Zarówno sternicy klubu jak i sam gracz zafundowali fanom Turowa Zgorzelec chwilę niepewności, ale wszystko wskazuje na to, że Filip Dylewicz zostanie w Zgorzelcu na kolejny sezon. Zarówno sam gracz przy pomocy swojego agenta jak i prezes PGE Turowa Waldemar Łuczak dopinają szczegóły umowy, która oficjalnie wejdzie w życie dzisiejszego popołudnia.
Dylewicz to były zawodnik Asseco Prokomu Gdynia , Trefla Sopot, Air Avellino czy Old Spice Pruszków oraz eks reprezentant Polski, który na przełomie maja i czerwca został ponownie Mistrzem Polski, a przy okazji po raz drugi w karierze został udekorowany nagrodą MVP Finałów PLK. 34-letni Filip podczas najważniejszej serii sezonu zapisał na swoim koncie średnie – 16.6 punktu i 8.3 zbiórki, tym samym dystansując J.P. Prince’a (największego rywala w boju o prestiżowe wyróżnienie). Wcześniej popularny Dylu był MVP finałów w barwach Asseco Prokomu (przeciwko Turowowi).
Wychowanek Astorii Bydgoszcz, najpewniej dostanie podwyżkę zarobków i będzie mógł wrócić do gry w prestiżowych rozgrywkach Euroligi. Czekamy na oficjalne potwierdzenie ze strony zgorzeleckiego klubu.