Przed nami szósta kolejka spotkań i kolejny szlagier, który będzie transmitowany przez TVP Sport, w niedzielę. Walka niepokonanego dotychczas Turowa z aspirującym do mistrzostwa Treflem będzie ozdobą tej kolejki. Bardzo interesująco zapowiada się powrót do Starogardu Gdańskiego, wraz z nowym klubem, Miliji Bogicevića. Serb poprowadzi po raz pierwszy Anwil i postara się o drugą wygraną Rottweilerów w sezonie. Pomóc ma mu w tym były obrońca Farmaceutów, Tony Weeden. Przysłowiowe spacerki czekają tym razem faworytów, Asseco Prokom i Stelmet. A oto cały rozkład VI dnia rozgrywek:
Polpharma – Anwil (18,00 sobota)
Woy: Jawan Carter kontra Krzysztof Szubarga oraz Ben McCauley przeciwko Ryanowi Wrightowi to powinny być dwa najbardziej walczące o wynik duety. Miejscowi walczą o trzecią wygraną w sezonie i na swoim parkiecie będzie im to zdecydowanie łatwiej osiągnąć. Być może wykorzystają oni niemoc Anwilu i chwilową rozsypkę drużyny? Atutem gospodarzy będzie większa liczba solidnych Polaków na parkiecie; Frasunkiewicz i Seweryn grają jak na razie poniżej oczekiwań, a po drugiej stronie rozkręcają się Białek oraz Majewski notabene ex gracze Anwilu. Jeśli coś większego niż 5pkt i 2.5 as zaprezentuje również były rozgrywający Anwilu, Marcin Nowakowski, to możemy być świadkami kolejnej porażki Anwilu. Mój typ: +6 Anwil.
W. Konieczny: Anwilu zjazdu po równi pochyłej ciąg dalszy – zmiana trenera nie odmieni tak od razu będącego w poważnym kryzysie zespołu. Przed sezonem faworytem byliby włocławianie, ale dziś szanse obu zespołów wydają się wyrównane. Polpharma co prawda po niezłym początku zaprezentowała się fatalnie w meczu z AZS-em – grał właściwie tylko Łukasz Majewski, do gry wraca Ben McCauley, a drugi raz tak słabo Jawan Carter raczej nie zagra, dlatego stawiam, że minimalnie, ale jednak, wygrają gospodarze.
Mój typ – Polpharma +3
Jezioro – Energa Czarni (18,00 sobota)
Woy: Gracze Dariusza Szczubiała przegrali 3 mecze w serii i mają szansę na odwrócenie złej karty, z tymi, którzy z kolei wygrali ostatnie 3 potyczki! Na cenzurowanym są Rashon Turner i Xavier Alexander, a klubowi włodarze już myślą o korektach w składzie. Wydaje się, że ten mecz może być ostatnim sprawdzianem dla części amerykańskich graczy Jeziora. Z drugiej strony mamy coraz pewniej radzących sobie Todda Abernethy’ego, Levi Knutsona oraz Mateusza Kostrzewskiego, zapominających o początkowych porażkach ze Stelmetem oraz Turowem. Plusem na konto przyjezdnych jest coraz lepsza gra podkoszowych – Tomaszek i Nicholson – oraz bardziej zorganizowana defensywa Czarnych. Mój typ: +8 Czarni.
W. Konieczny: Bardzo ciekawe spotkanie – coraz lepsi Czarni przyjadą do Tarnobrzega, gdzie w coraz głębsze odmęty przeciętności popada Jezioro. Co prawda w ostatniej kolejce w szeregach gospodarzy błysnął Long, potencjał, aby pociągnąć zespół, ma też kilku innych graczy, ale będący na fali Czarni są w stanie sprawić niespodziankę. Duet Nicholson-Tomaszek powinien zrobić różnicę pod oboma koszami – a różnica ta powinna się przełożyć na wygraną gości. Mój typ – Czarni +5
Start – Stelmet (18,00 sobota)
Woy: Nie wolno lekceważyć beniaminków, zwłaszcza w ich hali, a wiedzą coś o tym więcej gracze Teo Cizmića. Tym razem do Gdyni przyjeżdża faworyzowany Stelmet, mający w swoich szeregach wielkich liderów, Quintona Hosley’a i Waltera Hodge’a. Bolączką drużyny Mihailo Uvalina jest pozycja centra i być może Robert Rothbart zrobi niejednego psikusa przyjezdnym by widowisko zyskało na atrakcyjności i stało się bardziej wyrównane? Mój typ: +16 Stelmet.
W. Konieczny: Podrażniony dwoma bardzo prestiżowymi porażkami Stelmet ma doskonałą okazję, żeby odbić się nieco i każdy inny wynik, niż pewna wygrana gości, byłaby sporym zaskoczeniem. To mecz, w którym szansę mają się wykazać wszyscy gracze z Zielonej Góry, choć najciekawszym pojedynkiem będzie niewątpliwie starcie Roberta Rothbarta z podkoszowymi Stelmetu – tyle, że wynik zostanie ustalony gdzie indziej. Mój typ – Stelmet +12
AZS Koszalin – Kotwica (19,00 sobota)
Woy: derbowy pojedynek jest bardzo ważny dla każdej ze stron. Koszalinianie marzą o tym by dołączyć do ligowej czołówki i pomóc w spełnieniu tego ma im ex podkoszowy Kotwicy, Darrell Harris. Gracze Tomasza Mrożka po wygraniu pierwszego spotkania w ostatniej kolejce na pewno łatwo nie poddadzą się na trudnym terenie i być może ambitną obroną oraz ogromnym charakterem postarają się o wyjazdową niespodziankę? Miejscowi mają jednak kilka atutów w swoich szeregach, przy czym główne z nich to zawodnicy wypełniający polskie limity. Mój typ: + 10 AZS.
W. Konieczny: Akademicy na tropie utraconych punktów – po wpadkach z Jeziorem i Startem mecze tego typu AZS musi po prostu wygrywać, tym bardziej, że Kotwica jest drużyną wyraźnie słabszą. Fakt, wygrali przed tygodniem pierwszy mecz, prezentują się nieco lepiej, niż jeszcze kilka dni temu, a „derby rządzą się swoimi prawami”, niemniej zdecydowanym faworytem pozostają gospodarze. Jeśli ekipa z Koszalina chce być traktowana na serio jako kandydat do górnej szóstki, takie mecze musi wygrywać – i to zdecydowanie. Kotwica będzie musiała poszukać punktów gdzie indziej. Mój typ – AZS +14
Trefl – Turów (17,30 niedziela, TVP Sport)
Woy: Mecz dwóch trenerów wywodzących się z bałkańskiej szkoły koszykówki, preferującej solidną obronę. Obie drużyny posiadają największą swoją gwiazdę na pozycji numer 4 w osobach: Filipa Dylewicza i Aarona Cela. Trefl ma jednak jedną wielką przewagę w rozgrywającym Franku Turnerze i to dzięki niemu wg mnie będzie im bliżej do zakończenia zwycięskiej i nieprzerwanej passy Turowa. Atutem gości ma być przede wszystkim podkoszowy wzrost oraz solidne lekcje grania w lidze VTB. Na pewno zapowiada nam się bardzo dobre widowisko. Mój typ: +4 Trefl.
W. Konieczny: Hit kolejki – niepokonany Turów przyjeżdża do Sopotu, aby przegrać w lidze po raz pierwszy. Przewaga gospodarzy na „jedynce” i fakt grania u siebie okażą się decydującym czynnikiem w spotkaniu ekip, które najlepiej weszły w ten sezon. Klasą samą w sobie może być pojedynek dwóch najlepszych „czwórek” w lidze – Dylewicz wygra z Celem na punkty, ale przegra w zbiórkach, jednak kluczowym graczem będzie tym razem Przemysław Zamojski i wspomniany Turner. Ciekawe też, jak poradzi sobie coraz grający Kurt Looby. Mój typ – Trefl +5
Asseco Prokom – Rosa (18,00 niedziela)
Woy: Czas dla Kestutisa Kemzury na mocniejsze sprawdzenie przydatności na parkiecie przy osobach Krzysztofa Roszyka, Roberta Witki i Tomasza Śniega. Być może Litwin da postrzelać Alexowi Ackerowi, który jest daleki od najlepszej formy. Co może w tym meczu zrobić zespół beniaminka? Na pewno liczyć na fakt, iż Mistrzowie ich zlekceważą oraz, że być może trzeci z rzędu mecz na świetnym poziomie rozegra Hubert Radke. Mój typ: +25 Asseco Prokom.
W. Konieczny: Rosa jest na fali wznoszącej (dwie wygrane z rzędu, mocno zwyżkująca forma Huberta Radke), Asseco zaś dopiero co dostało ostry łomot w Izraelu, mimo to każdy inny wynik, niż wygrana gospodarzy, będzie sensacją. Trudni liczyć jednak na efektowną wygraną Mistrzów Polski, forma Asseco jest bowiem daleka od ideału – na TBL to jednak wystarczy. Lepiej, niż w czwartek, powinien zagrać Koszarek, wśród gości najlepszy zaś będzie zapewne J.J. Montgomery, który będzie się dwoił i troił, ale wygranej radomianom nie zapewni.Mój typ – Asseco + 13