Pinar Karsiyaka Izmir z Mateuszem Ponitką pokonał po raz drugi Besiktas Sompo Stambuł, tym razem na wyjeździe 90:83 i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów FIBA. Polak był drugim strzelcem swojej ekipy – uzyskał 18 pkt, miał sześć zbiórek, dwie asysty i blok.
23-letni reprezentant Polski przebywał na parkiecie blisko 34 minuty, trafił wszystkie trzy rzuty zza linii 6,75 m, siedem z ośmiu wolnych i jeden z sześciu rzutów za dwa punkty. Najwięcej punktów uzyskał Amerykanin Mike Green – 22.
Spotkanie toczyło się w nerwowej atmosferze, także na trybunach. Po tym jak wybuchła petarda zostało przerwane na blisko pół godziny. Zawodnicy Beskitasu do przerwy prowadzili 51:37, a na początku trzeciej kwarty mieli aż 18 pkt przewagi (58:40). Mimo to zawodnicy z Izmiru zdołali zniwelować straty dzięki dobrej obronie, a nawet uzyskać przewagę. Po spotkaniu kibice gospodarzy rzucali na parkiet, w stronę zawodników obydwu ekip, różne przedmioty.
W pierwszym meczu 1/8 finału było 75:70 dla Izmiru. Co ciekawe w rozegranym w sobotę meczu ligi tureckiej Besiktas pokonał we własnej hali Pinar 86:81. W ligowej tabeli Besiktas zajmuje trzecia lokatę (bilans 16 wygranych i cztery porażki), a klub Polaka ósmą (10-10). Zwycięstwo i awans zespołu Ponitki jest niespodzianką.
W najlepszej ósemce LM jest także inna turecka ekipa z Polakiem w składzie – Banvit Bandirma z Damianem Kuligiem. Zespół prowadzony przez słoweńskiego trenera Saso Filipovskiego okazał się lepszy w dwumeczu od EWE Baskets Oldenburg.
Ćwierćfinały odbędą się 21/22 marca, a rewanże 28/29 marca. Ich zwycięzcy awansują do turnieju Final Four.
Info za: PAP