Niespecjalne występy zanotowali nasi potencjalni kadrowicze Dirka Bauermanna podczas 26 kolejki włoskiej Lega A. Największą sensację sprawiła drużyna 7-ego w tabeli Trenkwalderu Reggio Emilia ogrywając wysoko Banco di Sardegnę Michała Ignerskiego. 5 oczek dla wygranych zdobył Donatas Slanina.
Wicelider tabeli przegrał aż 75-101 i wydaje się, że stracił szansę na pierwszą lokatę przed play offs, gdyż ma już 2 wygrane mniej od prowadzącego Cimberio Varese. Goście czyli zespół Michała Ignerskiego przegrał z kretesem drugą odsłonę 31-19 i po niej nie był już w stanie wrócić do gry. Polski skrzydłowy natomiast zawodził na dystansie trafiając tylko 1 z 3 rzutów za 2pkt, oraz 2 z 8 za 3pkt, kończąc swój 27-minutowy występ na poziomie 14pkt i 4zb. 9 oczek i 7 desek zanotował znany kibicom Polonii Warszawa – Tony Easley. Po kolejnej przegranej bilans Banco di Sardegny to 18-8 i mają oni tylko jeden mecz więcej wygrany od trzeciego Acei Virtusu Rzym, który też przegrał..
Zespół Olka Czyża i Ganiego Lawala został ograny w dogrywce przez 10 w tabeli Sidigas Avelino (75-81). Polski skrzydłowy rozegrał 25 minut i w tym czasie trafił 4 z 6 rzutów za 2pkt oraz 3 z 4 osobistych. Swoje spotkanie zakończył w 25 minut zdobywając 11pkt i 4zb. Wcale nie lepiej prezentował się numer jeden podkoszowy Rzymian, Lawal, który w 20 minut trafił 4 z 7 rzutów z gry i spudłował wszystkie pięć rzutów wolnych. Obok 8 punktów zapisał on na koncie 3 zbiórki. Aceę Virtus zgubiła w tym meczu przed własną publicznością słaba trzecia kwarta, w której rzucili tylko 8pkt, a stracili 17.
Najlepszy nastrój po 26 kolejce miał Szymon Szewczyk, który mimo niskiej skuteczności (0-3 za 3pkt) odniósł wygraną wraz z Umaną Venezia. Szewczyk w 20 minut zdobył 7pkt i 6zb, a jego zespół ograł Oknoplast Bologna (85-66). Drużyna z Wenecji swoje najlepsze akcje rozgrywała w czwartej odsłonie, wygrywając ją 30-16. Po zakończonej kolejce zachowała 8. miejsce z bilansem 14-12 i jest o krok od play offs.
Z innych ciekawych spotkań; nie udało się znów wygrać Bobby’emu Brownowi, którego 28 oczek (8-12 za 2pkt i 2-7 za 3pkt) nie pomogło Montepaschi Siena w konfrontacji z Vanoli Cremoną (71-81). W związku z 11. porażką w sezonie drużyna ze Sieny przegrała batalię o czwartą lokatę, kosztem wygrywającego z weekend Armani Mediolan (93-65) nad Pesaro.
Znów ze świetnej strony pokazał się były gracz AZS-u Koszalin i Polpharmy – Christian Burns. Jego double double z 24pkt i 10zb było najlepszymi zdobyczami obu drużyn (patrząc na punkty i zbiórki po obu stronach) w potyczce Sutoru Montegranaro z Cimberio Varese (93-91). Burns trafił 9 z 13 rzutów z gry i poprowadził zespół do 11. zwycięstwa w sezonie. Do końca rozgrywek fazy zasadniczej we Włoszech zostały 4 kolejki.