Przed ciężkim zadaniem stanął nowy trener Energii Czarnych Słupsk – Andrej Urlep. Na 4 kolejki przed podziałem tabeli objął mający coraz mniejsze szanse na grę w tej lepszej połówce zespół. W debiucie musiał zmierzyć się w wyjazdowym spotkaniu z zajmującym trzecie miejsce Treflem Sopot. A jak sobie poradził ?
Początek pierwszej kwarty był popisem strzeleckim lidera ekipy z Sopotu Filipa Dylewicza, który po pięciu minutach uzbierał 8 punktów, trafiając przy tym dwukrotnie zza łuku. Brak wsparcia kolegów z drużyny, którym udało się dorzucić jedynie 6 „oczek” spowodował utratę pięciu punktów do grających zespołowo Czarnych, którzy zdobycze punktowe podzielili pomiędzy siedmiu graczy. Słupszczanie zdominowali strefę podkoszową przeciwników, skąd zdobyli aż 12 z 19 punktów zdobytych w pierwszej części spotkania.
Druga odsłona pokazała, że zawodnicy Energii Czarnych Słupsk dobrze zrozumieli się z nowym trenerem. Mocna, agresywna obrona, dzielenie się piłką i ciągłe szukanie ciężko pracującego „w pomalowanym” Yemi Gadri-Nicholsona zaowocowały powiększeniem prowadzenia do 14. punktów. Pantery w dalszym ciągu dzieliły trafione kosze na kilku graczy. Znak do odrabiania strat starał się dać Adam Waczyński zaliczając prywatny serial sześciu punktów drużyny pod rząd.
Po zamianie stron Sopocianie wciąż nie mogli sobie poradzić ze szczelną obroną gości. Gospodarze swojej szansy postanowili poszukać w rzutach trzypunktowych, jednak również to nie przyniosło oczekiwanego skutku. Przestrzelili wszystkie 7 prób, a przewaga drużyny ze Słupska urosła do 16 punktów. Jedynie katastrofa mogła pozbawić podopiecznych Andreja Urlepa cennego, wyjazdowego zwycięstwa.
Katastrofy nie było. Chociaż Słupszczanie odpuścili nieco w obronie, to nadrobili w ataku osiągając rekordową przewagę 23 punktów. Końcowe minuty pozostały więc formalnością. Czarni zwyciężyli przede wszystkim skuteczną obroną pozwalając rzucić przeciwnikowi do końca trzeciej kwarty zaledwie 36 punktów ! Taka gra słupskiej ekipy napawa optymizmem, a jeśli pozostaną w takiej formie do końca pierwszego etapu sezonu zasadniczego to mają bardzo duże szanse na zajęcie miejsca w topowej szóstce.
Trefl Sopot 63:83 Energa Czarni Słupsk
A. Waczyński (15 pkt.), F. Dylewicz ( 13 pkt. 8 zb.), F. Turner (12 pkt.)
O. Brandwein (15 pkt), M. Dudkiewicz (13 pkt.), L. Knutson (12 pkt.), Y. Gadri-Nicholson (11 pkt.)