Litewski środkowy – Asseco Gdyni – Ovidijus Galdikas, może za kilka dni przenieść się do ligi hiszpańskiej, by reprezentować barwy Herbalife Gran Canaria. Litwin, który chciał się pokazać podczas letnich przygotowań do sezonu New York Knicks, nadal marzy o zagranicznej karierze i grze w silniejszej, od PLK, lidze.
Temat transferu 26-latka to temat rzeka i nie jest tajemnicą, że w całym zamieszaniu kluczowym faktem są pieniądze. 218 centymetrowy olbrzym ma nawet ochotę zapłacić sumę 100 tys. euro by pokryć część sumy za wykup swojego ostatniego roku kontraktu z Asseco. Litwin na przestrzeni ostatniego sezonu wystąpił w 32 meczach gdynian i przeciętnie zdobywał 11.2 pkt – 10.0 zb – 2.6 blk na mecz. Nieoficjalnie wiadomo, że gdynianie żądają od potencjalnego nabywcy usług Galdikasa sumy 200 tys. euro.
W Gdyni trwają poszukiwania potencjalnego następcy litewskiego podkoszowego, bowiem sam Ovidijus zapowiedział już, że nie stawi się na przygotowania do sezonu swojego poprzedniego klubu. Wiadomo też, że trener Tane Spasev będzie budował zespół w oparciu o weteranów polskich parkietów oraz młodzież, przy asyście amerykańskiego – nowego – rozgrywającego Anthony’ego Hickey’a. Galdikas przenosinami do Hiszpani, podążyłby śladami Eimantasa Bendziusa (z Trefla Sopot). Czekamy na rozstrzygnięcie sprawy z Galdikasem…