Drugi już zawodnik po Julianie Khazzouh opuszcza szeregi aktualnych mistrzów kraju, Asseco Prokomu Gdynia. Amerykanin Drew Viney podobnie do Australijczyka, rozwiązał za porozumieniem stron swój kontrakt z trójmiejskim klubem. O całej sytuacji spekulowano już od kilku dni a sam zawodnik zmagał się z tajemniczą kontuzją stopy.
W lipcu ten niski skrzydłowy próbował swojego szczęścia przy angażu do najlepszej ligi świata, NBA. Podczas ligi letniej w Las Vegas, przez cztery spotkania reprezentował barwy Miami Heat, średnio notując 9.5 pkt, 5.5 zb i 2.0 as. Niestety swoją postawą w Summer League, absolwent Loyola Marimount Lions nie przekonał działaczy Mistrzów NBA do podpisania kontraktu na sezon 2012-13 i ostatecznie wylądował w Gdyni.
Viney ostatni raz na parkiecie pojawił się 29 września, kiedy Asseco rywalizowało ze Startem Gdynia. Mierzący 203cm wzrostu skrzydłowy w ciągu 28 minut zdobył 12 punktów i miał 5 zbiórek. Wcześniej jego osobę mogliśmy oglądać w przegranym przez APG meczu o Superpuchar, z Treflem Sopot. Oficjalnie jeszcze nie wiadomo, kto zastąpi jego osobę w szeregach Mistrzów Polski, ale spekuluje się, że będzie to typowy podkoszowy, gdyż na tej pozycji największe braki ma zespół Kestutisa Kemzury.