Stelmet BC Zielona Góra przegrał w Kownie z mistrzem Litwy Żalgirisem 56:67 (14:17, 15:19, 20:21, 7:10) w meczu 6. kolejki grupy C Euroligi koszykarzy. Była to piąta porażka mistrza Polski, który we własnej hali także uległ temu rywalowi (62:66).
Mistrzowie Polski po raz drugi w Eurolidze nie zdołali pokonać najlepszej drużyny Litwy. Tym razem mecz był mniej zacięty i wyrównany niż spotkanie tych ekip w Zielonej Górze.
O pierwszym w rozgrywkach zwycięstwie Żalgirisu przed własną publicznością zadecydowała defensywa gospodarzy, wygrana walka pod tablicami (38:31) oraz wyższa skuteczność rzutów zza linii 6,75 m. Gospodarze mieli 43 procent celności (7 z 16 rzutów), zaś zielonogórzanie trafili tylko trzykrotnie za trzy punkty (na 18 prób).
Mistrzowie Polski, choć nieźle bronili – osiem przechwytów i aż 15 strat wymuszonych na Litwinach, mieli nieskuteczny atak, a przestoje w grze powodowały, że seriami tracili punkty.
Po pierwszych wyrównanych minutach (2:2, 4:4, 6:6) gospodarze uzyskali wyraźniejszą przewagę 17:10 pod koniec pierwszej kwarty i 30:22 w połowie drugiej. Podopieczni słoweńskiego trenera Saso Filipovskiego nie potrafili upilnować zarówno rozgrywającego Żalgirisu Mantasa Kalnietisa (osiem punktów do przerwy), jak i silnego pod koszem Pauliusa Jankunasa (10).
W drugiej połowie zielonogórzanie dwa razy zbliżyli się do rywali na dwa punkty (47:45 i 49:47), ale potem stracili szybko osiem punktów z rzędu na 70 sekund przed końcem trzeciej kwarty Żalgiris prowadził 57:47.
W zespole Stelmetu BC zabrakło wsparcia dla najskuteczniejszych – rumuńskiego skrzydłowego Vlada-Sorina Moldoveanu i odważnie wchodzącego pod kosz Mateusza Ponitki. Ten ostatni zdobył 15 pkt, miał siedem zbiórek, dwa przechwyty, asystę oraz dwie straty. 22-letni Polak nie bał się nawet walki pod koszem z rosłym, doświadczonym środkowym Żalgirisu Robertasem Javtokasem, ale nie trafił czterech rzutów wolnych w ważnych momentach decydującej kwarty, gdy mistrz Polski miał jeszcze szanse zmniejszenie strat.
Po serii punktów litewskich koszykarzy Żalgiris prowadził w 35. minucie 63:52 i do końca kontrolował sytuację na parkiecie.
Kolejnym rywalem mistrza Polski będzie w następnej kolejce (26 listopada) w Zielonej Górze słynna FC Barcelona.
Żalgiris Kowno: Paulius Jankunas 16, Mantas Kalnietis 13, Olivier Hanlan 11, Ian Vougioukas 10, Robertas Javtokas 9, Renaldas Seibutis 4, Martynas Pocius 2, Lukas Lekavicius 2, Edgars Ulanovas 0, Brock Motum 0, Siim-Sander Vene 0;
Stelmet BC: Mateusz Ponitka 15, Vlad-Sorin Moldoveanu 10, Dee Bost 6, Dejan Borovnjak 6, Łukasz Koszarek 5, Karol Gruszecki 4, Przemysław Zamojski 4, Adam Hrycaniuk 2, Nemanja Djurisić 2, Szymon Szewczyk 2.
Źródło informacji: PAP