Sezon 2014/2015 – Trefl Sopot

POPRZEDNI SEZON
Trefl w poprzednim sezonie ugrał więcej niż wszyscy typowali. Pierwszy mecz i od razu pierwsze trofeum. Żółto-Czarni niespodziewanie pokonali Stelmet Zielona Góra na ich parkiecie i zdobyli Superpuchar Polski.

W trakcie sezonu podopieczni Dariusa Maskoliunasa odnieśli kilka spektakularnych zwycięstw, które pozwoliły im awansować do górnej „6”. Po II rundzie rozgrywek Sopocianie utrzymali swoją pozycję w tabeli i przystępowali do ćwierćfinału jako trzecia ekipa sezonu zasadniczego. Ich przeciwnikiem była ekipa Energii Czarnych Słupsk. Obie drużyny wykorzystały atut swojego parkietu i o awansie miał zadecydować piąty mecz. Przeszedł on do historii, zarówno sopockiego klubu jak całej ligi. Sześć minut przed końcem spotkania podopieczni Andreja Urlepa prwadzili 18 punktami i….przegrali. Szalony pościg Trefla powiódł się i dał awans do półfinału. W nim czekał już mistrz Polski – Stelmet Zielona Góra. Kolejne pięć spotkań. Tym razem Sopocianie musieli uznać wyższość rywali. Gracze z Winnego Grodu wykorzystali atut własnego parkietu i pewnie wygrali w decydującym spotkaniu. Losy brązowego medalu rozstrzygały się również w ostatnim meczu. Trefl pokonał w Hali 100-lecia Rosę Radom i zdobył drugi w historii klubu brązowy medal.

TRANSFERY
Sukces jakim był brązowy medal w poprzednim sezonie, nie oszukujmy się, będzie w tym sezonie ciężko powtórzyć. Trefl dokonał kilku ciekawych transferów, ale wydaje się, że jest to mimo wszystko słabszy skład niż w poprzednich rozgrywkach.

Kolejny sezon w żółto-czarnych barwach spędzą Michał Michalak, Paweł Leończyk i stający się powoli ikoną Trefla, kapitan Marcin Stefański. Więcej szans na grę powinien dostawać młody Paweł Dzierżak.

Najciężej będzie zastąpić Adama Waczyńskiego. Był on filarem drużyny i doskonale wywiązywał się z roli lidera. Przenosi się on do jednej z najlepszych lig w Europie. Jego nową drużyną będzie Rio Natura Monbus Obradoiro. Zadanie zastąpienia powierzono Marcinowi Dutkiewiczowi. Wraca on po ciężkiej kontuzji zerwania więzadeł, której nabawił się w spotkaniu z …Treflem. Poprzedni sezon spędził w Enerdze Czarnych Słupsk. Wiadomo już, że nie będzie on zdolny do gry w pierwszych kolejkach.

Na pozycji rozgrywającego ponownie będziemy mogli zobaczyć Sarunasa Vasiliauskasa. Litewski playmaker latem uczestniczył w Mistrzostwach Światach w Hiszpanii, gdzie razem ze swoimi kolegami zajął czwarte miejsce. Wspomagać go będzie Willie Kemp. Jest to gracz , który może grać zarówno na pozycji rozgrywającego jak i rzucającego obrońcy. W zeszłym sezonie reprezentował zespół BK Ventspils. Zastąpi on w drużynie Lance’a Jetera, który będzie grał w holenderskim zespole Donar Gorningen.

Największe zmiany zaszły na pozycji silnego skrzydłowego/środkowego. Klub postanowił nie przedłużać kontraktów z Yemim Gadri-Nicholsonem i Milanem Majstorovicem (przeniósł się na Wegry). W ich miejsce postanowiono zakontraktować DeShawna Paintera i Eimantasa Bendziusa. Poprzednim pracodawcą Amerykanina był austriacki WBC Raiffaisen Wels. Bendzius to dobry znajomy trenera Żółto-Czarnych, Dariusa Maskoliunasa. Litwin odrzucił propozycję przedłużenia kontraktu w Lietuvosie i przeniósł się nad polskie morze. Do swojej ojczyzny powrócił inny Litwin. Simas Buterlevicius przeniósł się do BC Utenos Juventus. Zakontraktowany w trakcie poprzedniego sezonu Simas pokazał się z dobrej strony i pomógł w wywalczeniu brązowego medalu. Jednak to nie przekonało włodarzy Trefla do przedłużenia z nim umowy.

W drużynie znajdzie się miejsc e dla młodych, którzy wyróżniali się w rezerwach sopockiej drużyny. Artur Włodarczyk i Grzegorz Kulka to nowe twarze w kadrze I drużyny. Zastąpią oni w rotacji Łukasza Jaśkiewicza (Znicz Pruszków) i Davida Brembly’ego (Medi Bayreuth).

Skład uzupełnią Sławomir Sikora i Karol Koper.

Zmiany również zaszły w sztabie szkoleniowym. Odchodzącego do Anwilu Włocławek Mariusza Niedbalskiego zastąpi Krzysztof Roszyk.W poprzednim sezonie, Roszyk występował jeszcze na parkiecie, ale przygotowywał się już do roli II trenera.

NADCHODZĄCY SEZON

Będą to trudne rozgrywki dla Trefla. Skład oparty jest w większości na młodych zawodnikach. Obecnie ciężko szukać Sopocian wśród faworytów nadchodzącego sezonu. Jednak przed poprzednimi rozgrywkami również mało osób stawiało na to, że podopieczni „Moski” staną na najniższym stopniu podium. Znakiem rozpoznawczym drużyny powinna być walka o każdą piłkę. W sezonie 2013/2014 zespół omijały kontuzję i to również będzie ważny czynnik w nadchodzącym sezonie. Ważna będzie również dyspozycja liderów. Podczas poprzednich rozgrywek zdarzały się momenty słabszej gry najważniejszych graczy. Jednak wtedy ciężar gry na swoje barki brali zawodnicy z ławki. W tym sezonie będzie o to trudno. Ławka jest zdecydowanie krótsza niż rok wcześniej. Jednak wszystko w głowie popularnego „Moski”, aby wszystko dobrze poukładać.

SPARINGI
Sopocianie podczas okresu przygotowawczego rozegrali 9 spotkań. Rozpoczęli od dwóch meczów na własnej hali z AZS-em Koszalin. Oba spotkanie były całkowicie zamknięte.
Pierwszym turniejem w którym brali udział Żółto-Czarni był XII Memoriał im. Wojciecha Michniewicza w Toruniu. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa wygrali pierwsze spotkanie z gospodarzami 81:80, a następnie doznali dwóch porażek: z Anwilem Włocławek (68:77) i Energą Czarnymi Słupsk(69:84).
Trefl najlepiej zaprezentował się na turnieju w Słupsku. Odniósł tam dwa przekonywujące zwycięstwa. Najpierw pokonał Śląsk Wrocław (75:59), a w finale XIX Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Słupska pokonali gospodarzy 77:63.
Na drugim biegunie znaleźli się Żółto-Czarni na X edycji Kasztelan Basketball Cup we Włocławku. Zaprezentowali się słabo i przegrali oba spotkania. W pierwszym meczu przegrali 57:72 z Asseco Gdynia, a drugiego z ekipą Wikany Start Lublin 68:75.
Ostateczny bilans to 3-4 i dwa mecze, który wyniki nie zostały podane do publicznej wiadomości.

KLUCZOWI GRACZE
Paweł Leończyk i Sarunas Vasiliauskas – obaj gracze będą filarami drużyny.

Popularny „Leon” w dwóch poprzednich sezonach był ważnym ogniwem swoich drużyn. W sezonie 2012/2013 pomógł Akademikom z Koszalina pokonać w ćwierćfinale..Trefla i zdobyć brązowy medal. Przed poprzednimi rozgrywkami podpisał dwuletni kontrakt w Sopocie. W najważniejszych momentach sezonu pokazał, że jego transfer był doskonałym pomysłem. Swoją dobrą grą zarówno w ataku, ale przede wszystkim w obronie przyczynił się do zdobycia brązowego medalu przez Sopocian. Można powoli mówić, że gdzie Leończyk tam brąz? Na pewno przed tymi rozgrywkami taki wynik cała drużyna wzięłaby w ciemno.

Drugim ważnym ogniwem będzie Sarunas Vasiliauskas. Będzie on odpowiedzialny za kreowanie akcji Sopocian. Litwin miał mało czasu na odpoczynek po poprzednich rozgrywkach. Zaraz po ostatnim spotkaniu udał się na zgrupowanie kadry Litwy. Miał on być zmiennikiem Mantasa Kalnietisa na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii. Jednak kontuzja gracza Lokomotivu Krasnodar spowodowała, że stał się on graczem pierwszej „piątki”. Doświadczenie zdobyte na mistrzostwach globu powinno procentować na parkietach TBL. W tym sezonie będzie musiał brać większą odpowiedzialną na wyniki drużyny. Jeżeli „Vasyl” nie podoła temu zadaniu, drużynie może być trudno walczyć o wysokie cele.

ATMOSFERA
W poprzednim sezonie wszyscy zawodnicy zgodnie podkreślali, że chemia w drużynie była doskonała. Darius Maskoliunas doskonale radzi sobie z ciężkim zadaniem jakim jest stworzenie takiej atmosfery. W nadchodzących rozgrywkach będzie to bardzo ważna kwestia. Sopocianie walczyć będą o rozgrywki play-off i bez dobrej atmosfery w zespole trudno będzie to osiągnąć.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.