Po nie do końca udanej dla siebie – drugiej – przygodzie z Asseco Prokomem, Krzysztof Roszyk postanowił pozostać w Trójmieście i związał się roczną umową z drużyną Trefla. W ostatnim sezonie 35-letni skrzydłowy notował średnie 4pkt i 2zb na mecz, ale ciągle pozostawał pożytecznym zawodnikiem w rotacji trenera Andrzeja Adamka, ze względu na swoje walory defensywne. Na to też będzie liczył jego nowy opiekun – Darius Maskulionas.

Roszyk to były zawodnik Polonii Warszawa, Turowa Zgorzelec (wychowanek; 3-krotnie w karierze pojawiał się i znikał w Zgorzelcu), Asseco Prokomu (2-krotnie występował w różnych okresach) oraz Czarnych Słupsk. To także reprezentant Polski na Eurobaskiecie 2009 oraz multimedalista Mistrzostw Polski (1xzłoto, 2xsrebro, 2xbrąz).

Krzysztof od lat uchodzi za topowego defensora na swojej pozycji oraz jest ulubieńcem kolejnych trenerów ze względu na pracowitość i zaangażowanie w grze, jak i na treningach. Jako zawodnik grający bardziej efektywnie niż efektownie, udało mu się dwukrotnie w karierze awansować do Meczu Gwiazd PLK.

Tym transferem Trefl Sopot rozwiał również wczesniejsze spekulacje na temat pozyskania litewskiego skrzydłowego Arnasa Labuckasa (o którym wspominaliśmy również).