PGE Turów Zgorzelec – AZS Koszalin CZWARTEK
Łukasz Lech: Biorąc pod uwagę ostatnie spotkania obu ekip może być to dobry mecz. Gospodarze z pewnością muszą skupić się na zacieśnieniu obrony przeciwko LaceDariusowi Dunnowi, który zrobi wszystko, by powtórzyć swój strzelecki wyczyn z pojedynku przeciwko Asseco. Miodrag Rajković musi również „uruchomić” swoją ławkę rezerwowych, która w Sopocie całkowicie zawiodła. Mój typ: Turów +6
Woy: W otwierającym kolejkę pojedynku „wszystko się może zdarzyć!”, bowiem Turów gra o kolejną wygraną a i AZS nie będzie miał nic do stracenia. Metamorfoza ekipy Gaspera Okorna jest dość duża a zgorzelczanie będą zmuszeni zewrzeć szyki by zatrzymać LaceDariusa Dunna, Seka Henry czy Ray’a Sykesa. Wydaje mi się, że może im to się udać, ze względu na szerszą rotację polskich graczy. Mój typ: +6 Turów.
K. Czyż: Turów musi, a AZS może. Zgorzelczanie po ostatnim słabym występie w Sopocie będą chcieli przywrócić uśmiech na twarzach swoich kibiców i tylko przekonujące zwycięstwo nad rywalami z Koszalina może w tym pomóc. Podopieczni Okorna ostatnio prezentują się znacznie lepiej niż na starcie sezonu, ale mecze wyjazdowe nie są ich silną stroną. Liczę na dobre spotkanie, ale z dużym wskazaniem na gospodarzy. Mój typ: +11 Turów
Wojtek K: Faworytem są gospodarze, ale coraz lepiej grający koszalinianie łatwo pola nie oddadzą. LaceDarius Dunn raczej nie ma co liczyć na równie efektowny występ, co w ostatniej kolejce – swoje w obronie zrobi bowiem Łukasz Wiśniewski, ale ostro może być pod koszem, gdzie trio Sykes-Harris-Labović będzie musiało odeprzeć ataki duetu Zigeranović-Kulig. O nieznacznej wygranej Turowa przesądzi lepsza postawa Polaków i to, że Akademicy od zawsze grają gorzej na wyjazdach.
Mój typ: Turów +5
Energa Czarni Słupsk – Kotwica Kołobrzeg PIĄTEK
Łukasz Lech: Obie ekipy poprzedniego spotkania nie zaliczą do udanych. Energa mocno uległa Polpharmie, a Kotwica nie miała większych szans przeciwko Stelmetowi. Przegrana była szczególnie dotkliwa dla słupszczan, bowiem dla Farmaceutów było to drugie zwycięstwo w aktualnych rozgrywkach. Czarne Pantery, żeby myśleć o zwycięstwie muszą pomóc trochę Stutzowi, który bez wsparcia kolegów nie zapewni swojej drużynie zwycięstwa. Mój typ: Czarni +5
Woy: Wydawało się – przynajmniej do poprzedniej kolejki – iż Czarni to murowany faworyt potyczek z rywalami z ligowych nizin tabeli. Jeśli jednak nie zagra znów Roderick Trice to możemy być świadkami zaciętego boju o kolejne ligowe punkty. Energa nie będzie mogła zlekceważyć ofensywnych zapędów Jordana Callahana oraz Karrona Johnsona. Swoisty smaczek będzie miała rywalizacja Garretta Stutzta z Terrelem Parksem (na którego chrapkę miał trener Urlep). Mój typ: +6 Czarni.
K. Czyż: Ostatnie spotkanie w wykonaniu Czarnych było kompletnym nieporozumieniem i ta sytuacja nie może się już więcej powtórzyć. Słupszczanie muszą bez większych problemów radzić sobie z rywalami z dolnej części tabeli jeśli myślą w tym sezonie o czymś poważnym. Nie wierzę, że Urlep pozwoli swoim zawodnikom na drugi z rzędu słaby mecz i koszykarze Czarnych wyciągną wnioski z ostatniej porażki. Mój typ: +8 Czarni
Wojtek K.: Idealna okazja dla podopiecznych trenera Urlepa do zrewanżowania się za fatalny koniec poprzedniego roku. Zespół ze Słupska do formy z początku sezonu już nie wróci, na słabiutką Kotwicę jednak nawet obecny potencjał Czarnych wystarczy. Ciekawie zapowiada się pojedynek podkoszowych: Stutza z Parksem, swoje trzy grosze może też dorzucić… Rafał Bigus.
Wygrają gospodarze, głównie dzięki lepszej strategii i dłuższej ławce.
Mój typ: Czarni +6
Rosa Radom – Polpharma Starogard Gdański SOBOTA
Łukasz Lech: Czy Polpharmę stać na kolejne zwycięstwo? Może rzeczywiście czas na przełamania. Radomianie choć wygrali ostatnie 2 z 3 meczów to zaliczają zdecydowanie gorszy okres niż początek sezonu. Znacząca może być spowodowana kontuzją absencja lidera Rosy – Elijaha Johnsona. Farmaceuci myśląc o wygranej muszą postawić na ofensywę i od początku zaskoczyć rywali agresywną grą. Mój typ: Polpharma +2
Woy: Polpharma jak dotąd nie wygrała na wyjeździe i nie uważam by mecz w Radomiu odmienił tę tendencję. Tomasz Jankowski będzie na pewno liczył na mocne wejście do zespołu Courtney’a Eldridge’a, ale z drugiej strony, w świetnej dyspozycji znajduje się Korie Lucious. Przewagą miejscowej Rosy będzie polska kolonia graczy z Jakubem Dłoniakiem, Robertem Witką i Łukaszem Majewskim w rolach głównych. Dwaj ostatni świetnie zaprezentowali się w starciu z Jeziorem. Mój typ: +8 dla Rosy.
K. Czyz: Nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków po ostatniej wygranej Polpharmy. Dopiero spotkanie z Rosą odpowie nam na pytanie, czy nadeszły lepsze czasy dla Kociewiaków, czy pokonanie Czarnych to zwykły „wypadek przy pracy”. Radomianie są faworyte tego spotkania i liczę na ich zwycięstwo i świetny mecz Kuby Dłoniaka. Mój typ: +10 Rosa
Wojtek K.: Wygrana Polpharmy z Czarnymi to raczej przyjemna niespodzianka dla kibiców z Kociewia, niż zwiastun udanego roku – faworytem meczu są Radomianie i to oni rozpoczną 2014 rok od wygranej. Swój wkład w zwycięstwo będzie miał przede wszystkim Jakub Dłoniak, który wciąż jeszcze nie do końca „zaskoczył”.
Mój typ: Rosa +5
Trefl Sopot – Stelmet Zielona Góra NIEDZIELA
Łukasz Lech: Zdecydowany hit. Kto może sprawdzić formę głównych faworytów do Mistrzowskiego tytułu jak nie Trefl, który ogrywa kolejnych rywali równie skutecznie co Stelmet. Szczególnie czekam na pojedynek Nicholson-Dragicević i Waczyński-Zamojski. Obie ekipy w aktualnym sezonie spotkały się już dwukrotnie. Pierwszy raz przy okazji Superpucharu, kiedy to pewnie zwyciężył Trefl, a następnie w inauguracyjnej kolejce TBL, ale tym razem górą byli zielonogórzanie. Liczę na wielkie emocje. Mój typ: Stelmet +3
Woy: Hit, którego nie pokaże Polsat Sport News (ale coś co będziecie mogli podejrzeć na IPLA.tv). Rozpędzona ekipa Dariusa Maskoliunasa podejmie Mistrzów Polski, którzy z łatwością ograli Kotwicę. Na kilka pojedynków można mocno zacierać ręce (Jeter-Koszarek, Michalak-Zamojski, Leończyk-Cel i Nicholson-Dragicević), ale kluczowy dla wyniku wydaje się być ten – Waczyński-Eyenga. Wynik wg mnie zależy wysoce od jakości defensywy Trefla. Jeśli ta utrzyma Stelmet na poziomie 65pkt to gospodarze wygrają mecz. Ważny aspekt to walka o zbiórki i zatrzymanie kontr przeciwnika. Mój typ: +6 Stelmet.
K. Czyż: Dał radę Turów, więc czeu miałby nie dać Trefl? Zielonogórzanie jadą do Sopotu jako faworyci, ale będą musieli bardzo mocno uważać, żeby gospodarze nie przejęli tego spotkania i nie narzucili swoich warunków gry. Można już zacierać ręce na samą myśl o pojedynku na linii Waczyński-Eeyenga, ale wydaje mi się, że kluczowa dla losów spotkania będzie postawa wysokich graczy obu ekip – Pawła Leończyka i Gadri-Nicholsona oraz Dragicevicia i Cela. Ostatnio trafiłem w zwycięstwo Turowa, więc teraz stawiam na Trefl. Mój typ: +2 Trefl
Wojtek K.: A ja stawiam na Trefl – nie tylko dlatego, że sopocianie jeszcze u siebie nie przegrali, a ostatnio spisują się naprawdę świetnie. Stawiam na nich także dlatego, że na chwilę obecną wyglądają jako drużyna zdecydowanie lepiej i mają przynajmniej kilku graczy w formie uprawniającej do wygrania mecze w pojedynkę. W Stelmecie takiego zawodnika na dziś nie ma i to właśnie przesądzi o sukcesie sopocian.
Mój typ: Trefl +2
WKS Śląsk Wrocław – Stabill Jezioro Tarnobrzeg NIEDZIELA
Łukasz Lech: Jeśli Śląsk nie wygra tego spotkania, to z kim innym może? Ze swoją posadą pożegnał się Milivoje Lazić, a wrocławianie z meczu na mecz grają coraz gorzej. Tarnobrzeżanie z pewnością zrobią wszystko, aby wykorzystać gorszą formę Śląska. Pole do popisu będzie miał Andrew Fitzgerald, który może być znaczącym punktem w perspektywie zwycięstwa Jeziora. Mój typ: Śląsk +6
Woy: Obie drużyny grają źle i obaj trenerzy nie mogą liczyć na stabilizję formy swoich podopiecznych. Po słabym meczu we Włocławku i pechowej przegranej w Koszalinie Śląsk wraca do Orbity, ale będzie musiał się zdrowo napocić by zatrzymać amerykański atak Weeden-Fitzgerald-Allen. Przy słabej defensywie, jaką pokazali Wojskowi we Włocławku, wcale nie będzie niespodzianki, jeśli to zespół Dariusza Szczubiała ostatecznie wygra mecz na wyjeździe. Ciekawy pojedynek szykuje się nam na rozegraniu, między notującym hossę Marcinem Nowakowskim , a przeżywającym bessę Robercie Skibniewskim. Mój typ: +2 Śląsk.
K. Czyż: Wbrew pozorom będzie to bardzo ważne spotkanie dla obu ekip, ale to wrocławianom powinno bardziej zależeć na zwycięstwie jeśli chcą zostać w walce o miejsca premiowane grą w Playoffs. Zarówno Śląsk jak i Siarka nie imponują w tym sezonie i nie latają tak wysoko jak było to zapowiadane. Wewnętrzne problemy Śląska kosztowały posadę Lazicia i teraz pod wodzą nowego szkoleniowca spróbują wrócić na zwycięzkie tory. Na ich szczęście wreszcie zagrają we własnej hali i to będzie ich głównym atutem. Mój typ: +8 Śląsk
Wojtek K.: Mecz słabych z jeszcze słabszymi – tego dnia tymi drugimi będą goście, którzy mimo dużego potencjału ofensywnego praktycznie nie posiadają żadnych atutów w obronie, co skrzętnie wykorzystają będący w dołku gospodarze. Szansa na przebudzenie Roberta Skibniewskiego, który w tym sezonie ewidentnie nie zaskoczył – ciekawe, jak na jego tle wypadnie Nowakowski.
Mój typ: Śląsk +4
Asseco Gdynia – Anwil Włocławek NIEDZIELA (transmisja Polsat Sport News)
Łukasz Lech: Jak dla mnie faworyt jest jeden – Anwil. Włocławianie wygrali 6 ostatnich meczów a ich forma nie wskazuje, żeby seria ta się zakończyła. Anwil ma o wiele dłuższą ławkę, dzięki czemu słabsza forma jednego z zawodników nie sprawia, że poziom gry spada o kilka poziomów. Mój typ: Anwil +10
Woy: Po ostatniej wygranej ze Śląskiem i przy fatalnej końcówce Asseco w Koszalinie nie widzę innego wyniku jak wygrana Rottweilerów. Mimo niskiej rotacji i praktycznie 7 ludzi do gry, to jakość gry zawodników przemawia za ekipą Miliji Bogicevića. Tym, który zechce pokrzyżować plany wygranej Anwilowi będzie na pewno A.J. Walton. Obawiam się jednak, że samotne akcje Amerykanina mogą przypominać walenie głową w mur obronny gości. Mój typ: +12 Anwil.
K. Czyż: Obawiam się, że A.J Walton i Piotr Szczotka to może być za mało, aby pokonać rozpędzony Anwil. Włocławianie w grudniu nie zaznali smaku porażki i w nowy rok wchodzą w dobrych nastrojach. Goście mają po swojej stronie dużo więcej atutów, a Seid Hajrić kolejny raz udowodni, że nie wzrost czyni z centra odpowiedniego walczaka. Mój typ: +7 Anwil
Wojtek K.: Asseco zagrało świetne 39 minut w Koszalinie, a mimo to przegrało – żeby pokonać Anwil, gdynianie musieliby zagrać jeszcze lepiej i to przez pełne 40 minut. Jest to mało prawdopodobne, a jednak wygrana Anwilu wcale nie jest taka oczywista, Asseco u siebie gra bowiem bardzo dobrze. Na nieszczęście dla gospodarzy Anwil dobrze radzi sobie na wyjazdach i jest obecnie w bardzo dobrej formie.
Mój typ: Anwil +3
2 komentarze/y