Wicemistrzowie Polski Stelmet Zielona Góra poczuł w końcu smak zwycięstwa w Pucharze Europy. W siódmej kolejce i w spotkaniu rozgrywanym przed własną publicznością pokonali oni po zaciętym boju wicelidera „grupy F” grecki PAOK Saloniki (84:77). Była to również pierwsza pucharowa wygrana a druga z rzędu jeśli weźmiemy po uwagę rozgrywki ligowe – Saso Filipovskiego – który prowadzi zielonogórzan od 1.5 tygodnia. Jednym z głównych bohaterów gospodarzy okazał się Przemysław Zamojski, wyciągający Stelmet z początkowych tarapatów (od stanu 0:6) i zaliczający w pierwszych 10 minutach trzy celne rzuty z dalekiego dystansu. Popularny „Zamoj” w całym meczu zaliczył cztery podobne trafienia oraz zakończył mecz z 14 oczkami (4/4 za trzy).
Stelmet zrewanżował się PAOK-owi za porażkę w Grecji (66:85) i już w drugiej kwarcie starał się wypracować sobie kilku punktową przewagę, m.in. po akcjach dwójkowych rozgrywających z wysokimi. Niestety bolączką polskiego zespołu pozostawała wysoka liczba strat, 22. Aż 6 zanotował Quinton Hosley i te zguby piłki nie pozwalały gospodarzom na kontrolowanie przebiegu spotkania.
Co nie udało się w drugiej , to udało się w trzeciej odsłonie. Dzięki wysokiej skuteczności rzutów z gry (58% do 48% za 2 pkt oraz 42% do 32% za 3 pkt) zielonogórzanie potrafili odskoczyć na 8 punktów , nie dając się rozrzucać Markowi Carterowi (12pkt i 4/10 z gry) czy Jake’owi Odumowi (12pkt i 3/6 z gry). Saso Filipovski mógł też liczyć na swoich zmienników – Kamila Chanasa (8pkt), Chevona Troutmana (4pkt i 5zb) oraz Daniela Johnsona (7pkt i 3zb). Zbalansowany atak Stelmetu przy wysokiej skuteczności z gry (zielongórzanie zanotowali 15/16 z rzutów wolnych również) dawał nadzieję na końcową wygraną.
Mimo nerwowej końcówki i posadzenia na ławkę Steve’a Burtta, Stelmet przy stratach piłki, zdołał dać swoim fanom pierwszą eurocupową wygraną. Akcje kosz za kosz , mimo mocnych nacisków Greków przyniosły końcowy efekt w postaci zwycięstwa dla Stelmetu. Ważne też jest to, iż zespół coraz lepiej sobie radzi w systemie gry nowego trenera i potrafi współpracować – coraz lepiej – w obronie oraz ataku. Z pewnością w każdym kolejnym meczu forma będzie zwyżkować a my ujrzymy efekty pracy zawodników oraz trenera.
W kolejnej serii spotkań rywalem Stelmetu będzie Buducnost Voli Podgorica a zachowują ciągle teoretyczne szanse na awans do II rundy Eurocup.
Wynik: Stelmet Zielona Góra – PAOK Saloniki 84:77 (20:16, 16:18, 23:19, 25:24)
Stelmet: Quinton Hosley 17, Przemysław Zamojski 14, Steve Burtt 13, Łukasz Koszarek 11, Kamil Chanas 8, Adam Hrycaniuk 8, Daniel Johnson 7, Chevon Troutman 4, Aaron Cel 2.
PAOK: Julian Vaughn 19, Kevin Langford 13, Jake Odum 12, Marc Carter 10, Kostas Charalampidis 6, Georgios Dedas 6, Evangelos Margaritis 5, Apollon Tsochlas 3, Christos Saloustros 3, Michail Liapis 0, Kostas Kakaroudis 0.