Autor: Bartek Berbeć
Śląsk Wrocław wciąż wstrzymuje się z ruchami kadrowymi, czekając na dopięcie budżetu. Portal SportoweFakty.pl dowiedział się jednak, że jeden z kluczowych zawodników niemal na pewno zostanie w klubie.
Radosław Hyży stał się jednym z symboli odbudowy legendarnej sekcji koszykarskiej WKS-u. Kiedy dwa lata temu wzmocnił skład II-ligowego wtedy zespołu, była to prawdziwa transferowa sensacja, a koszykarz z miejsca stał się liderem drużyny i ojcem sukcesu w postaci awansu do I ligi. Na zapleczu ekstraklasy akcenty zarówno w obronie, jak i ataku w ekipie Wojskowych rozkładały się bardziej równomiernie i praktycznie w każdym meczu przewodził inny zawodnik. Nie było jednak wątpliwości co do tego, kto rządzi w szatni. Był to właśnie „Radziu”.
Chociaż kontrakt nie jest jeszcze oficjalnie podpisany, portal SportoweFakty.pl dowiedział się, że sprawa pozostania Radosława Hyżego w Śląsku Wrocław jest niemal przesądzona.
– Porozumieliśmy się z Radosławem Hyżym i choć kontraktu jeszcze nie podpisaliśmy, to można powiedzieć, że „jesteśmy po słowie” – mówi Maciej Szlachtowicz. Tym samym koszykarz stanie się „pomostem” pomiędzy II ligą a Tauron Basket Ligą, niejako pieczętując plan odbudowy WKS-u.