Play off 2015 : zapowiedź serii Czarni Słupsk – Śląsk Wrocław

slask_wroclawStarciem w słupskiej Gryfii rozpocznie się batalia o strefę medalową MP. Naprzeciwko siebie staną dwie drużyny, które zaliczyły bardzo udany sezon zasadniczy. Smaczkiem przez rozpoczęciem serii są fakty, iż każda z drużyn wygrywała w sezonie zasadniczym na parkiecie rywala. Słupszczanie od porażki ze Śląskiem, którą załatwił im Mantas Cesnauskis, nie przegrali w kilku ligowych bojach w Gryfii, do przedostatniego w sezonie meczu, z Turowem. Parkiet zatem jest ich dużym atutem.

ODROBINA HISTORII:

Ostatni raz te dwie drużyny rywalizowały ze sobą za kadencji trenerów Igora Griszczuka i Jarosława Zyskowskiego. 9 lat zatem kibice obu klubów czekali na ponowne starcie w rozgrywkach posezonowych. W 2006 roku zespół z Słupska wygrał rywalizację 3-1, zwyciężając też na parkiecie we Wrocławiu (w tej samej Orbicie). Wówczas bohaterem Słupska okazał się Miah Davis, i ciekawe czy teraz, w jego ślady pójdzie Jerel Blassingame?

KLUCZE DO WYGRANEJ:

Kluczowa rywalizacja – w moim przekonaniu – odbędzie się pod koszem i tutaj przewagę mają słupszczanie, dysponując – defensywnie nastawionym – Callistusem Eziukwu, bardziej ofensywnym Drago Pasalicem oraz wspierającymi ich Jarosławem Mokrosem, Michałem Nowakowskim oraz Kacprem Borowskim. Walka o zbiórki, punkty drugiej szansy czy uruchamianie szybkich ataków – co lubią grać obie strony – będą umiejętnie blokowana przez każdego z przeciwników. Wydaje się, że pod koszami, wrocławianie mają mniejszy i mniej wszechstronny wachlarz możliwości z Aleksandarem Mladenovićem, Lawrencem Kinnardem, Robertem Tomaszkiem i Michałem Gabińskim. Podkoszowi Śląska są mniej moblinymi graczami i nie gwarantują wysokiej jakości gry w obronie. Wszystkie możliwości graczy zweryfikuje parkiet czy presja wyniku.

Co do zawodników obwodowych – największym atutem słupszczan jest tercet Jerel Blasingame-Kyle Shiloh-Karol Gruszecki. Każdy z nich pukał do pierwszej piątki sezonu w PLK (dwóch do niej trafiło) i ten fakt tylko potwierdza, że znajdują się oni w bardzo wysokiej (jak nie w optymalnej) formie przez najwazniejszymi meczami sezonu. Wrocławianie w odróżnieniu do Czarnych, nie posiadają w swoim składzie typowego kreatora gry, a pozycję tę próbują wypełnić minutami Łukasz Wiśniewski, Vuk Radivojević i Rocky Trice (dla którego starcie z Energą Czarnymi będzie specjalnym wydarzeniem). W przeciwieństwie do swoich najbliższych rywali, obwód wrocławski nie imponuje równą formą , lecz bardziej dyspozycją jednego meczu (by nie dodać często w kratkę -> głównie Wiśniewski). Nasuwa się zatem pytanie , czy goście w dwóch pierwszych meczach potrafią ustabilizować formę (głównie rzutową) ?

Na pewno zatrzymanie Jerela Blassingame i wybijanie go z meczowego rytmu będzie pierwszą istotną rzeczą przy defensywnej taktyce Emila Rajkovića. Nacisk, zamiana krycia (przekazywanie czy podwajanie), stała presja oraz zatrzymanie penetracji… Jakiekolwiek próby penetracji J-Blassa w pole trzech sekund powinny być asekurowane przez wysokich Śląska. Co powinni robić słupszczanie by wygrać serię? Zalepić strefę podkoszową (co najlepiej w lidze robiło Asseco) i odrzucić wrocławian na obwód , pozwalając im oddawać dużą liczbę rzutów zza łuku (zwłaszcza Radivojevicowi i Kinnardowi – ich rzuty będą dezorganizowały zagryki Rajkovića). Również , kiedy piłka trafi do środka do Aleksandara Mladenovića , nie dając mu szans na grę z prawej strony do środka a raczej kierować go na lewą stronę i korzystanie ze słabszej ręki. Czarni nie mogą też zostawiać miejsca do gry jeden na jeden dla Rocky’ego Trice’a. Podwojenia czy zamiana krycia przy byłym graczu Czarnych powinny być na porządku dziennym. Trice z pewnością ambitnie podejdzie do całej serii i może okazać się czynnikiem-X wrocławian.

DODATKOWE PODTEKSTY W SERII:

Mantas Cesnauskis, był graczem Śląska w pierwszej połowie sezonu, ale później Emil Rajković zrezygnował z jego usług. Przy kontuzji Tomasza Śniega Polak pochodzenia litewskiego powinien być ważnym zmiennikiem w tali Donaldasa Kairysa i postara się udowodnić Łukaszowi Wiśniewskiemu oraz Vukowi Radivojevicowi , iż miejsce w składzie naprawdę mu się należało.
Roderick Trice, w poprzednim sezonie był kluczowym zawodnikiem w talii Andreja Urlepa. Znany z wszechstronności – w obronie oraz ataku – Rocky będzie miał specjalne zadania m.in. krycie Blassingame’a czy podejmowanie gry jeden na jeden przeciwko niemu. Z pewnością zależało mu będzie na jak najlepszych występach przed byłą publicznością.
Robert Tomaszek również występował w drużynie Czarnych za kadencji Andreja Urlepa i
Denis Ikovlev był świadkiem na ślubie swojego przyjaciela z uczelni – Kyle’a Shiloha. Obaj zagrają naprzeciwko siebie i znają się jak „łyse konie”.
Dodatkowy smaczek, spekulacje medialne na temat przyszłości Karola Gruszeckiego, który wg słupskich źródeł miał poprzez swojego agenta otrzymać ofertę gry we wrocławskim Śląsku na sezon 2015/16.

NAJWAŻNIEJSZE NAZWISKA W SKŁADACH:

ENERGA CZARNI

Blassingame, Cesnauskis
Gruszecki, Seweryn
Shiloh, Mokros
Nowakowski, Borowski
Eziukwu, Pasalic

WKS ŚLĄSK

Radivojevic, Wiśniewski
Dłoniak, Trice
Ikovlev
Kinnard, Gabiński
Mladenovic, Tomaszek

WARIANTY DO PRZEBIEGU SERII:

Pierwsze dwa spotkania mogą być kluczowe dla losów całej rywalizacji , bowiem jeśli oba wygrają Czarne Pantery, to będą one jedną nogą w półfinale i do wrocławskiej Orbity wjadą bez wielkiej presji. Jeśli Trójkolorowi/Wojskowi wyrwą jedno spotkanie w Gryfii, automatycznie wypracują sobie możliwość zakończenia serii na własnym parkiecie. Z pewnością Emil Rajković będzie chciał zaskoczyć rywala już w pierwszym spotkaniu, by w drugim meczu postawić słupszczan w trudnej sytuacji. Jak widać , każda możliwość będzie ważna dla dalszego przebiegu rywalizacji i jeden mecz może zmienić pozycję gospodarza jak i gościa.

TYPOWANIE WYNIKU:

Mój typ: 3-2 dla Czarnych (podparte 3-1 dla Czarnych) . Płynność gry w ataku i brak meczowych przestojów (czytaj – zryw przeciwnika i seryjne zdobywanie punktów) będą kluczem do zwycięstwa w serii. Jedni i drudzy potrafią zbudować wysoką przewagę by później ją stracić lub odwrotnie, przegrywać dużą liczbą punktów, by później dogonić oponenta i w końcu nawet wygrać (takich przypadków możemy mnożyć z sezonu zasadniczego). Im mniej przestojów w grze i minut bez punktów tym lepiej dla którejś ze stron. O zwycięstwie zdecydują przede wszystkim osoby – Blassingame’a, Shiloha , Pasalica i Eziukwu oraz Radivojevića, Wiśniewskiego, Trice’a, Dłoniaka i Mladenovica. Poznamy też elementy głębszej taktyki trenera Donaldasa Kairysa czy Emila Rajkovića. Zapowiada się baardzooo gorąca seria i niech wygra lepszy!

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.