Polski Cukier przegrał kolejny mecz w ekstraklasie koszykarzy i spadł na czwarte miejsce w tabeli. Torunianie ulegli u siebie zespołowi King Szczecin 65:87. „Jesteśmy w dołku. W czwartej kwarcie wyglądaliśmy żenująco” – powiedział PAP zawodnik gospodarzy Bartosz Diduszko. Ostatnie dziesięć minut spotkania podopieczni trenera Jacka Winnickiego przegrali 7:28.
„Nie ma się co oszukiwać – gramy ostatnio bardzo słabo. To nie było tak, że rywale trafiali za trzy punkty przez ręce. Tak zdarzyło się może kilka razy, ale głównie mieli otwarte pozycje. Nie możemy grać w defensywie w taki sposób, bo tracąc u siebie blisko 90 punktów trudno myśleć o zwycięstwie z kimkolwiek” – dodał Diduszko, który zdobył sześć punktów.
Szczecinianie zanotowali w meczu z Polskim Cukrem 14 „trójek”, osiągając w tym elemencie gry 50-procentową skuteczność. Niepokonany przez wiele kolejek zespół z Torunia odpowiedział zaledwie czterema celnymi takimi rzutami.
„Nasza postawa w ostatnich tygodniach robi się powoli frustrująca. Nie mamy pojęcia, co jest grane. Przed oczami mam czarną dziurę. Nie wiem, w czym jest problem. Próbujemy w każdym kolejnym meczu coś zmieniać, ale efektów nie widać. Każdy następny mecz jest szansą na przełamanie. Szkoda, że na kolejny będziemy musieli czekać aż sześć dni, bo będzie dużo czasu na myślenie o ostatnich porażkach, co wcale nie jest dobre” – podkreślił kapitan Polskiego Cukru Łukasz Wiśniewski.
W kolejnym spotkaniu Polski Cukier zmierzy się u siebie 18 marca z zespołem Miasto Szkła Krosno. King, cały czas walczący o miejsce w pierwszej ósemce ekstraklasy, zagra tego samego dnia na wyjeździe z outsiderem – Siarką Tarnobrzeg.
„To bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Idziemy w dobrą stronę. Mamy ofensywnie usposobiony zespół, ale nie zawsze udawało nam się w ostatnich spotkaniach to udowodnić. Bardzo chcieliśmy wygrać w Toruniu i zrealizowaliśmy swój cel” – wspomniał prowadzący grę gości weteran polskich parkietów Robert Skibniewski.
Rozgrywający zdobył w niedzielę dziewięć punktów (3/3 za trzy punkty) i dziewięć asyst, ale lepszym dorobkiem mogą się pochwalić aż czterej jego koledzy z drużyny. Najskuteczniejszy na parkiecie był Michał Nowakowski – 16 pkt.
„Liga jest w tym roku zwariowana. Wszyscy o tym doskonale wiedzą. Dodatni bilans uzyskany dotychczas nic nie zmienia. Trzeba walczyć w najważniejszych meczach sezonu, bo wszystko się może zdarzyć. Nie ma w Polsce zespołów, których nie da się pokonać” – zakończył Skibniewski.
Polski Cukier Toruń – King Szczecin 65:87 (18:17, 20:20, 20:22, 7:28)
Polski Cukier: Krzysztof Sulima 12, Kyle Weaver 12, Aleksander Perka 9, Obie Trotter 7, Łukasz Wiśniewski 7, Bartosz Diduszko 6, Jure Skifić 6, Tomasz Śnieg 4, Maksym Sanduł 2.
King: Michał Nowakowksi 16, Marcin Dutkiewicz 14, Jakub Garbacz 12, Russell Robinson 11, Robert Skibniewski 9, Paweł Kikowski 8, Zach Robbins 8, Maciej Majcherek 4, Zane Knowles 4, Szymon Łukasiak 2.
Źródło informacji: PAP