A jednak – Zbigniew Białek i Artur Mielczarek podpisali roczne umowy z AZS-em Koszalin i stali się kolejnymi, po Darrellu Harrisie, Bartłomieju Wołoszynie i Piotrze Dąbrowskim zawodnikami, którzy w nadchodzącym sezonie reprezentować będą barwy brązowego medalisty poprzednich rozgrywek. O przedłużeniu umowy przez Artura Mielczarka mówiło się już od dłuższego czasu i mimo zakontraktowania Dąbrowskiego jego pozostanie w Koszalinie stało się faktem. Natomiast Zbigniew Białek łączony był już z Treflem Sopot i szanse na to, że AZS będzie trzecim pomorskim klubem, w którym Białkowi przyjdzie zagrać (grał już wcześniej w Polpharmie i Czarnych), znacznie spadły. Ostatecznie stanęło jednak na tym, że i on podpisał roczny kontrakt z Akademikami. Tym samym AZS na nowy sezon ma już zebraną połowę składu, w tym czterech graczy z polskim paszportem.
Kolejni zawodnicy zostaną zaprezentowani już wkrótce.
W ubiegłym sezonie Artur Mielczarek w barwach AZS-u notował średnio 4,2 pkt. i 2 zb., ale był ważnym ogniwem w fazie play-off, kiedy to walnie przyczynił się do zdobycia brązowego medalu.
Z kolein Zbigniew Białek ma za sobą mało udany sezon w Zielonej Górze – zdobył co prawda ze Stelmetem Mistrzostwo Polski, ale wkład miał w to niewielki – w 22 spotkaniach rzucał średnio 2,5 pkt. i notował 1,6 zb. Nieco lepiej wiodło mu się na początku sezonu w Polpharmie – w 19 meczach zaliczał średnio 6,6 pkt. i 3,4 zb. Białek ma 30 lat i występuje na pozycji silnego skrzydłowego. Najprawdopodobniej w Koszalinie będzie pełnił funkcję rezerwowego, choć niewykluczone, że tropem innego gracza Czarnych, który odbudował się w Koszalinie – Pawła Leończyka – i on powróci w AZS-ie do wysokiej formy.