Autor: Michał Kajzerek
Po zaciętej rywalizacji, końcówka spotkania należała do Anwilu Włocławek, który pokonał we własnej hali MKS Dąbrowę Górniczą 73:70. Najlepszym zawodnikiem meczu był bez wątpienia center gospodarzy – Josip Sobin. Zanotował aż 28 punktów.
ANWIL WŁOCŁAWEK – MKS DĄBROWA GÓRNICZA 73:70 (16:22, 21:12, 17:20, 19:16)
Drużyna MKS-u Dąbrowy Górniczej weszła w spotkanie znacznie lepiej prowadząc już 13:7 po niesamowitym rzucie z 9 metrów Bartłomieja Wołoszyna. Dąbrowianie byli w stanie kontrolować mecz po obu stronach parkietu. Zmuszali Anwil Włocławek do trudnych rzutów. Rywal w pierwszej kwarcie trafiał poniżej 40% z gry, natomiast ekipa z Zagłębia wykorzystała przeszło 60% swoich prób. Tę część walki zakończył wsad w kontrze Witalija Kowalenko. MKS prowadził 22:16.
W kolejnych 10 minutach gospodarze wrzucili wyższy bieg, zwłaszcza Josip Sobin. Wysoki Anwilu zdominował środek pola notując kolejne punkty. Pierwszą połowę skończył mając na koncie 16 oczek i 5 zbiórek. MKS z kolei zaciął się w ataku. Ekipy do samego końca drugiej odsłony wymieniały się ciosami. Po rzucie z półdystansu Byrona Wesleya goście prowadzili 34:33, ale w końcówce skuteczniejsi okazali się podopieczni trenera Igora Milicicia i schodzili do szatni z przewagą 37:34.
Druga połowa przyniosła sporo emocji. Trafienie za trzy Byrona Wesleya pozwoliło gościom z Zagłębia doprowadzić do remisu 41:41. Inicjatywę na kilka minut przejął MKS. Kontra zakończona punktami Kerrona Johnsona wyprowadziła ekipę na 4-punktowe prowadzenie. Jednak włocławianie mieli bardzo mocną odpowiedź. Zaraz po przerwie na żądanie trenera Milicica, Nemanja Jaramaz trafił dwa rzuty z dystansu. Trzecią odsłonę ekipy skończyły remisem 54:54.
Dąbrowianie mieli piorunujący start do ostatnich 10 minut. Po wsadzie Kowalenko na tablicy wyników było 60:54 dla gości. Anwil zareagował wzmocnieniem swojej obrony, co pomogło im odrobić straty. Po pięknym półhaku Sobina było już 63:62 dla graczy z Włocławka. Aż do ostatnich minut ekipy wymieniały się cios za cios. Decydujący rzut trafił Jaramaz przymierzając za 3 na minutę przed końcem. MKS w końcówce nie wykorzystał kilku szans i przegrał po bardzo interesującym pojedynku. Najlepszym graczem był Josip Sobin kończąc z 28 punktami.
Anwil: Sobin 28, Jaramaz 17, Leończyk 8, Mccray 7, Washington 6, Łączyński 4, Dmitriew 3, Młynarski 0
MKS: Wesley 15, Wołoszyn 13, Wilson 10, Johnson 9, Parzeński 8, Kowalenko 7, Pamuła 7, Kucharek 1, Szymański 0