Zapowiedź meczu Trefl Sopot – MKS Dąbrowa Górnicza

Od spotkania na własnym parkiecie z MKS-em Dąbrową Górniczą, Trefl Sopot rozpocznie rundę rewanżową sezonu 2014/2015. Gospodarze wygrali trzy ostatnie mecze, zdobywając w nich średnio aż  111 punktów. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa chcą powtórzyć wynik z pierwszej kolejki, w której pokonali na wyjeździe MKS – 83:67. Czy im się to uda? Wszystko okaże się już dziś ok. godziny 19!

Pierwsza runda

Trefl pierwszą część sezonu zakończył zwycięstwem. Pokonał on na własnym parkiecie ekipę Startu Lublin (111:94). Była to trzecia wygrana z rzędu i dziewiąta w pierwszej rundzie. Dało to podopiecznym Dariusa Maskoliunasa szóste miejsce w tabeli i kontakt z czołówką. Tylko jeden punkt więcej ma Rosa Radom, a dwa Śląsk Wrocław, który zajmuje  miejsce, które daje przewagę parkietu w fazie play-off.

MKS Dąbrowa Górnicza przegrał w ostatnim meczu z AZS-em Koszalin 79:88. Było to zaległe spotkanie z 13.kolejki. Porażka z Akademikami przerwała serię trzech zwycięstw (Śląsk, Asseco, Wilki) podopiecznych Wojciecha Wieczorka. Zespół z Dąbrowy Górniczej, z bilansem 5 zwycięstw i 10 porażek  zajmuje obecnie 12. Miejsce w tabeli i raczej trudno będzie im walczyć o wejście do fazy play-off.

Rewanż za pierwszą kolejkę

W pierwszym meczu sezonu 2014/2015, brązowy medalista poprzednich rozgrywek zawitał do Dąbrowy Górniczej. Wynik 83:67 na korzyść gości nie odzwierciedla tego, co działo się na parkiecie. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy prowadzili po 10 minutach 25:19. Trefl zabrał się do odrabiania strat, jednak nie pozwalał im na to głównie Myles McKay – zdobywca 22 punktów w całym spotkaniu.  Po drugiej kwarcie na tablicy wyników widniał wynik korzystny dla gospodarzy (43:41). Jednak druga połowa to znakomita gra w obronie Sopocian. Stracili oni zaledwie 24 punkty w trakcie 20 minut, a sami zdobyli aż 42. Najlepszymi graczami Trefla byli Sarunas Vasiliauskas (18 punktów, 6 asyst) oraz Paweł Leończyk (17 punktów 5 zbiórek).

Amerykański fundament

Drużyna gości opiera się głównie na zawodnikach ze Stanów Zjednoczonych. MKS Dąbrowa Górnicza zdobywa średnio 84,2 pkt/mecz. Dwu cyfrowe wyniki w punktach notuje czterech graczy: Ken Brown (18,3 pkt/mecz), Myles McKay (15,1 pkt/mecz), Dalton Pepper (12,7 pkt/mecz) i David Weaver (10,1 pkt/mecz). Daje to prawie 67% zdobyczy całej drużyny.

Ograniczona rotacja

Sopocianie nadal posiadają ograniczoną rotację. Głównie chodzi o strefę podkoszową. W meczu ze Startem Lublinem do gry wrócił Marcin Stefański. Jednak w 12 minucie tego meczu ponownie skręcił kostkę. Przerwa ma potrwać ok. dwóch tygodni.

 Kluczowe pojedynki

Sarunas Vasiliauskas – Ken Brown

Rozgrywający, którzy jak na zawołanie potrafią zdobywać punkty. Litwin jest najlepszym podającym swojej drużyny (3,8) i jej trzecim strzelcem  (13,5). Amerykanin  przewodzi w statystykach MKS-u  zarówno w średniej ilości punktów (18,3), jak i asyst (4,4). Wszystko zatem będzie zależało na ich dyspozycji w obronie.

Vasiliauskas, z powodu przeziębienia, w ostatnim spotkaniu  spędził na parkiecie zaledwie 9 minut. Uczestniczył jednak w ostatnim treningu Trefla i zaprezentował się w nim z doskonałej dyspozycji strzeleckiej. Ken Brown w meczu z AZS-em Koszalin zdobył 24 punkty i będzie chciał to na pewno powtórzyć w meczu z Treflem.

Tautvydas Lydeka – David Weaver

Zastąpienie Deshawna Paintera przez Tautvydasa Lydeke okazało się strzałem w „10”. Litewski środkowy doskonale wkomponował się do drużyny. Jest jej najlepszym zbierającym (6,5) oraz zajmuje drugie miejsce w lidze pod względem skuteczności z gry (69,7 %).

David Weaver również jest najlepszym zbierającym swojej drużyny (5,1), zatem zapowiada się emocjonująca walka na obu tablicach. Wiele zależeć od tego, na ile były gracz Energii Czarnych Słupsk ograniczy poczynania Lydeki. Panowie na pewno nie będą sobie szczędzić łokci.

Koncentracja

Trefl Sopot ma problemy z koncentracją na początku spotkań. W ostatnim czasie udaje odrobić im się straty w drugich połowach, jednak jak podkreśla trener Maskoliunas muszą oni grać od początku spotkań w pełni skupieni i zdecydowanie lepiej w obronie. Brak koncentracji na początku spotkania i słaba skuteczność w dalszej części gry może skończyć się dla Sopocian porażką. I nie będą tu miały znaczenia miejsca w tabeli.

Początek meczu o godz. 17:00 w ERGO Arenie. Spotkanie będzie można zobaczyć w serwisie emocje.tv

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.