Wczoraj polscy koszykarze zagrali swój ostatni mecz przygotowujący do Eurobasketu. Tak jak w poprzednich dniach, ponownie zrobiliśmy wywiad. Tym razem pod dyktafon trafił Przemek Zamojski, który od przyszłego sezonu będzie zawodnikiem Stelmetu Zielona Góra.
Mateusz Musiał: Jak wszyscy wiemy, w minionym sezonie Asseco miało wiele problemów, zarówno finansowych jak i organizacyjnych. Czy te zawirowania wpływały na atmosferę w zespole i Waszą grę?
Przemek Zamojski: Nie specjalnie. Byliśmy skoncentrowani na tym, żeby dokończyć ten sezon. Wypadliśmy całkiem nieźle. Wyrwaliśmy jedno spotkanie Anwilowi Włocławek i zakończyła się nasza przygoda. Większość naszych graczy wylądowała w innych zespołach, także nie ma co do tego wracać.
Czy rozmawiałeś z trenerem Uvalinem na temat swojej roli w drużynie?
– Z trenerem Uvalinem rozmawiałem kilkakrotnie, także na pewno będę występował na mojej nominalnej pozycji, czyli 2 i 3. A jak to wszystko będzie wyglądało? Myślę, że musimy poczekać do zakończenia budowy naszego składu. Jeszcze brakuje nam jednego zawodnika, miejmy nadzieję, że na dniach to już się wyjaśni. Jak wrócimy z kadry, będziemy mogli się przygotowywać i wtedy coś więcej będziemy mogli powiedzieć.
Problem aklimatyzacji z zespołem może być z pewnością łatwiejszy ze względu na obecność trenera Adamka, z którym miałeś przyjemność współpracować w Asseco.
– Trener Adamek to bardzo dobry fachowiec. Już wiele lat z nim pracuję, jest to super człowiek i bardzo spokojny trener, który ma specyficzne podejście do zawodników, także jestem strasznie zadowolony, że będę mógł ponownie z nim współpracować. Miejmy nadzieję, że tak samo będzie układała się nasza współpraca z trenerem Uvalinem.
Szykujecie naprawdę silną drużynę. Wiem też, że bardzo chciałbyś awansować do najlepszej szesnastki Europy. Jak oceniasz szanse Stelmetu na nadchodzącą Euroligę?
– Teraz jest troszeczkę za wcześnie, żeby powiedzieć jakie te szanse są, także musimy poczekać jak nasza drużyna będzie ze sobą współpracować i jak to będzie wyglądać. Na razie czekamy na rozpoczęcie okresu przygotowawczego. Wtedy będziemy już w pełnym składzie i można będzie powiedzieć coś więcej na ten temat.
Czy ze względu na przygotowania z reprezentacją, nie uważasz, że będziesz miał zbyt mało czasu na przygotowania do nadchodzącego sezonu ze Stelmetem?
– Myślę, że nie. W zeszłym sezonie sytuacja wyglądała podobnie. Przyjeżdżałem i zaledwie po tygodniu rozpoczęliśmy mecze przygotowawcze a po dwóch tygodniach rozpoczął się sezon regularny, także sądzę, że szybko się wkomponuję w drużynę i mam nadzieję, że poskładamy wszystko w jedną całość oraz będziemy dobrze wyglądali jako zespół.
Jak zapatrujesz się na grę za granicą? Miałeś już jakieś oferty?
– Było kilka ofert. Niektóre lepsze finansowo, niektóre gorsze. Niektóre oferowały europejskie puchary, ale nie były korzystne finansowo, zaś te bez pucharów były lepsze, ale nie gwarantowały mi gry na parkiecie. Wybrałem Zieloną Górę, będziemy grali w Eurolidze, więc bardzo się cieszę.
Serdeczne dzięki.
1 komentarz