Kapitan Trefla Sopot – Filip Dylewicz, przyznał na łamach portalu Sportowefakty.pl, że dostał ofertę z Zielonej Góry i podchodzi do niej bardzo poważnie. Mistrzowie Polski po zdobyciu tytułu, wzięli się do pracy na rynku transferowym i chcą jak najszybciej skompletować skład na następny sezon. Jednym z pierwszych nabytków ma być silny skrzydłowy Trefla, z którym rozmowy w sprawie kontraktu są już ponoć mocno zaawansowane. Z Gdyni do Zielonej Góry przeniósł się Walter Jeklin i postara się zmazać plamę jaką pozostawił po sobie nad Bałtykiem i pomóc Stelmetowi w stworzeniu mocnej drużyny.

Do gry w Stelmecie, namawia swojego kolegę Łukasz Koszarek, a sam Dylewicz ciepło wypowiada się na temat występów w drużynie Mistrzów Polski. Niewątpliwym magnesem dla niego, powinna być możliwość występów  w Eurolidze. Transfer Dylewicza ma być dopiero początkiem ofensywnej polityki transferowej drużyny z Winnego Grodu.

Na celowniku Stelmetu są także Adam Hrycaniuk, Aaron Cel i Przemysław Zamojski. Dwaj ostatni są już po słowie z działaczami z Zielonej Góry i prawdopodobnie na dniach ukaże się informacja o potwierdzonych umowach transferowych przez tych zawodników.

Łakomym kąskiem, pod kątem Euroligi będzie Adam Hrycaniuk, który zaliczył nienajlepszy epizod w Hiszpanii i być może zdecyduje się wrócić do kraju. Kontrakt ze Stelmetem prawdopodobnie przedłuży Mantas Cesnauskis, a nie wykluczone, że w Zielonej Górze pozostanie Quinton Hosley. Jeśli wszystkie te plany się sprawdzą, to w Zielonej Górze powstanie skład, który powinien bez problemu zdominować przyszłoroczne rozgrywki, podbierając zawodników swoim największym rywalom ze Zgorzelca i Sopotu.