Michał Sokołowski rozwiązał kontrakt z Anwilem Włocławek. Jednak długo nie powinien zostawać bez pracy. Chrapkę na takiego zawodnika z polskim paszportem ma chyba każdy zespół PLK.
Michał Sokołowski zdobywał w sezonie 2013/2014 10pkt, 3,8zb, 2,8as skorzystał z możliwości rozwiązania swojego kontraktu z pracodawcą. Kontrakt był skonstruowany w 2011 roku w formacie 3+3 z opcją drużyny. Zawodnik jednak mógł go rozwiązać, ze względu na zaległości finansowe drużyny Anwilu. „Sokół” może sprawdzić się na rynku i zobaczyć obecnie ile jest warty.
Na pewno mocno o niego zabiega Trefl Sopot, który chcę wypełnić lukę po Adamie Waczyńskim. Michał z pewnością byłby tam graczem pierwszej piątki, a na dodatek, możliwe, że mógłby tam pokazać się w Europie. Nieoficjalnie mówi się, że Trefl Sopot nie chce ograniczać się tylko do polskiej ligi, ale także przystąpić do rozgrywek europejskich. Drugą drużyną jest beniaminek z Torunia. Tamtejszy trener – Milija Bogicević chętnie widziałbym w swoim składzie zawodnika z którym pracował już 2 lata. Ale czy ta chęć jest także z drugiej strony?
Niewykluczone też, że Michał Sokołowski będzie nadal zawodnikiem Anwilu Włocławek. Nic nie stoi na przeszkodzie by włodarze Anwilu proponowali mu nowy kontrakt, ale tym razem opiewający na znacznie większą kwotę. Nie wiadomo jednak czy włocławski klub będzie mógł sobie na to pozwolić. Rynek dobrych polaków jest wąski, więc gracz formatu Michała to skarb o który zapewne każda drużyna będzie walczyła w to lato.