Nie da się wygrać spotkania jeśli popełnia się aż 9 strat więcej od przeciwnika (w sumie 24), a Twój rozgrywający 7 razy traci piłkę i dwukrotnie nie dorzuca do kosza, za trzy punkty (zwłaszcza, kiedy punkty są bardzo potrzebne zespołowi). Łącznie dwaj – typowani na najlepszych w PLK – rozgrywający Asseco Prokomu stracili aż 12 piłek (5 razy błędy popełniał Łukasz Koszarek). Nie można również wygrać spotkania, kiedy Twoją jedyną bronią pozostają rzuty dystansowe a niektórzy z zawodników zastanwiają się bądź boją się podjąć takiej próby. Tak w wielkim skrócie można opisać postawę Asseco Prokomu w Zielonej Górze.
Z drugiej strony czyli w defensywie, nie można pozostawiać bez opieki i być momentami bezradnym na brylującego w poprzedniej kolejce (co z tego ,że przeciwko „słabemu Jezioru”) centra, Dejana Borovnjaka. Pierwsze minuty spotkania dwóch aspirujących do Mistrzostwa Polski pokazały, że mamy doczynienia z nieprzeciętnym zawodnikiem, bardzo pewnie czującym się na krótkim dystansie i znakomicie współpracującym z Walterem Hodgem (double double w postaci 10pkt i 10as) podczas akcji pick’n’rollowych. Notabene, Portorykańczyk całkiem niedawno był postrzegany jako gracz, który częściej rzuca niż podaje, a tymczasem byliśmy świadkami jedno meczowej czy kilku meczowej metamorfozy?
Borovjnak notujący w poprzedniej kolejce 24 punkty przy 100% celności z pola gry (11-11), ustrzelił 12 oczek, prowadząc miejscowych do 12-punktowej przewagi po 10 minutach (28-16). Dobrze ułożony nadgarstek, brak respektu dla przeciwnika oraz pewność siebie, te elementy cechowały centra w starciu z Mistrzami ligi. Goście nie mieli odpowiedzi na znakomice dysponowanego Serba, który okazale prezentował się swojej nowej publice.
Nowemu nabytkowi Stelmetu nie potrafili przeszkodzić bardzo szybko łąpiący kolejne faule Adam Hrycaniuk i Rasid Mahalbasić. Ten drugi rozpędzony po wielkim dublecie przeciwko Kotwicy (17pkt i 18zb) natrafił na godnego przeciwnika i dziś był tylko cieniem siebie, bez porównania z konfrontacji ze słabiutkim, zeszłotygodniowym przeciwnikiem (10pkt i 6zb).
Środkowy Stelmetu nie był jednak sam i jedynym wygranym tego meczu. Znakomicie ze swoich defensywnych zadań wywiązał się Marcin Sroka, deklasując swojego vis-a-vie Piotra Szczotkę. Marcin (16pkt) trafił 3 z 5 prób za trzy punkty , będąc obok Łukasza Koszarka najskuteczniejszym w rzutach dystansowych.
To właśnie reprezentacyjna jedynka zaprezentowała się najkorzystniej po stronie gości, w ligowym hicie 15 kolejki. „Koszar” pociągnął zespół w ważnych momentach a jego trójki niwelowały straty do zielonogórzan. Być może Łukasz doprowadziłby do remisu, gdyby nie egoistyczne zapędy Jerela Blassingame’a. Kiedy polski rozgrywający miał piłkę w rękach i trafiał seryjnie zza łuku, wówczas wynik oscylował około remisu (najpierw 66-68, następnie 68-70). Gdy za grę w końcówce zabrał się „J-Blass” obejrzeliśmy kolejny niedolot Amerykanina lub następne, 7. złe podanie..
Puentując: Asseco Prokom grając nienajlepiej było niedaleko od wygranej. Stelmet mimo wysokiego prowadzenia z pierwszej kwarty, dał się dojść utytułowanemu rywalowi i w pewnym momencie złapał zadyszkę, z której wyprowadzić go zdołał Quinton Hosley (13pkt i 5as) najważniejszą trójką w meczu (78-71).
Z drugiej strony, powtórnego debiutu w swojej starej-nowej drużynie do udanych nie zaliczy Przemysław Zamojski. Grający na pozycji niskiego skrzydłowego w ekipie Andrzeja Adamka, potykał się o własne nogi i bez głowy próbował sforsować defensywę rywala. W 10 minut, dwa niecelne rzuty, 2 straty i 2 faule to wszystko w wykonaniu byłego już gracza Trefla.
Ciekawostka: Dejan Borvnjak w dwóch kolejnych meczach rzucił w sumie 50 oczek , co daje mu średnią na mecz 25pkt. Serb na 21 oddanych rzutów z pola gry, trafił 19! Osobiście nie pamiętam lepszego debiutu w PLK!
Wynik: Stelmet Zielona Góra – Asseco Prokom Gdynia 83:74 (28:16, 17:21, 16:19, 22:18)
Stelmet: Dejan Borovnjak 26, Marcin Sroka 16, Quinton Hosley 13, Walter Hodge 10, Kamil Chanas 9, Mantas Cesnauskis 4, Oliver Stevic 3, Rob Jones 2, Łukasz Seweryn 0.
Asseco Prokom: Łukasz Koszarek 22, Jerel Blassingame 12, Mateusz Ponitka 11, Rasid Mahalbasic 10, Adam Hrycaniuk 8, Robert Witka 7, Piotr Szczotka 4, Piotr Pamuła 0, Krzysztof Roszyk 0, Przemysław Zamojski 0, Ryan Richards 0.