Po wysokiej przegranej z FC Barcelona Regal 62:94 koszykarze Valencii Basket stanęli przed jeszcze trudniejszym wyzwaniem, bo przed własną publicznością musieli zmierzyć się z liderem hiszpańskiej ACB – Realem Madryt. W składzie gospodarzy swoje drugie spotkanie rozgrywał Adam Hrycaniuk, który w debiucie zagrał całkiem nieźle i zaliczył na swoim koncie 6 punktów.
Gospodarze od początku narzucili swój styl gry, a świetna dyspozycja Thomasa Kelatiego (3/3 za 3) pozwalała utrzymywać kilku punktowe prowadzenie. Popisem siły Valencii okazała się być druga kwarta. Wciąż sposobu na byłego gracza Turowa Zgorzelec nie mogli znaleźć koszykarze z Madrytu, bo naturalizowany Polak dokładając kolejne 2 celne rzuty trzypunktowe miał na swoim koncie już 18 oczek.
Po zamianie stron ekipa Valencii dzięki dobrej dyspozycji swoich graczy osiągnęła nawet dwudziestopunktowe prowadzenie w połowie 3q. Poddać się nie zamierzali jednak podopieczni Pabla Laso i do samego końca próbowali dogonić rywali.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 88:76 na korzyść gospodarzy.
Adam Hrycaniuk, na parkiecie przebywał 16 minut. Zaliczył 2 punkty, 4 zbiórki i zakończył spotkanie zaliczając swoje piąte przewinienie. Pożegnany został gromkimi brawami kibiców i kolegów z drużyny.
2 komentarze/y