W ostatnich dniach wszyscy ekscytują się zaciętym wyścigiem o fotel lidera TBL, tym, gdzie w końcu wyląduje Adam Hrycaniuk, czy Asseco dogra sezon do końca i czy Stelmet ogarnie wszystkie swoje nowe i stare gwiazdy i grać będzie bardziej jak Miami Heat, niż LAL. Tymczasem w cieniu tych wielkich jak na naszą ligę zdarzeń toczy się zapomniana przez świat (ale nie kibiców z sześciu rozczarowanych miast) walka o dwie przepustki do ćwierćfinałów, uniknięcie ostatniego miejsca na zakończenie rozgrywek i ściągnięcie kibiców do hal, które miały gościć nieco innych przeciwników.
O to bowiem za nami już pięć spotkań w tzw. dolnej „6”, w której emocje są już znacznie mniejsze, poziom jeszcze niższy, kibiców coraz mniej, ale przedziwnych zdarzeń i tak nie brakuje, bo choć spotkań rozegrano pięć, to ostatecznie okazuje się, że jednak cztery…
W ciągu trzech dni rozegrano pięć spotkań – zwycięzcami I kolejki są na pewno gracze Polpharmy, którzy odnieśli dwa bardzo cenne, wyjazdowe zwycięstwa: w piątek wygrali w Radomiu z Rosą (75:71), w niedzielę w Tarnobrzegu z Jeziorem (90:83). Dzięki temu umocnili się na pierwszym miejscu w dolnej tabeli i teraz muszą się już obawiać chyba tylko samych siebie.
W zupełnie innych nastrojach po weekendzie są na pewno gracze Startu Gdynia – dwie fatalne porażki, najpierw z Jeziorem, potem z Rosą, sprawiają, że gdynianie bić się będą już chyba tylko o 11. miejsce. Co prawda oba mecze były wyjazdowe, ale łącznie ledwie 120 punktów, jakie rzucili w nich koszykarze Startu, to dowód na to, jak fatalna jest ofensywa tego zespołu – tylko Robert Rothbart w obu meczach rzucił łącznie więcej niż 20 pkt.
Po jednym zwycięstwie i jednej porażce odniosły drużyny Jeziora Tarnobrzeg i Rosy Radom – o ile ci pierwsi wciąż depczą po piętach AZS-owi Koszalin i mają jeszcze spore szanse na awans, o tyle taki bilans weekendowych gier w praktyce chyba już eliminuje radomian z walki o ćwierćfinały – przed nimi bowiem aż 5 kolejnych spotkań wyjazdowych (!) i o każdą wygraną będzie Rosie trudno.
Osobny temat to piątkowe spotkanie AZS-u Koszalin i Kotwicy Kołobrzeg – nie dość, że był to jedyny mecz obu zespołów w tej kolejce, to ostatecznie okazało się wczoraj, że… oficjalnie się nie odbył. Co prawda na papierze wygrali gospodarze – 84:69 (byłem, widziałem) – to ze względu na brak wymaganych sześciu graczy z polskim paszportem w protokole mecz został unieważniony i AZS-owi przyznano walkower 20:0. Zmienia to tyle, że Kotwica nie dostaje choćby jednego punktu za przegraną i niebezpiecznie blisko zbliża się dna tabeli. Wydarzeniem jest równocześnie dwunasta z rzędu porażka kołobrzeżan na wyjeździe! Nawet jeszcze słabszy Start wygrał choćby raz, a cierpiący na chroniczne niewygrywanie spotkań wyjazdowych koszalinianie nawet dwa!
WYDARZENIA I CIEKAWOSTKI
– Kotwica przegrała 12. kolejny mecz na wyjeździe i wciąż pozostaje w tym sezonie bez zwycięstwa
– Występ Łukasza Wiśniewskiego przeciwko Kotwicy był najprawdopodobniej jego ostatnim w barwach AZS-u Koszalin
– Rosa Radom w trzeciej kwarcie meczu z Polpharmą zdobyła tylko 9 pkt.
– W meczu z AZS-em gracze Kotwciy trafili tylko 3 z 18 rzutów za trzy (16,7%): bez Jarosława Zyskowskiego (2/3) zaś ledwie 1 z 15!
– Start Gdynia w drugiej kwarcie meczu z Rosą Radom zdobył tylko 9 pkt.
– Gracze Startu w meczu z Rosą nie trafili nawet połowy rzutów wolnych (5/12 – 41,7%)
– Rosa wygrała ze startem mimo fatalnej skuteczności z gry – radomianie trafili tylko 15 z 60 rzutów, co daje najniższy w tym sezonie wskaźnik 25%! Tylko dwóch graczy Rosy (Adams i Bogavać) przekroczyło 33% skuteczności.
– W dwóch meczach gracze Startu zdobyli łącznie tylko 120 pkt. – to najgorszy rezultat za dwa kolejne mecze w tym sezonie.
– Walkower w meczu AZS-Kotwica jest pierwszą taką sytuacją w tym sezonie.
– Najdłużej na parkiecie w I. kolejce przebywał Jakub Dłoniak – 67 minut.
– W pierwszych dwóch meczach Dawid Przybyszewski trafił aż 6 rzutów za trzy (na 10 prób) – to rekord kolejki.
– Najczęściej blokowanym graczem kolejki był Mateusz Jarmakowicz – otrzymał aż 5 czap.
– Grzegorz Mordzak ze Startu Gdynia w obu spotkaniach zanotował 5 przewinień – jako jedyny w tej kolejce.
– Aż 22 razy faulowany był Nic Wise z Rosy Radom.
– Najwyższy wskaźnik +/- zanotował Xavier Alexander (+38), najniższy Tomasz Wojdyła (-38).
–
Nagrody kolejki:
MVP kolejki: Ben McCauley (22,0 pkt., 6,5 zb., 15/23 z gry) – głownie za poprowadzenie Polpharmy do dwóch wygranych. Tuż za plecami środkowego ze Starogardu plasuje się Nic Wise z Rosy (22,0 pkt., 5,5 as., 4,5 zb., 1,5 prz., 22/25 z wolnych).
Rezerwowy kolejki: Robert Rothbart (17,5 pkt., 9,5 zb., 4,5 bl.)
Piątka kolejki: Nic Wise – Jakub Dłoniak – Demetrius Brown – Ben McCauley – Robert Rothbart
Polska piątka kolejki: Marcin Nowakowski – Łukasz Wiśniewski – Jakub Dłoniak – Paweł Leończyk – Aleksander Lichodziejewski
Stuprocentowi (minimum 3-3 z gry lub 8-8 z osobistych):
Nick Wise – 15/15 z wolnych
Podwójni zdobywcy:
Nicchaeus Doaks (10 pkt., 15 zb.) w meczu z Polpharmą
Robert Rothbart (17 pkt., 10 zb.) w meczu z Rosą
Niewypały kolejki:
Mateusz Jarmakowicz (1/9 z gry)
Michał Janowski (1/9 z gry)
Jakub Zalewski (1/9 z gry)
Jawan Carter (0/5 z gry, 0 pkt.)
Rafał Rajewicz (0/4 z wolnych, 0 pkt., 2 straty)
Sean Mosley (/12 z gry, 5 fauli, 3 straty)
Grzegorz Mordzak (0/4 z gry, 5 fauli, 2 straty, 0 pkt.)
Sebastian Kowalczyk (1/6 z gry)
Michael Hicks (1/8 z gry)
Jakub Zalewski (0/6 z gry)
Antybohater kolejki – Jakub Zalewski (2,5 pkt., 1,5 zb, 1,0 as., 1/15 z gry!)
Rekordy kolejki:
29 – punkty – Ben McCauley
15 – zbiórek – Nicchaeus Doaks
9 – asyst – Corey Jefferson
4 – przechwyty – Kim Adams, Jakub Dłoniak
6 – bloków – Robert Rothbart
Zespół kolejki: Polpharma Starogard Gdański – dwie wyjazdowe wygrane, w dodatku nad bezpośrednimi rywalami o dwie wejściówki do ćwierćfinałów, praktycznie pieczętują awans starogardzian.
–
WYNIKI
Rosa Radom – Polpharma Starogard Gdański 71:75 (18:19, 13:16, 9:16, 31:24)
Rosa: Nic Wise 20, Slaven Cupkovic 12, Mateusz Jarmakowicz 10, J.J. Montgomery 8, Hubert Radke 8, Slavisa Bogavac 8, Piotr Kardaś 5, Ronald Dorsey 0, Jakub Zalewski 0, Paweł Bogdanowicz 0, Kim Adams 0.
Polpharma: Jawan Carter 15, Ben McCauley 15, Uros Mirkovic 14, Marcin Nowakowski 9, Łukasz Majewski 8, Aleksander Lichodzijewski 6, Bartosz Sarzało 6, Michael Hicks 2, Kacper Radwański 0.
Rosa Radom – Start Gdynia 72:60 (16:9, 22:15, 15:18, 19:18)
Rosa: Wise 24, Bogavac 13, Adams 8, Jarmakowicz 7, Montgomery 5, Zalewski 5, Cupkovic 4, Dorsey 3, Radke 3, Kardaś 0.
Start: Rothbart 17, Kucharek 11, Malczak 7, Mordzak 7, Andrzejewski 5, Mokros 4, Jankowski 3, Wojdyła 3, Kowalczyk 3, Pełka 0.
Jezioro Tarnobrzeg – Polpharma Starogard Gdański 83:90 (23:22, 16:16, 15:21, 29:21)
Jezioro: Jakub Dłoniak 21, Dawid Przybyszewski 16, J.T. Tiller 13, Nicchaeus Doaks 10 (15 zb), Christopher Long 7, Daniel Wall 6, Xavier Alexander 6, Krzysztof Krajniewski 4, Jakub Patoka 0.
Polpharma: Ben McCauley 29, Łukasz Majewski 17, Michael Hicks 16, Aleksander Lichodzijewski 13, Marcin Nowakowski 10, Uros Mirkovic 5, Martynas Andriuskevicius 0, Jawan Carter 0, Bartosz Sarzało 0, Kacper Radwański 0.
Jezioro Tarnobrzeg – Start Gdynia 74:60 (15:15, 12:21, 25:11, 22:13)
Jezioro: Jakub Dłoniak 21, Nicchaeus Doaks 13, Daniel Wall 9, Krzysztof Krajniewski 8, Dawid Przybyszewski 8, Christopher Long 6, J.T. Tiller 5, Xavier Alexander 4, Jakub Potoka 0.
Start: Robert Rothbart 18, Michał Jankowski 11, Tomasz Wojdyła 10, Maciej Kucharek 9, Marcin Malczyk 5, Patryk Pełka 3, Sebastian Kowalczyk 2, Jarosław Mokros 2, Tomasz Andrzejewski 0, Grzegorz Mordzak 0.
AZS Koszalin – Kotwica Kołobrzeg 84:69 (18:17, 25:22, 19:15, 22:15)
AZS: Paweł Leończyk 17, Sek Henry 14, Łukasz Wiśniewski 13, Darrell Harris 10, Rob Jones 9, Artur Mielczarek 8, Igor Milicic 7, Rafał Bigus 4, Bartłomiej Wołoszyn 2.
Kotwica: Demetrius Brown 20, Jarosław Zyskowski 14, Corey Jefferson 9, Jessie Sapp 8, Sean Mosley 7, Grzegorz Arabas 6, Ty Walker 3, Marko Djuric 2, Rafał Rajewicz 0.
Zrewidowany jako walkower 20:0 dla AZS-u.
3 komentarze/y