Krzysztof Szubarga wraca do PLK

Szubarga

Szubarga

O powrocie Krzysztofa Szubargi do rodzimej ligi głośno było już od dłuższego czasu, od samego początku też były rozgrywający Anwilu Włocławek i reprezentant Polski łączony był z AZS-em Koszalin, który w obliczu zawieszenia za doping Seka Henry’ego zmuszony został w awaryjnym trybie ściągnąć solidnego obrońcę. Wybór padł na Szubargę, który do Koszalina trafić miał już przed rozpoczęciem obecnego sezonu, ostatecznie jednak wylądował na Ukrainie, skąd – ze względu na napiętą sytuację u naszych wschodnich sąsiadów – zmuszony był się ewakuować. Jutro pojawi się w Koszalinie i już w ten weekend zadebiutuje w barwach Akademików w meczu z Rosą Radom, który dla obu ekip będzie kluczowym starciem w kontekście awansu do górnej szóstki.

Szubarga w barwach MBC Mikołajów, ósmej ekipy ligi ukraińskiej, spisywał się znakomicie – notował średnio 12,2 punktu, 5,8 asysty i 3,9 zbiórki. W ekipie AZS-u ma zastąpić zawieszonego za doping Seka Henry’ego, którego przyszłość w drużynie Okorna nie jest jeszcze jasno określona – ostateczna decyzja w jego sprawie ma zapaść w piątek. AZS potrzebował jednak natychmiastowego wzmocnienia, bo po wygranych nad Kotwicą i Stelmetem koszalinianie wrócili do walki o górną szóstkę, a niedzielny mecz z Rosą jest w tym wyścigu spotkaniem kluczowym. Tym samym obecny reprezentant Polski jest kolejnym zawodnikiem z polskim paszportem (po Cezarym Trybańskim), który trafił w trakcie sezonu do AZS-u zastępując gracza z USA. Dzięki temu źle wyglądająca pod tym względem kadra Akademików prezentuje się obecnie znacznie lepiej, pytanie tylko, czy AZS stać jeszcze na awans – tym bardziej, że po meczu z Rosą na rozkładzie są jeszcze dwa arcytrudne wyjazdy: do Słupska i Wrocławia, gdzie Akademikom zawsze ciężko się grało.
Z Szubargą, który podpisał kontrakt do końca sezonu (z opcją przedłużenia na następny) szanse AZS-u na awans są jednak z pewnością większe, niż z oglądającym mecz z krzesełka za koszem Henrym…

Pin It

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.