W Toruniu, w hali przy ulicy Bema po raz kolejny kibice byli świadkami ciekawego i zaciętego spotkania, które zakończyło się jednak porażką gospodarzy. MKS Dąbrowa Górnicza umocniła się w walce o play-off, natomiast Twarde Pierniki wciąż nie mogą być pewne miejsca w czołowej 4 przed najważniejszą częścią sezonu.
Spotkanie otworzył Marek Piechowicz celnym rzutem za 3 punkty. Kilka kolejnych minut to wymiana punkt za punkt, jednak w pewnym momencie to goście złapali wiatr w żagle i po skutecznych kontratakach wyszli na prowadzenie 8:18. Po celnym rzucie Byrona Wesleya, przewaga wynosiła już nawet 12 punktów. Na szczęście dla gospodarzy, zaczęli trafiać odpowiednio Kyle Weaver, Krzysztof Sulima i Łukasz Wiśniewski, dzięki którym pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 19:24 dla Dąbrowy Górniczej.
Na początku drugiej kwarty warunki zaczęli dyktować gospodarze. 7 punktów pod rząd pozwoliło Piernikom wyjść na 2 punktowe prowadzenie. Odpowiedź na to dał Jakub Parzeński i na tablicy ponownie widniał remis 26:26. Jednak Tomasz Śnieg i Cheikh Mbodj zdobyli kilka szybkich punktów i gospodarze wygrywali 6 punktami. Do połowy II kwarty zawodnicy Jacka Winnickiego świetnie realizowali założenia w grze obronnej, co skutkowało problemami Dąbrowy w ataku. W ostatnich 5 minutach pierwszej połowy zabrakło jednak skupienia i goście po punktach Byrona Wesleya i Bartłomieja Wołoszyna doprowadzili do remisu 42:42.
Po przerwie niesamowicie skupieni wyszli zawodnicy przyjezdni, którzy zaliczyli run 13:0 i po punktach Bartłomieja Wołoszyna prowadzili już 13 punktami. Gospodarze nie zamierzali jednak odpuszczać tego spotkania. Przewagę zaczął niwelować Obie Trotter, następnie dołączyli do niego Kyle Weaver i Tomasz Śnieg. Co jakiś czas trafiała Dąbrowa, jednak to gospodarze stale zmniejszali dystans. Po punktach Bartosza Diduszko, Twarde Pierniki Toruń przegrywały na koniec III kwarty 58:65.
W czwartej kwarcie świetnie dysponowany był Piotr Pamuła, który ostatnią odsłonę rozpoczął od celnej trójki. Goście skutecznie przez długi czas utrzymywali 10 punktowe prowadzenie. Torunianie starali się walczyć do końca i po rzucie trzypunktowym Aleksandra Perki na 3 minuty przed końcem tracili już tylko 5 punktów do zawodników Dražen’a Anzulović’a. Zimną krew zachowali jednak Kerron Johnson i Piotr Pamuła, którzy trafiali swoje rzuty osobiste i tak mecz zakończył się wyjazdowym zwycięstwem MKS’u Dąbrowy Górniczej 81:89.
Dla gospodarzy 17 punktów zdobył Aleksander Perka, natomiast dla gości 24 punkty rzucił Piotr Pamuła, a Jakub Parzeński zebrał 8 piłek i trafił 16 punktów.
Polski Cukier Toruń – MKS Dąbrowa Górnicza 81:89 (19:24, 23:18, 16:23, 23:24)
Polski Cukier: Aleksander Perka 17, Łukasz Wiśniewski 13, Kyle Weaver 13, Cheikh Mbodj 10, Tomasz Śnieg 8, Obie Trotter 8, Krzysztof Sulima 6, Bartosz Diduszko 5, Maksym Sanduł 1, Jure Skifić 0.
MKS: Piotr Pamuła 24, Jakub Parzeński 16, Kerron Johnson 13, Bartłomiej Wołoszyn 10, Byron Wesley 9, Laimonas Chatkevicius 8, Przemysław Szymański 5, Marcin Piechowicz 3, Jeremiah Wilson 1, Patryk Wieczorek 0
źródło: TWARDE Tv