W meczu drugiej kolejki ekstraklasy koszykarzy Śląsk Wrocław przegrał we własnej hali ze Stelmetem Zielona Góra 67:76. – Pozwoliliśmy wrócić rywalom do gry i daliśmy nadzieję na wygraną, a to się nie powinno zdarzyć – powiedział trener gości Saso Filipovski. Dla Słoweńca był to czwarty tryumf nad swoim vis-a-vie z Serbii (Uvalin przegrywał dwukrotnie jako trener Polpaku Świecie, następnie raz jako opiekun Wilków Morskich Szczecin).
Stelmet prowadził od samego początku i wydawało się, że pewnie zwycięży, bo kontrolował wydarzenia na boisku i utrzymywał punktową przewagę. W trzeciej kwarcie mistrzowie Polski jednak stanęli i Śląsk zmniejszył straty do dwóch „oczek”.
– Mieliśmy przewagę przez dwie kwarty, ale pozwoliliśmy wrócić Śląskowi do gry i zrobiło się nerwowo. Takie coś nie powinno nam się wydarzyć. Na szczęście w czwartej kwarcie zatrzymaliśmy rywali i utrzymaliśmy prowadzenie do końca. To był ciężki mecz dla nas i takiego też się spodziewaliśmy – skomentował trener Stelmetu Filipovski.
Szkoleniowiec Śląska Mihailo Uvalin przyznał, że drużyna z Zielonej Góry wygrała jak najbardziej zasłużenie, ale przy odrobinie szczęścia i spokoju można było odwrócić losy tego spotkania.
– Mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale zepsuliśmy cztery akcje z rzędu. Zawsze czegoś brakowało, albo notowaliśmy straty, albo brakowało agresji pod koszem. Obawiałem się, że w czwartej kwarcie właśnie jedną akcją będziemy chcieli koniecznie wyjść na prowadzenie, zamiast mozolnie budować akcje. I tak się stało, co tak doświadczony zespół jak Stelmet pewnie wykorzystał – dodał.
Obaj szkoleniowcy podkreślili wyjątkową atmosferę panująca w poniedziałek w hali Orbita.
– Zawsze miło przyjeżdża się do Wrocławia, gdzie podczas meczów przez 40 minut jest nieustający doping. Tak było dzisiaj, i to było wspaniałe – podsumował Filipovski.
WKS Śląsk Wrocław – Stelmet BC Zielona Góra 67:76 (18:24, 17:19, 19:13, 13:20)
Śląsk: Williams 14, Chanas 10, Jarmakowicz 9, Kowalenko 9, Heath 8, Madden 7, Jankowsk 6, Smith 4, Sutton, 0, Stawiak 0, N. Kulon 0.
Stelmet: Borovnjak 15, Ponitka 12, Moldoveanu 10, Bost 9, Reynolds 8, Zamojski 8, Koszarek 6, Gruszecki 4, Hrycaniuk 0, Szewczyk 0
Info: za PAP+własne