Autor: Patryk Pankowiak
Gospodarze rzucili 102 punkty, Stalówka zdobyła ich 83 i ostatecznie musiała uznać wyższość drużyny King Szczecin. Dla podopiecznych Marka Łukomskiego to trzecia wygrana w trzecim rozegranym meczu na swoim parkiecie. O wyniku niedzielnego meczu zadecydowała gorsza postawa w defensywie.
Do przerwy wynik spotkania oscylował w granicach remisu. BM Slam Stal, osłabiona brakiem Aarona Johnsona, narzekającego na uraz pachwiny, zostawiła na parkiecie wiele zdrowia, co odcisnęło brzemię. Gdy zaczęła się trzecia kwarta, obraz gry uległ zmianie. King w osobach Taylora Browna i Michała Nowakowskiego trafił kilka rzutów zza łuku i wypracował sobie przewagę, pielęgnując ten dorobek do samego końca. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem gospodarzy w stosunku 102:83.
W szeregach ostrowian Tomasz Ochońko spędził na parkiecie blisko 37 minut. Kapitan drużyny zdobył w tym czasie 18 punktów, cztery zbiórki i cztery asysty. Christo Nikołow, Łukasz Majewski i Porter Troupe mieli problemy z faulami. Ten pierwszy grał tylko przez 20 minut, oglądając całą czwartą kwartę z perspektywy ławki rezerwowych. Warto dodać, że debiut w drużynie BM Slam Stal zanotował Robert Tomaszek. 35-latek zapisał na swoim koncie solidne 12 oczek.
Jeżeli chodzi o statystyki, Stal tego dnia miała 51-procent rzutów z gry, lecz popełniła też 17 strat i przechwyciła tylko jedną piłkę w całym spotkaniu… To okazało się kluczowe w końcowym rozrachunku. Następny mecz BM Slam Stal rozegra w sobotę, 12 listopada. Wówczas rywalem żółto-niebieskich będzie MKS Dąbrowa Górnicza.
King Szczecin – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 102:83 (18:18, 27:23, 28:24, 29:18)
King: Nowakowski 22, Brown 20, Kikowski 14, Łukasiak 14, Garbacz 8, Robbins 8, Robinson 8, Kulon 7, Majcherek 1, Dutkiewicz 0, Sword 0.
BM Slam Stal: Ochońko 18, Troupe 13, Tomaszek 12, Nikołow 12, Majewski 11, Chanas 5, Szewczyk 5, Koreniuk 4, Kaczmarzyk 3, Grujić 0, Zębski 0.