Start – AZS Koszalin (w sezonie zasadniczym 1:1)
W. Konieczny: Koszalinianie dalecy są od dobrej formy, a kiepska atmosfera nadal ciągnie się za drużyną, niemniej tak słabej ekipy jak Start z ostatnich dni w PLK ze świecą szukać. akademikom niepotrzebne będzie więc wsparcie komisarzy i kierowników drużyny niepotrafiących zliczyć do sześciu – wygrają i bez tego, choć Robert Rothbart swoje double-double wykręci.
I nic, że gdynianie mają patent na Akademików – obecny AZs z tym, z którym Start wygrywał nie ma nic wspólnego. A przynajmniej niewiele.
Mój typ – AZS +5
Woy: Wydaje się, że po powrocie do składu Darrella Harrisa zespół Dawida Dedka traci swój atut czyli osobę Roberta Rothbarta. Ponadto na obwodzie lepiej prezentuje się AZS z równo ostatnio grającym Łukaszem Wiśniewskim oraz coraz pewniejszym swego Sekiem Henrym. Na pewno drużynie dobrze zrobiło rozstanie z Cameronem Benneremanem, stąd też sądzę, że zespół trenera Sretenovića łatwo wygra w Gdyni, i odniesie jedno z nielicznych spotkań wyjazdowych. Mój typ: +10 AZS.
K. Czyż: Start bezpiecznie okupuje dno tabeli, a ostatnie porażki z Rosą i Jeziorem tylko potwierdzają, że nie jest to przypadek. Gospodarze jeśli już wygrywają to tylko we własnej hali(oprócz jednego wyjątku) i w tym powinni szukać swojej szansy. Po kontuzji do składu gości powinien wrócić Darrel Harris i Robert Rothbart na pewno nie jest z tego powodu zachwycony. AZS w ostatniej kolejce wygrał z Kotwicą Kołobrzeg, a władze PLK przyznały koszalinianom walkowera. Liderem będzie Łukasz Wiśniewski i jego dobra dyspozycji powinna dać gościom zwycięstwo. Mój typ : AZS +10
Stelmet – Trefl ( w sezonie zasadniczym 1:1)
W. Konieczny: Hit kolejki, zwłaszcza, że w Stelmecie zadebiutuje Łukasz Koszarek, co by nie było były lider sopocian, który Stelmetowi sporo krwi już napsuł. Teraz będzie psuł krew udającym piratów treflakom, którzy w Zielonej Górze rozsypią się niczym puzzle. Naszpikowany gwiazdami Stelmet jakoś się poukłada, a Trefl zaliczy małe wodowanie. Ale tylko chwilowe, bo wciąż na pokładzie ma wielu dobrych graczy, którzy jakiś medal w tym sezonie złupią.
Mój typ – Stelmet +6
Woy: Transfer Łukasza Koszarka powinien ekipie Mihailo Uvalina dodać skrzydeł i dodatkową opcję w ataku. Jeśli weźmiemy pod uwagę również ostatnio rosnącą dyspozycję w ataku Quintona Hosley’a to faworytem powinni być gospodarze. Na pewno wiele będzie zależeć od skuteczności gry z dystansu, w czym lubują się obie ekipy, oraz walki pod tablicami. Mój typ: +6 Stelmet.
K. Czyż: W Zielonej Górze odrodzony Stelmet podejmie Trefl Sopot, który pokonał w ostatni weekend osłabione Asseco, dzięki zwycięskiemu rzutowi Harringtona w ostatniej sekundzie spotkania. Gracze z winnego grodu pokazali w Słupsku, że nie można ich za szybko skreślać i byli w stanie pokonać Czarnych. Co prawda podopieczni Urlepa udowodnili, że Stelmet można szybko dogonić i gospodarze muszą w konfrontacji z Treflem zachować koncentrację przez 40 minut. Zobaczymy jak wkomponuje się w zespół Łukasz Koszarek. Najciekawiej zapowiada się właśnie walka rozgrywających. Z jednej strony Hodge i Koszarek, a naprzeciw nich Turner i Harrington. Ja stawiam na powrót Stelmetu na mistrzowską ścieżkę i zwycięstwo we własnej hali. Mój typ : Stelmet +5
Polpharma – Kotwica (w sezonie zasadniczym 1:1)
W. Konieczny: Starogardzianie włączają wyższy bieg – nawet słabszy dzień jednego z liderów (czytaj: Jawan Carter) nie spowoduje, że świetnie działająca drużyna się zatnie. Zwłaszcza, że Polpharma nie ma teraz z kim przegrywać. A już na pewno nie z fatalną Kotwicą, która może i ma paru ciekawych zawodników i od czasu do czasu odbierze komuś z głupia frant punkty, ale na pewno nie na wyjeździe. Szykują się więc ostre baty dla kołobrzeżan, którzy przegrają trzynasty mecz na wyjeździe. Oby nie walkowerem.
Mój typ – Polpharma +14
Woy: Wietrzyłem szansę Kotwicy w wyjazdowym i derbowym pojedynku z AZS-em, ale dyspozycja drużyny trenera Karola mocno pozostawiała do życzenia. Ostatecznie okazało się, że mecz zakończył się walkowerem, ze względu na tylko pięciu, zamiast sześciu regulaminowych graczy z polskim paszportem. Tym razem kołobrzeżanie goszczą na trudniejszym terenie, w Starogardzie Gdańskim, gdzie w sezonie zasadniczym podczas transmisji TVP Sport zagrali najgorszy mecz sezonu..Mój typ: +8 Polpharma.
K. Czyż: Tutaj sprawa wydaje się prosta i przejrzysta. Polpharma nie ma prawa przegrać tego spotkania i po prostu go wygra. Ben McCauley pokaże Walker’owi co znaczy twarda gra pod koszem, a Michael Hicks będzie miał szanse na powiększenie swojego konta z punktami. Goście przegrali ostatnio z Rosą i AZS-em i ich sytuacja nie wygląda ciekawie. Na wyjeździe nie pokonali rywali jeszcze ani razu i powoli zaczyna to przypominać bardziej kiepski film, niż zawodową koszykówkę. Mój typ : Polpharma +15
Asseco Prokom – Turów (w sezonie zasadnicznym 1:1)
W. Konieczny: Mistrzowie Polski (ktoś tam z mistrzów jeszcze został) coraz bardziej poszatkowani, a i tak wygrywają. Piotr Pamuła z Tomaszem Śniegiem i Robertem Witką w wyjściowej piątce nie robią pewnie wrażenia, ale dopóki w grze jest Hrycaniuk i Zamojski, można jeszcze na tę drużynę stawiać. No i z Turowem wygrają, chyba, że wspomniana dwójka nie zagra.
Mój typ – z Hrycaniukiem i Zamojskim Asseco +5, bez – Turów +5
Woy: Bez Łukasza Koszarka Mistrzowie Polski nie stanowią już takiej siły dla rywala. Ponadto nie kibice nie do końca wierzą, że w zespole zostaną na dłużej Adam Hrycaniuk oraz Przemysław Zamojski. Do Gdyni przyjeżdża Turów, pokrzepiony wyjazdową wygraną we Włocławku oraz zespół, który przerwał passę czterech porażek. Do wysokiej formy wraca w szeregach gości David Jackson, coraz pewniejszym strzelcem okazuje się Ivan Opacak, a kolejny mecz z dwucyfrową liczbą punktów zanotował Russell Robinson. Mój typ: +8 Turów.
K. Czyż: Gospodarze na pewno odczuli przegraną w derbach, bo teraz każdy mecz może być dla nich kluczowy. Postarają się odbić sobie tą porażkę w spotkaniu z Turowem, który po 4 przegranych meczach z rzędu pokonał we Włocławku Anwil. Ciężko stwierdzić czy goście wrócili do formy, ale na pewno będą chcieli pójść za ciosem. Asseco oczywiście najwięcej problemów będzie miało na pozycji rozgrywającego, gdzie radzić będzie sobie musiał Tomasz Śnieg. Tutaj swojej szansy powinni upatrywać podopieczni Rajkovicia. W Gdyni muszą wykorzystywać atuty Zamojskiego i Hrycaniuka póki jeszcze mogą. Mocno wierzę w odrodzenie na stałe zarówno Stelmetu jak i Turowa. Mój typ: Turów +6
Anwil – Energa Czarni
W. Konieczny:Anwil pechowo przegrał przed tygodniem na własnym parkiecie, dlatego druga z rzędu porażka w grę raczej nie wchodzi. Słupszczanie natomiast trochę się ostatnio pogubili i formy we Włocławku raczej nie znajdą. W tej rundzie będą raczej dostarczycielem punktów dla rywali i więcej, niż szósta lokata, którą zajmują, raczej nie uda im się już osiągnąć. Ale to i tak sporo jak na drużynę, którą wielu już skreślało.
Mój typ – Anwil +5
Woy: Andrej Urlep wraca na stare podwórko i na pewno nie odpuści , zwłaszcza, że przegrał jak na razie wszystkie dwa spotkania w szóstce. Rottweilery mają w nogach porażkę z Turowem i na pewno też postarają się o rehabilitację w hali Mistrzów. Wydaje się, że szykuje nam się bardzo dobre i zacięte w walkę widowisko. Przewag Anwilu wypatruję na pozycji numer 1 oraz na pozycji numer 3. Czarni z kolei powinni kierować sporo piłek do Yemi Gadri Nicholsona, który będzie miał nieco łatwiej, gdyż do końca sezonu gospodarze zagrają bez kontuzjowanego Adama Łapety. Mój typ: +6 Anwil.
K. Czyż: Obie drużyny powinny być niezwykle zdeterminowane, aby wygrać to spotkanie. Gospodarze za wszelką cenę będą chcieli zrekompensować swoim kibicom wpadkę z Turowem. Goście natomiast muszą wygrać, bo w przypadku porażki peleton może zacząć odjeżdżać, a przed Czarnymi jeszcze cięższe spotkania. Czeka nas zacięta walka pod koszem gdzie Seid Hairic sprawdzi formę Gadri-Nicholsona. Andrej Urlep musi znaleźć sposób na zatrzymanie Krzysztofa Szubargi. To będzie bardzo wyrównane spotkanie, ale Anwil wyszarpie w końcówce zwycięstwo. Mój typ : Aniwl +4