Amerykański obrońca combo – Elijah Johnson – który związał się roczną umową z czwartą drużyną PLK ostatniego sezonu, opuszcza szeregi Anwilu Włocławek. Działacze i szkoleniowcy, po okresie ochronnym gracza podczas którego zachowywał się on mało profesjonalnie, psując atomosferę w zespole i osłabiając jego morale, zdecydowali o zwolnieniu Johnsona. O odejściu gracza możemy się dowiedzieć m.in. z portali społecznościowych i konta dotychczasowego kolegi obrońcy, Keitha Clantona, który z kolei zostanie jedynym Amerykaninem w składzie zespołu Miliji Bogicevića.
23-letni absolwent uczelni Kansas, może jednak pozostać w Polsce i zagościć w PLK, bowiem jego usługami zainteresowali się działacze radomskiej Rosy. Co ciekawe, jeśli spekulacje okazałyby się prawdziwie to Elijah dołączyłby do swojego kuzyna, Korie Luciousa. Tym samym Wojciech Kamiński dostałby amerykański duet obrońców do swojej dyspozycji i od razu rodzi się pytanie czy dwaj gracze nie sprawialiby kłopotów wychowawczych?
Rosa Radom podczas wakacyjnej przerwy wzmocniła znacząco swój potencjał angażując Kirka Archibeque’a , Jakuba Dłoniaka, Roberta Witkę i Łukasza Majewskiego. Wydaje się, że przy duecie dynamicznym obrońców zza oceanu czyli parze Lucious – Johnson, mogłaby realnie myśleć o podbiciu czołowej szóstki PLK. Teraz wypada nam czekać na oficjalne potwierdzenie lub 'dementi’ ze strony radomskiego klubu.