ekip, które przyniosą awans do półfinałów MP?
PRZEWAGA WŁASNEGO PARKIETU?
Tym razem to Toruń będzie gospodarzem dwóch pierwszych spotkań, a wicemistrz Polski przyjedzie do piernikowego grodu by wyrwać choć jedno zwycięstwo (jak przed rokiem Anwil Włocławek, który rywalizował z Rosą). W nawiązaniu do zeszłorocznej rywalizacji PCT z Energą Czarnych Słupsk, wcale gospodarze pierwszych spotkań nie będą faworytem. Wojciech Kamiński mimo częstych zmian na pozycji nr 1 (od Brazeltona, przez Callahana po Harrowa) ma większy monolit graczy, trzon, który gra ze sobą co najmniej 2 lata, a także posiada w składzie bardziej doświadczonych – w grze o medal – graczy. Na pierwszym planie w rywalizacji znów powinny być te same nazwiska czyli: Robert Witka, Igor Zajcew, Kim Adams, Damian Jeszke, Michał Sokołowski, Daniel Szymkiewicz…
RYWALIZACJA ROZGRYWAJĄCYCH
Wg mnie kluczem do sukcesu w tej rywalizacji będzie solidna dyspozycja jedynek. W zależności czy równą formą będzie imponował Obie Trotter czy Ryan Harrow to będzie pierwszy krok do sukcesu. O ile Amerykanina z węgierskim paszportem wspomogą Łukasz Wiśniewski i Tomasz Śnieg, o tyle Amerykanin Harrow dostanie wsparcie od duetu Daniel Szymkiewicz – Filip Zegzuła. Kontrola tempa gry, regularne trafianie z dystansu oraz wykonywanie trenerskich zaleceń – te wszystkie elementy znów będą ważne dla obu ekip.
SKRZYDŁOWI, KADROWICZE
Najfajniejszy pojedynek tej serii, o miejsce w kadrze Taylora, rozstrzygnie się na linii Bartosz Diduszko – Michał Sokołowski. Obaj bardzo solidni w obronie i obaj lubiący atakować tablicę rywala, w drodze po ofensywne zbiórki. Obaj potrafią znaleźć rzut zza łuku i ugodzić rywala serią trafień. Dodatkowo, każdy z nich potrafi wpłynąć na energię zespołu i zawsze jedno z ich zagrań, nie raz w decydującej fazie meczu, potrafi przesądzić o wyniku spotkania. Kto wie czy nie będzie to najbardziej elektryzujący duet serii?
PODKOSZOWI
Rosa, mocno amerykańskie granie z wykorzystaniem nazwisk – Darnella Jacksona i Kima Adamsa oraz po drugiej stronie PCT, mający Senegalczyka Cheikha Mbodja oraz Amerykanina Kyle’a Weavera. Najbardziej zagadkowa w tym momencie jest dyspozycja Mbodja, który jest po poważnej kontuzji, nie jest w pełni formy i daleko mu do dyspozycji, którą widzieliśmy w czasach jego gry dla Czarnych Słupsk. Bardzo ważna dla losów serii będzie gra zadaniowców – Roberta Witka, Igora Zajcewa, Maksyma Sanduła i Jure Śkifića. Śmiem twierdzić, iż obaj trenerzy poszukają najbardziej optymalnych ustawień by namieszać w szykach rywala. W każdym meczu bohaterem może okazać się inny gracz.
KLUCZOWI ZMIENNICY
Jarosław Zyskowski Jr, Daniel Szymkiewicz, Kim Adams oraz Igor Zajcew – każdy z nich może swoim wejściem wesprzeć zawodników pierwszej piątki, dodatkowo trójka z nich (bez Adamsa) nie waha się przy rzutach dystansowych, czym zwiększa ofensywne opcje na obwodzie. PO drugiej stronie, Twarde Pierniki, nie mają takich strzelców, a bardziej solidnych rzemieślników pokroju Krzysztofa Sulimy i Maksyma Sanduła, w czym widzę przewagę ekipy trenera Kamińskiego.
MYŚL TRENERSKA
Jacek Winnicki przede wszystkim myśli o obronie i postara się uniemożliwić Wojciechowi Kamińskiemu korzystanie z dystansowego grania. Defensorzy trenera Winnickiego postarają się odciąć od możliwości rzucania z czystych pozycji – Witkę, Jeszkego czy Darnella Jacksona. Dodatkowo trener torunian postara się kontrolować tempo gry, atakować tablicę rywala by odcinać kontry rywala. Wiele będzie zależeć od zamykania strefy podkoszowej graczami pokroju Kyle’a Weavera i Cheikha Mbodja. Tam miejsca do udanych penetracji poszukają Szymkiewicz, Sokołowski czy Hairrow. Polski Cukier będzie opierał swój atak o indywidualne akcje Trottera, Wiśniewskiego, Diduszki czy Weavera, i to od nich najwięcej będzie zależeć w całej rywalizacji.
Wojciech Kamiński rzuci do boju szybkie przenoszenie piłki i korzystanie z wolnych pozycji na obwodzie. Będzie szukał możliwości do gry jeden na jeden dla Hairrowa, Sokołowskiego i Jacksona. Każdy z nich może szukać przewagi nad swoim bezpośrednim rywalem z boiska. Atutem Rosy, z sezonu na sezon, są błyskawicznie wyprowadzane kontry, a zawodnicy pokroju Szymkiewicza, Sokołowskiego i Zyskowskiego świetnie znajdują się w tego typu grze. Drugim elementem ataku Rosy jest szukanie wolnych pozycji dla graczy dobrze czujących się na dystansie, ewentualnie izolacji.
Mój typ: 3-2 dla Rosy, ze względu na większe doświadczenie w play off oraz występy w spotkaniach o medale (brąz i srebro). Drugi atut, większy arsenał ofensywnych możliwości Rosy.