Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec, którzy debiutują w prestiżowej Eurolidze, chcą sprawić niespodziankę, mimo że trafili do najtrudniejszej grupy C. Zmierzą się w niej z pięcioma krajowym mistrzami, w tym FC Barceloną z Maciejem Lampe i Panathinaikosem Ateny.
Grecy to sześciokrotni triumfatorzy najlepszych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie. Mistrz Polski zmierzy się jeszcze z Bayernem Monachium, Fenerbahce Ulkerem Stambuł i Emporio Armani Mediolan.
– Doskonale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudne zadanie, ale nie zamierzamy się poddawać. Nie mamy nic do stracenia. Nie będziemy faworytami, a może sprawimy miłą niespodziankę – powiedział PAP Michał Chyliński.
Trener Rajkovic i prezes klubu Waldemar Łuczak szans na dobry występ upatrują w tym, że ekipa mistrza Polski jest z góry skazywana na porażkę, a w takiej roli łatwiej o zaskoczenie i sprawienie niespodzianki. Wysoko stawiają poprzeczkę sobie i zawodnikom.
– Nie zakładamy, że chcemy wygrać jeden, czy dwa mecze. To nie byłoby poważne. W Eurolidze chcemy pozostać jak najdłużej. Dlatego celem jest wyjście z grupy, co na pewno byłoby niespodzianką – zadeklarował Łuczak.
Spotkania Euroligi zarówno w tym, jak i przyszłym sezonie będą transmitowane przez platformę NC+, która nabyła na wyłączność prawa do transmisji.
– Cieszę się, że mogę przekazać tę świetną wiadomość kibicom. Nasza bogata i zróżnicowana oferta sportowa, będzie jeszcze atrakcyjniejsza. Zgodnie ze strategią nc+ staramy się pozyskiwać prawa do najbardziej prestiżowych rozgrywek w danej dyscyplinie sportu. Tak było również w przypadku Euroligi. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że dzięki tej decyzji widzowie kanałów sportowych platformy nc+ będą mogli pasjonować się w tym sezonie występami w europejskich pucharach reprezentujących nasz kraj najlepszych klubów piłki nożnej, piłki ręcznej i koszykówki. Zapowiada się pasjonująco! Liczymy na wielkie emocje i mocno ściskamy kciuki – mówi Michał Jarocki, dyrektor ds. sportu platformy nc+.