Rosa zatrzymała trzon zespołu i przedłużyła kolejne umowy

WitkaTo o czym mówiło się od ponad tygodnia, stało się faktem. Działacze Rosy Radom nie marnowali czasu na świętowanie czwartego miejsca i szybko przystąpili do rozmów z kluczowymi zawodnikami. Po prolongacie kontraktu z Kimem Adamsem postawili oni nowe umowy do podpisu swoim najlepszym – polskim – graczom. Oficjalna informacja zagościła na stronie klubu w godzinach wieczornych.

Na 2 kolejne lata w Radomiu zagości Robert Witka, który w poprzednich rozgrywkach notował renesans swojej formy i nawiązywał na najlepszych występów z przeszłości, kiedy reprezentował barwy Turowa Zgorzelec. 33-letni Witka nie raz notował zdobycze punktowe na poziomie dwucyfrowym a ponadto często popisywał się seryjnie zdobywanymi punktami z dystansu. Robert zakończył sezon na poziomie 8.3pkt i 4.4zb jako drugi najlepszy podkoszowy obok Kirka Archibeque’a.

Natomiast Łukasz Majewski znów aspirował do kadry jak za najlepszych swoich czasów w Polpharmie Starogard Gdański i Anwilu Włocławek. 31-letni Maja był na celowniku Basketu Toruń po tym jak zanotował rekordową średnią w rozgrywkach PLK na poziomie 11pkt. Łukasz również przy średnio spędzanych 27 minutach na parkiecie częściej decydował się na rzuty za trzy punkty a w każdym spotkaniu notował 2 celne próby.

Z kolei Jakub Dłoniak, podobnie dla Majewskiego, przedłużył umowę o kolejny rok i znów postara się być jokerem z ławki Wojciecha Kamińskiego. Ex skrzydłowy Zastalu i Jeziora ustabilizował swoją formę , regularnie punktując na poziomie 12.8 pkt i przy 48% skuteczności z gry. 30-letni Dłoniak oddawał 5 rzutów mniej w meczu aniżeli miało to miejsce we wcześniejszych rozgrywkach i nieco poprawił skuteczność rzutową.

W końcu na kolejny rok z Rosą zdecydował się pozostać 25-letni Kamil Łączyński, który ma w nogach najlepszy swój sezon w historii występów w PLK w zdobyczach punktowych (6.9) oraz zbiórkach (2.1). Łączka w ostatnim sezonie grał też w najwyższym wymiarze czasowym, tj. przy 21 minutach w grze.

Przypomnijmy, że Rosa ogrywając Anwil Włocławek dokonała historycznego dla siebie czynu, awansując do półfinału play offs 2014. W następnych bojach, półfinałowym oraz o brąz zmuszona była uznać wyższość Turowa Zgorzelec i Trefla Sopot.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.