Na dzisiejszej konferencji prasowej potwierdziła się informacja, o której pisaliśmy prawie dwa tygodnie temu. Filip Dylewicz żegna się z Sopotem i przeniesie się na Dolny Śląsk. Dla wychowanka Astorii Bydgoszcz, będzie to dopiero czwarty klub w ponad 10 letniej karierze, z czego trzeci w naszym kraju. W lipcu 2009 roku podpisał kontrakt z włoskim klubem Air Avellino. Po roku gry na na Półwyspie Apenińskim wrócił do Polski. Teraz popularny „Dylu” spróbuje swoich sił w drużynie vicemistrzów kraju. Pięciokrotny Mistrz Polski będzie ważnym punktem zespołu ze Zgorzelca i jego zadaniem będzie zastąpienie Aarona Cela, który przystał na ofertę Stelmetu.

Nie była to  jednak jedyna dobra informacja dla kibiców Turowa. Oficjalnie zaprezentowany został również Łukasz Wiśniewski.  Jak sam przyznawał w wywiadach, brał pod uwagę wyjazd za granicę, ale ostatecznie zdecydował się pozostać w kraju i związać się z klubem walczącym o wyższe cele. Skład Turowa powoli nabiera kształtów, ale pamiętajmy, że zgorzelczanie walczyć będą na dwóch frontach, bo oprócz spotkań w Tauron Basket Lidze wystartują także w Zjednoczonej Lidze VTB.

Trzon drużyny został już prawie skompletowany, a w pierwszej piątce powinni znaleźć się zarówno Dylewicz jak i Zigeranovic i Wiśniewski, którzy już wcześniej podpisali kontrakty z klubem. Wciąż nie wiadomo czy Turów porozumie się z Russellem Robinsonem w sprawie przedłużenia kontraku. Klub nie potwierdził jeszcze transferu Adama Hrycaniuka, ale wydaje się, że „Bestia” jest blisko przenosin do Zgorzelca. Kontrakt z zespołem ze Zgorzelca podpisał także 20 latek Jakub Karolak, który przebywa właśnie wraz z reprezentacją U20 na Mistrzostwach Europy w Rumunii.

Czy Turów będzie w stanie powtórzyć zeszłoroczny sukces i znów znajdzie się w finale Tauron Basket Ligi ?