Wprawdzie tylko pięcioma punktami prowadzili do przerwy podopieczni Andreja Urlepa, ale dzięki solidnie realizowanym założeniom taktycznym, w obronie i w ataku, prowadzili oni na przestrzeni trzeciej kwarty już 17 oczkami. W konfrontacji z wicemistrzem kraju świetnie prezentował się Roderick Trice (22pkt) a ważne punkty zdobywali Garrett Stutz (12) i Jarosław Mokros (12). Niestety w sumie postawa najlepszych słupszczan wystarczyła na 36 minut dobrej gry gospodarzy. W połowie trzeciej odsłony Turów przeszedł do mocniejszej defensywy i zespół Miodraga Rajkovića postawił na dystansowe granie, z J.P. Princem w roli głównej.
Poza świetnym w skuteczności Tricem (9/16) większość Czarnych Panter zagrała poniżej oczekiwań. Michał Nowakowski trafił tylko raz przy ośmiu próbach, a Jordan Hulls raz przy czterech. Niewiele do gry wniosła ławka Andreja Urlepa, która łącznie dała 10 punktów, przy 44. rezerwowych gości. Wśród nich prym wiedli Damian Kulig (15pkt i 8zb) i Mike Taylor (15pkt), którzy z kolei trafiali ważne trzypunktowe rzuty, podczas finałowej kwarty meczu.
Wcześniej, na przestrzeni trzeciej odsłony otworzył się as atutowy Turowa, J.P. Prince. Amerykański skrzydłowy trafił serię trzech, trzypunktowych rzutów i ruszył w pościg na prowadzącymi wówczas Czarnymi Panterami. Prince w sumie, w całym meczu, zaliczył 4 trójki, a po dwie dołożyli Filip Dylewicz oraz Mike Taylor. Ten ostatni toczył ciekawy pojedynek na rozegraniu z Derrickiem Zimmermannem (11pkt i 11zb). Wracając do Prince’a to znów dało o sobie znać jego wszechstronne granie, a sam gracz zapisał na koncie 5zb, 3as i 2 blk ( w tym jeden bardzo efektowny na Stutzu).
To właśnie Zimmermann miał i mógł zostać bohaterem meczu, gdyby w końcówce czwartej kwarty skutecznie wykorzystał rzuty wolne. Słaba technika wykonywania osobistych sprawiła, że notujący double-double zawodnik nie popisał się w najważniejszych fragmentach spotkania, a rywale skrzętnie to wykorzystali. To z czego nie skorzystał Zimmermann udało się Kuligowi i Wiśniewskiemu, i obaj skutecznymi wolnymi dowieźli wygraną Turowa do końca. Co ciekawe, skuteczni w defensywie przez większość meczu Czarni zostali zatrzymani ich własną bronią, czyli solidną defensywą. Przyjezdni zatrzymali zespół Urlepa na jednym celnym koszu w ostatnich czterech minutach. Ponadto słupszczanie zanotowali tylko 13 oczek w kluczowej fazie spotkania.
Puenta: Czarni Słupsk zostają bez wygranej podczas II fazy sezonu czyli w tzw. szóstkach.
Wynik: Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec 74:77 (27:16, 13:19, 21:20, 13:22)
Czarni: Roderick Trice 22, Jarosław Mokros 12, Garrett Stutz 12, Derrick Zimmerman 11, Michał Nowakowski 7, Tomasz Śnieg 2, Jordan Hulls 2, Kacper Borowski 2, Mateusz Jarmakowicz 2, Karol Gruszecki 2, Joseph Taylor 0.
Turów: J.P Prince 16, Damian Kulig 15, Mike Taylor 15, Filip Dylewicz 10, Łukasz Wiśniewski 8, Michał Chyliński 4, Tony Taylor 4, Ivan Zigeranovic 3, Piotr Stelmach 2, Jakub Karolak 0, Denis Krestinin 0.