MKS Dąbrowa Górnicza wygrywa na własnym parkiecie z Anwilem Włocławek 85:75. Podopieczni Wojciecha Wieczorka zwyciężyli kontrolując przebieg spotkania, grając zespołową koszykówkę i prezentując solidną postawę w obronie.
Starcie idealnie rozpoczęło się dla gospodarzy. MKS wyszedł na prowadzenie 10:0 nie pozwalając przeciwnikowi na wiele. Anwil odpowiedział dopiero za sprawą Roberta Tomaszka (6 pkt. 3 zb. 4 as.), który zdobył pierwsze punkty dla gości. To jednak nie był koniec popisów MKS-u w tej kwarcie. Koszykarze z Dąbrowy dołożyli kolejne 9 „oczek” i prowadzili już 19:3!. Ostatecznie na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 23:16. Pierwsza odsłona, to dobra postawa Mateusza Dziemby (9 pkt. 5 zb. 4 as.), który świetnie radził sobie w obronie dodając do tego 5 punktów i 4 zbiórki.
Drugą kwartę rzutem za „trzy” rozpoczął Przemysław Szymański (11 pkt. ¾ za trzy). Podopieczni Igora Milicica podjęli walkę i zbliżyli się do zeszłorocznego beniaminka – 3:02 do końca kwarty na tablicy widniał wyniki 39:36. Dawid Jelinek (32 pkt. 7 zb. 12/13 za 1 eval 34) – koszykarz przerastający nasza ligę o dwa poziomy – schodził do szatni mając w dorobku 15 pkt. Co ciekawe koszykarze z Włocławka nie zrobili ani jednego przechwytu do przerwy.
Po przerwie kibice zgromadzeni w Hali Centrum nadal mogli obserwować dobrą grę swojego zespołu oraz Davida Jelinka, który zdobył 10 punktów w trzeciej kwarcie. Ozdobą meczu był jego wsad nad Marcinem Piechowiczem (8 pkt. 4 as. eval 13) w szybkim ataku. Koszykarze gości zaczęli bronić strefą, a po punktach Piotra Stelmacha (6 pkt. 2/3 za 3) zdołali wyrównać stan meczu na 4:26 do końca kwarty. Potem punkty zdobywała już tylko Dąbrowa, koniec końców wygrywając trzecią część meczu 20:17.
Sam Dower (13 pkt. 2 zb.) trafił dwa rzuty osobiste, Rashaun Broadus (13 pkt. 9 as. 1/6 za 3, eval 18) dołożył do tego lay-up i MKS znów odskoczył rywalowi. Tak zaczęła się ostatnia kwarta. Podopieczni trenera Wieczorka kontrolowali do końca wynik, jednak nie ustrzegając się błędów. Na 3:14 Bartek Diduszko (12 pkt. 7 zb. eval 14) dobitką po rzutach wolnych dał sygnał, że nie wszystko musi być stracone, lecz ostatecznie Anwil nie zdołał dogonić MKS-u.
Koszykarze z Górnego Śląska pokazali zespołową koszykówkę – z czego zadowolony był na pomeczowej konferencji prasowej Wojciech Wieczorek – i pewnie wygrali spotkanie. Dla MKS-u pięciu zawodników zdobyło ponad 10 punktów. Graczem meczu wybrany został Eric Williams (12 pkt. 5/5 za 2, 10 zb. eval 19).
Twitter Patryk Corso