Polska ograła Liban i wygrała turniej w Bydgoszczy

eurobasketReprezentacja Polski okazała się bezkonkurencyjna w Bydgoszcz Basket Cup. W generalnym sprawdzianie przed EuroBasketem Biało-Czerwony najpierw pokonali Islandię, a później Belgię. W trzecim, ostatnim meczu bez problemów rozprawili się z Libanem 76:59

W pierwszym meczu bydgoskiego turnieju Biało-Czerwoni zmierzyli się z Islandią. Podopieczni Mike’a Taylora wygrali 80:65, ale w ich grze było bardzo dużo niedociągnięć. – Więcej oczekiwałem od swojego zespołu, jeśli chodzi o koncentrację i celność rzutów wolnych. 19 strat to także za dużo – wytknął nasz selekcjoner. Polaków do zwycięstwa poprowadził niezawodny Marcin Gortat. Center Washington Wizzards rzucił 17 punktów.

Drugi rywal naszych koszykarzy, był już z wyższej półki – Belgia. I tym razem Biało-Czerwoni zwyciężyli, ale już w o wiele lepszym stylu. – To był dużo lepszy mecz niż z Islandią, bo w nim brakowało nam koncentracji. Nie spodziewałem się tak łatwej wygranej, bo Belgia spisywała się ostatnio bardzo dobrze, szczególnie grając fizycznie pod koszem przeciw Hiszpanii, Francji, czyli czołówce europejskiej – podkreślał Taylor. Najlepszym w naszym zespole był Damian Kulig, zdobywca 16 punktów.

Mecz Libanem kończył Bydgoszcz Basket Cup. Taylor dał odpocząć Marcinowi Gortatowi i A.J. Slaughterowi. Warto zaznaczyć, że trener Libańczyków Veselin Matić nie tylko w przeszłości był trenerem reprezentacji Polski, ale także pracując w Kolonii ściągnął do swojego klubu młodego Gortata.

Początek spotkania był wyrównany, a na trzy punkty odskoczyliśmy po rzucie Karola Gruszeckiego (9:6). W kolejnych minutach nasi koszykarze rzucili dziesięć punktów z rzędu i zyskali bezpieczną przewagę 19:6. Przyjezdni sukcesywnie zmniejszyli trochę straty, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 24:16. Dobrze spisywał się Przemysław Karnowski, który rzucił osiem punktów.

Druga odsłona meczu to głównie kontrola wypracowanej przewagi przez Biało-Czerwonych. Na boisku pojawił się Robert Skibniewski, który w ostatnim etapie przygotowań przed EuroBasketem zastąpił Dardana Berishę. Dobrze dyrygował grą naszej drużyny, a kwarta zakończyła się remisem 14:14. Nieco niepokoił fakt, że w tym momencie Damian Kulig miał już trzy faule na swoim koncie i musiał go zmienić Karnowski.

U progu trzeciej kwarty nasi nadal prowadzili ośmioma oczkami. Dystans powiększył się, gdy za trzy punkty trafił Gruszecki, do tego „dwójkę” dołożył Łukasz Koszarek, a Aaron Cel dobił jeszcze rzut kolegi i nagle zrobiło się 49:34. Do końca kwarty koszykarze Taylora kontrolowali sytuację, ale trochę się rozluźnili. Libańczycy to wykorzystali zniwelowali straty do dziewięciu punktów (55:46).

Czwarta część meczu, to już popis gry Polaków. Za trzy trafiali Kulig i Skibniewski (65:51), Ponitka popisał się też efektownym wsadem (69:54) i do końca spotkania nasi koszykarze kontrolowali jego przebieg, które zakończyło się wynikiem 76:59.

Polska – Liban 76:59 (24:16, 14:14, 17:16, 21:13)

Polska: Przemysław Karnowski 12, Aaron Cel 10, Karol Gruszecki 9, Damian Kulig 8, Mateusz Ponitka 8, Przemysław Zamojski 8, Robert Skibniewski 8, Aleksander Czyż 7, Adam Waczyński 4, Łukasz Koszarek 2;

Najwięcej punktów dla Libanu: Ali Haidar 19, Wael Arakji 11.


Źródło informacji : PAP

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.