To, o czym spekulowano od dwóch dni stało się faktem. Po wcześniejszym trzęsieniu ziemi we Włocławku i zwolnieniach trenera Predraga Krunića oraz zawodników Andrei Crosariola, Sejda Hajrića i Arvydasa Eituataviciusa doszło do rozwiązania umowy – za porozumieniem stron – z Mikołajem Witlińskim. 20-letni podkoszowy, reprezentujący Polskę w kadrze młodzieżowej, również pożegna się z Włocławkiem.

Nieoficjalnie mówi się, że Witliński miał dość zamieszania w klubie z Kujaw oraz oczekiwania na wypłatę zaległych należności finansowych. Mimo wielkiej szansy występowania w pierwszej piątce – przy jedynych solidnych wysokich Gregu Surmaczu i Konradzie Wysockim – Mikołaj zdecydował się na opuszczenie tonącego okrętu i nie uczestniczeniu w przyszłości klubu. Witliński zostanie w składzie Anwilu do końca kwietnia, po czym zrezygnuje (zapis w kontrakcie zwalniający go od wypełniania kontraktu) z wypełnienia umowy do końca (kontrakt opiewał na trzy lata, ale przez długi zawodnik wymówił go)

Witliński na brak zainteresowania ze strony innych klubów nie powinien narzekać. Nawet jeśli nie znajdzie zatrudnienia w zagranicznym klubie, by dograć ostatnie mecze sezonu, to od nowych rozgrywek może liczyć na kontrakt w klubie ze ścisłej czołówki Tauron Basket Ligi. Zawodnikowi jak i i poprzedniemu jego pracodawcy życzymy powodzenia!