Anwil Włocławek po raz drugi z rzędu i po raz drugi w ciągu ostatnich 4 dni zastopował Rosę Radom, uniemożliwiając rywalowi szybkie granie. Czarni Słupsk nadal nie mogą wyjść z dołka i po raz drugi zmuszeni byli uznać wyższość Trefla Sopot. Nie powiodło się też Mistrzom Polski – Stelmetowi Zielona Góra , którzy w Zgorzelcu mimo wysokiego prowadzenia, wyraźnie przegrali drugą połowę i całą konfontrację z Turowem.
Podsumowanie:
Anwil Włocławek (3-3) – Rosa Radom (4-2) 81:75 (13:18, 25:14, 20:12, 11:25, d. 12:6)
Anwil: Paul Graham 18, Seid Hajric 13, Mateusz Kostrzewski 12, Jordan Callahan 11, Michał Sokołowski 11, Piotr Pamuła 8, Danilo Mijatovic 6, Mikołaj Witliński 2.
Rosa: Korie Lucious 16, Łukasz Majewski 13, Jakub Dłoniak 12, Robert Witka 10, Kamil Łączyński 10, Hubert Radke 6, Damian Jeszke 4, Jakub Zalewski 2, Kim Adams 2, Piotr Kardaś 0, Kamil Michalski 0.
– Podopieczni Miliji Bogicevića bardzo słabo otworzyli mecz i w pierwszej kwarcie rzucili u siebie tylko 13 pkt
– dwie kolejne kwarty były popisem gospodarzy, którzy nie tylko poprawili skuteczność, rzucając 45 pkt, ale również postawili twarde warunki w obronie rywalowi (26 pkt)
– w końcu miejscowi złapali zadyszkę na przestrzeni czwartej kwarty i gdy wydawało się, że Rottweilery dowiozą zwycięstwo do końca czwartej kwarty, to mocny zryw Rosy przyniósł gościom dogrywkę
– w niej lepszy okazał się Anwil, który wrócił do skutecznego grania, za sprawą Jordana Callahana (11pkt) i Seida Hajrića (13pkt)
– Rosa znów ślepo wierzyła w siłę rzutu za trzy punkty, a podopieczni Wojciecha Kamińskiego próbowali rozbić strefę Anwilu 40.stoma próbami rzutów za trzy (10/40)!
– Korie Lucious-Łukasz Majewski-Jakub Dłoniak oddali 44 rzuty, trafiając 15 z nich
– oba zespoły popełniły 43 straty (22 Anwil) a w statystyce zbiórek lepsi okazali się gospodarze (36-31)
– W Anwilu na dwóch biegunach skuteczności znaleźli się Seid Hajrić (5/5) i Piotr Pamuła (2/10)
– Anwil wygrał drugi mecz z rzędu z Rosą i mierzy w rywalizację w play offs, z tym samym rywalem
Energa Czarni Słupsk (0-6) – Trefl Sopot 80:92 (4-2) (27:26, 20:24, 12:18, 21:24)
Energa Czarni: Garrett Stutz 20, Tomasz Śnieg 11, Jarosław Mokros 10, Derrick Zimmerman 10, Rocky Trice 8, Karol Gruszecki 7, Jordan Hulls 6, Kacper Borowski 5, Mateusz Jarmakowicz 3, Joseph Taylor 0.
Trefl: Adam Waczyński 16, Yemi Gadri-Nicholson 16, Milan Majstorović 16, Paweł Leończyk 8, Lance Jeter 8, Michał Michalak 7, Dawid Brembly 7, Marcin Stefański 7, Simonas Buterlevicius 5, Sarunas Vasiliauskas 3, Krzysztof Roszyk 2.
– gracze Andreja Urlepa nie tylko nie zaznali smaku wygranej od 6 kolejek w szóstkach, ale również nie wygrali z drużyną z topowej szóstki (wliczając rundę zasadniczą) przez 12 kolejek. Ostatnia wygrana słupszczan z teamem z top6 miała miejsce 1. grudnia 2013 roku (i był to mecz z Treflem w ramach 8. kolejki spotkań)
– 20pkt i 9zb zanotował Garrett Stutz, ale praktycznie nie dostał on większego wsparcia od swoich kolegów. 3/7 zanotował Rocky Tryce, a 1/5 miał Mateusz Jarmakowicz.
– Czarni popełnili 15 strat piłki, przy 10 tylko Trefla
– z drugiej strony skutecznością imponowali Marcin Stefański i Paweł Leończyk zamieniając wszystkie swoje rzuty z gry na punkty (obaj mieli 3/3). Yemi Gadri Nicholson zanotował 5 na 6 z gry.
– Trefl zdominował walkę na tablicach wygrywając ją 39-21. Ponadto gracze Dariusa Maskoliunasa częściej dzielili się piłką (20 do 12 asyst)
– jeśli Trefl nie wskoczy wyżej , np. na miejsce numer 2 (kosztem Stelmetu lub Turowa) to w pierwszej rundzie play offs trafi właśnie na zespół Czarnych
PGE Turów Zgorzelec (3-3) – Stelmet Zielona Góra 85:73 (4-2) (11:25, 25:22, 25:12, 24:14)
PGE Turów: Filip Dylewicz 19, J.P. Prince 16, Mike Taylor 15, Tony Taylor 9, Ivan Zigeranovic 6, Uros Nikolic 6, Jakub Karolak 5, Michał Chyliński 5, Damian Kulig 4, Łukasz Wiśniewski 0, Denis Krestinin 0.
Stelmet: Vladimir Dragicevic 17, Przemysław Zamojski 15, Christian Eyenga 12, Marcus Ginyard 12, Aaron Cel 7, Adam Hrycaniuk 4, Łukasz Koszarek 4, Kamil Chanas 2, Marcin Sroka 0.
– z 19pkt i 8zb (przy 3/5 zza łuku) jedno z najlepszych spotkań w sezonie zaliczył Filip Dylewicz
– gospodarze przegrali pierwszą kwartę 11:25 i wydawało się ,że Stelmet po raz drugi w ostatnich 4 dniach ogra wicemistrzów Polski
– po przerwie Turów za sprawą indywidualnych akcji Mike’a Taylora (15pkt) i J.P. Prince’a (16pkt i 6zb) odrobił straty z nawiązką
– solidną zmianę w tym okresie dał Uros Nikolić (6pkt i 5zb) , który nie tylko z powodzeniem zastąpił Ivana Zigenarovića, ale również udanie powstrzymywał Vlado Dragicevića (17pkt i 6zb)
– bezproduktywny rzutowo okazał się Łukasz Koszarek, który przy 9zb i 7as zaliczył 1/9 z gry
– cieniem siebie z poprzedniego pojedynku okazał się Adam Hrycaniuk, który spadł za 5 fauli, podczas 9 minut gry!
– Michał Chyliński zanotował 1/8 z gry i ciągle nie może wrócić do swojej wyższej formy, sprzed czasu przewlekłej kontuzji
– Turów popełnił tylko i wyłącznie 7 strat, przy 13. zgubach piłki gości
– Marcus Ginyard zagrał najlepszy mecz w barwach Stelmetu, z 12pkt i 5zb
– największą bolączką Mistrzów były rzuty dystansowe i tzw. brak wolnych pozycji na obwodzie (1/15 z za trzy!)
– jeśli obie drużyny zakończą II fazę sezonu w indentycznym bilansie to najwyżej rozstawioną ekipą będzie Turów, który wygrał 3 z 4 spotkań obu ekip.
Wyróżnienia:
MVP: Filip Dylewicz (19pkt i 8zb , 8/14 z gry)
Najlepsza piątka VI dnia: Garrett Stutz – Filip Dylewicz – J.P. Prince – Mike Taylor – Paul Graham
Polska piątka 6. kolejki: Kamil Łączyński (10pkt-7as-5zb) – Mateusz Kostrzewski (12pkt i 4zb) – Adam Waczyński (16pkt) – Przemysław Zamojski (15pkt i 7zb) – Filip Dylewicz
NIE – MVP : Łukasz Koszarek (1/9 z gry)
Najgorsza piątka kolejki: Łukasz Koszarek (1/9) – Lance Jeter (2/9) – Michał Chyliński (1/8) – Piotr Pamuła (2/10) – Mateusz Jarmakowicz (1/5)
Najlepszy rezerwowy: Mike Taylor (15pkt)
Stuprocentowi:
Seid Hajrić (5/5)
Marcin Stefański (3/3)
Paweł Leończyk (3/3)
Drużyna tygodnia: Anwil Włocławek, po przełamaniu niemocy i zwycięstwie w dwóch kolejnych meczach z Rosą.