Sporo emocji zafundowali swoim fanom koszykarze, wracającego do PLK, Śląska Wrocław. Najpierw na inaugurację turnieju w Zgorzelcu – ograli po wyrównanym spotkaniu czeskie BK Pardubice (83:80), a dziś trumfowali w ostatich sekundach pojedynku z izraelskim Hapoel Galil Gilboa (68:67).
Bohaterem wygranego z Izraleczykami spotkania okazał się Marcin Kosiński (dawniej Iwo Kitzinger), który niemal równo z końcową syreną trafił zza łuku, z rogu boiska. Trójka obrońcy zespołu Milivoje Lazića pozwoliła nadal myśleć wrocławianom o tryumfie w całym turnieju. Goście z kolei doznali drugiej porażki z rzędu, po piątkowej wyraźnej przegranej z Czarnymi Słupsk (72:85) i stracili szansę na końcowy tryumf.
Dzień I : Śląsk Wrocław – BK Pardubice 83:80 (21:19, 21:22, 20:16, 21:23)
Śląsk: Thompson 23, Kikowski 13, Johnson 13, Gabiński 9, Skibniewski 8, Sulima 8, Kosiński 6, Hyży 3, Mroczek – Truskowski 0, Bubalo 0.
BK Pardubice: Nelson 17, Pospisill 15, Bohacik 14, Prihonsky 11, Muirhead 10, Peterka 4, Carnecky 3, Soula 3, Faifr 3, Kolas 0, Sanders 0.
Dzień II : Śląsk Wrocław – Hapoel Galil Gilboa 68:67
Śląsk: Johnson 15, Sulima 11, Kosiński 10, Skibniewski 7, Gabiński 7, Bubalo 6, Hyży 4, Thompson 3, Kikowski 3, Mroczek-Truskowski 2.
Hapoel Galil: Simchon 23, Jackson 12, Robinson 12, Douglas 8, Pasalic 5, Banks 4, Tishman 3, Szuchman 0, Shoutvin 0, Younger 0.
Jutro czyli w niedzielę, w ostatnim meczu turnieju Śląsk zmierzy się o Puchar Prezesa PGE, z niemieckim New Yorker Phantoms Braunschweig (godz 15:30). Niemcy po wysokiej wygranej nad Turowem w piątek (95:68), znaleźli pogromcę w sobotę, w zespole, Czarnych Słupsk (79:87). W ostatnim dniu rozgrywek zagrają również BK Pardubice z Czarnymi (13:00) oraz Turów z Hapoelem (18:00).