Już po dwóch kwartach meczu w Zgorzelcu było wiadome jasne, że zwycięzcą pojedynku pomiędzy PGE Turowem, a Jeziorem Tarnobrzeg będzie drużyna Mistrza Polski. Po dwudziestu minutach spotkania podopieczni Miodraga Rajkovića prowadzili 58:31 i był to trzeci kolejny mecz, w którym zgorzelczanie rzucili minimum 50 punktów w jednej połowie.
Bardziej imponujące jest jednak to, że przed długą przerwą wszyscy koszykarze Turowa, którzy pojawili się na parkiecie, zapisali na swoim koncie punkty. Tym jedynym, który nie zagrał ani sekundy był leczący uraz, ale wpisany już do protokołu meczowego Chris Wright. 12 punktów miał na swoim koncie Mardy Collins (dodatkowo także 3 asysty i zbiórki), 12 punktów i 7 zbiórek Damian Kulig, a mający rewelacyjny sezon, bohater ostatniego spotkania Turowa w Pucharze Europy Michał Chyliński o jeden mniej od wymienionych wyżej kolegów.
Mistrzowie Polski nie zwolnili tempa po przerwie. Na zakończenie trzeciej kwarty mieli już 92 punkty. Setkę przekroczyli zaledwie po 34 minutach spotkania po trafieniu za dwa Mardy Collinsa, ale w czwartej kwarcie grali już nieco mniej skutecznie niż przez wcześniejsze 30 minut spotkania. Do wyrównania rekordu sezonu Turowowi zabrakło zaledwie dwóch punktów, a trzech do ustanowienia nowego.
21 punktów dla Turowa zdobył Jakub Karolak, dla którego jest to rekord sezonu. W sumie aż trzech graczy Turowa zdobyło 20 lub więcej punktów w spotkaniu przeciwko tarnobrzeżanom i oprócz Karolaka byli to Damian Kulig (20) i Michał Chyliński (25).
Zespół Jeziora do Zgorzelca przyjechał bez swojego najlepszego strzelca Dominique’a Johnsona, który przebywa w USA z powodów rodzinnych. Bardzo skuteczny był inny zawodnik z USA – Josh Miller. Na jego koncie znalazło się 29 punktów i aż 10 asyst, co pokazuje, że Miller był odpowiedzialny za zdobycie przynajmniej 49 z 83 punktów swojej drużyny.
Zwycięstwo nad Jeziorem Tarnobrzeg to dla PGE Turowa czternasta wygrana w tym sezonie TBL. 1 lutego Mistrz Polski zagra w Kutnie z Polfarmexem, ale wcześniej koszykarzy Miodraga Rajkovića czeka pojedynek w Pucharze Europy w belgijskiej Ostendzie. Ten mecz już 28 stycznia.
PGE Turów Zgorzelec – Jezioro Tarnobrzeg 117:83 (27:17, 31:14, 34:30, 25:22)
PGE Turów: Collins 14 (2), Kulig 20, Chyliński 25 (7), Karolak 21 (3), Gospodarek 8, Dylewicz 2, Moldoveanu 5, Czyż 12, Taylor 6 (1), Zigeranović 4
Jezioro: Miller 29 (3), Morawiec 3 (1), Wysocki 8, Pandura 2, Wall 15 (1), Patoka 11 (1), Williams 15 (1)