1. Dla kogo MVP sezonu i dlaczego?
Michał Fałkowski: MVP – Qyntel Woods
Dominator, może nie taki jak w poprzednich latach, ale jednak nadal dominator. Pytanie gdzie byłby AZS Koszalin bez swojej gwiazdy pozostawmy bez odpowiedzi, bo w końcu nie po to klub zatrudnił Amerykanina, żeby zastanawiać się nad tym aspektem. Wystarczy stwierdzenie, że Woods miał kluczowy wpływ na to, że klub ma za sobą najlepszy sezon zasadniczy w historii.
Wojciech Konieczny: MVP – Qyntel Woods
Najlepszy zawodnik trzeciej ekipy rundy zasadniczej i największa gwiazda naszej ligi. Sporo było obaw odnośnie do jego formy, ostatecznie jednak okazał się najmocniejszym punktem zespołu, który śmiało można określić jako rewelację rundy – AZS osiągnął wszak historyczny sukces w postaci miejsca na podium, a Woods znalazł się w czołówce kilku kluczowych kategorii statystycznych, parę razy tez gościł w top5/10 kolejki.
Drugie miejsce dla Damiana Kuliga.
Woy: MVP – Qyntel Woods
Spróbujmy sobie wyobrazić sportowy awans AZSu Koszalin oraz rolę drużyny w lidze z perspektywy kandydata do medalu? Aspekt medialny powrotu Q do PLK był ogromny, ponadto jego osoba przyniosła do zespołu kolejne ciekawe transfery jak Szymon Szewczyk i Ivan Radenović. W naszym podsumowaniu po każdej kolejce, aż 11-krotnie dostawał laur najlepszego zawodnika dnia. Najlepszy sezon w historii rozgrywek AZSu nie miałby miejsca bez Woodsa.
2. Kto najlepszym trenerem, z jakiego powodu?
Michał Fałkowski: Trener – Miodrag Rajković
Z tym jest mały problem. Docenić należy to, jaką przemianę dał Stelmetowi Zielona Góra Saso Filipovski, nie można zapominać o tym, że rewelację z Koszalina zbudował Igor Milicić, a Wojciech Kamiński wykonuje kawał dobrej roboty w Radomiu. Mimo wszystko jednak wskazałbym na coacha PGE Turowa za to, że zawsze jest trudniej coś obronić, niż zdobyć po raz pierwszy. A mistrz powtórzył właśnie osiągnięcie z poprzedniego sezonu – fotel lidera przed play-off.
Wojciech Konieczny: Trener – Saso Filipovski
Za wyniki (druga lokata, Puchar Polski) i ogarnięcie niełatwego towarzystwa w swoim zespole.
Drugie miejsca – Wojciech Kamiński, Rosa Radom
Woy: Trener – Saso Filipovski
Za metamorfozę Stelmetu, ogarnięcie „Stajni Augiasza” po Andrzeju Adamku i serię spotkań bez porażki u siebie. Ponadto za zwycięstwo w Pucharze Polski. Filipovski okazał się świetnym psychologiem i taktykiem dla gwiazd zespołu, wobec których oczekiwania przedsezonowe były równe z obecnie osiąganymi wynikami. Drugie miejsce, rewelacja z Słupska, Donaldas Kairys.
3. Najlepszy transfer ligi ?
Michał Fałkowski: Mardy Collins
Być może trochę na wyrost, a być może po prostu uprzedzam fakty. Pod skórą czuję jednak, że w trudnych chwilach play-off to właśnie Collins będzie brał piłkę i decydował o losach swojego zespołu, a być może drugiego mistrzostwa Polski.
Wojciech Konieczny: Qyntel Woods – transfer niesamowicie ryzykowny zaowocował ostatecznie najlepszym graczem rundy.
Wyróżnienie za transfer wewnątrz ligi – Kevin Johnson
Wyróżnienie za powrót do ligi – poza Woodsem bezsprzecznie Jerel Blassingame
Woy: Qyntel Woods i Mardy Collins
Ciężko było mi pogodzić obu świetnych graczy oraz wywyższyć wpływ któregoś z nich na wyniki drużyny. Dodam, oba ruchy były bardzo ryzykowne , bowiem obaj to w pewnym sensie niesforni gracze, jednak wielcy umiejętnościami i doświadczeniami. Klasę Woodsa już znaliśmy i tylko dostaliśmy potwierdzenie, iż solidnie przepracował okres przygotowawczy oraz zaleczył uraz pleców. Collinsa poznaliśmy nie tylko na krajowym podwórku, ale również podczas euroligowych bojów Turowa. Amerykanin nie pękł i świetnie wywiązuje się z roli lidera, po JP Prince’ie.
Najlepszym transferem wewnątrz ligi nazwałbym pozyskanie przez Śląsk – Rodericka Trice’a. Mianem największego powrotu podzielę Qyntela Woodsa i Jerela Blassingame’a.
4. Kto z największym postępem, w porównaniu do poprzednich sezonów?
Michał Fałkowski: Karol Gruszecki
One and only. Po prostu.
Wojciech Konieczny: Karol Gruszecki
Woy: Karol Gruszecki
Bez zbędnego uzasadnienia;-) bo ręce same składają się do oklasków, a zawodnik może być pewien miejsca w kadrze na wrześniowy Eurobasket.
5. Numer jeden zmiennik/rezerwowy w PLK , dlaczego ?
Michał Fałkowski: Damian Kulig
Perfekcyjny w tym co robi. Gracz na Polskę absolutnie kompletny. W jego przypadku sprawdza się powiedzenie, że nie ważne kto wychodzi w pierwszej piątce, a kto kończy mecz będąc na parkiecie.
Wojciech Konieczny: Damian Kulig
Drugi najlepszy gracz sezonu wciąż pozostaje w rotacji rezerwowym!
Woy: Damian Kulig
który już dawno, gdyby chciał, mógł polecieć grać do Włoch, Turcji, Rosji lub Hiszpanii. Udowodnił, że mimo napiętego terminarza spotkań potrafi błyszczeć nie tylko w Polsce.
6. Na koniec najtrudniejsze; kto wg Ciebie zasługuje na miano najlepszego obrońcy/defensora PLK zakończonej fazy ?
Michał Fałkowski: Quinton Hosley
Choć do dziś mam w pamięci kapitalną grę w defensywie Chrisa Wrighta przeciwko Qyntelowi Woodsowi, nie mam wątpliwości, że to właśnie Qyntel Woods tym zawodnikiem, który – jeśli Stelmet i AZS spotkają się w półfinale – może zastopować lidera koszalinian w serii. Albo może nie zastopować, to złe słowo. Lepiej „ograniczyć”. Na tyle, by Stelmet awansował do półfinału. A nie ma w lidze zbyt wielu zawodników, którzy mogą to zrobić.
Wojciech Konieczny: Obrońca roku – Ovidijus Galdikas
Woy: Obrońca roku – Ovidijus Galdikas
za obronę pod koszem i topowe miejsca w kategoriach zbiórek i bloków.
7. Najlepsza piątka sezonu 2014/15
Michał Fałkowski:
Mardy Collins – Karol Gruszecki – Qyntel Woods – Quinton Hosley – Damian Kulig
Wojciech Konieczny
Pierwsza piątka: Blassingame – Collins – Gruszecki – Woods – Kulig
Druga piątka: Koszarek – Mitchell – Hosley – Szewczyk – Galdikas
Woy:
Jerel Blassingame – Mardy Collins – Quinton Hosley – Qyntel Woods – Damian Kulig