Od 17,30 w sobotę rozpoczyna się piąta kolejka sezonu 2012-13 w Tauron Basket Lidze. My na starcie trafiamy od razu na szlagier i kolejną konfrontację Trójmiasta z Winnym Grodem. Tym razem najciekawszy mecz kolejki relacjonować z Zielonej Góry będzie TVP Sport. A oto nasze prognozy na nadchodzący weekend:
Stelmet Zielona Góra – Trefl Sopot (sobota, 17:30 TVP Sport)
W. Konieczny: Hit kolejki – podrażniony porażką z Asseco Stelmet zrobi wszystko, żeby nie przegrać po raz drugi, zwłaszcza tak prestiżowego meczu. Trefl przyjedzie do Zielonej Góry rozpędzony miażdżącym zwycięstwem nad Kotwicą – goście również zrobią wszystko, aby odnieść pierwsze w sezonie regularnym zwycięstwo nad drużyną z czołówki. Stelmet ma co prawda duet Ho-Ho, ale to Trefl ma szerszy i lepiej wykorzystywany skład, co może okazać się decydującym czynnikiem. Obstawiam, że po bardzo zaciętym spotkaniu wygrają goście, chyba, że gospodarze wyciągną wnioski z poprzedniego meczu i w ich szeregach zobaczymy przynajmniej jeszcze jednego zawodnika na poziomie. Mój typ – Trefl +4
Woy: Frank Turner kontra Walter Hodge to będzie świetny pojedynek podkreślający charakter tego meczu. Jeśli Stelmet chce pozostać w czołówce musi ten mecz wygrać, inaczej nabawi się trójmiejskiego kompleksu. Przewagą gości będzie pozycja numer trzy i osoba Quintona Hosley’a, jednak po meczu z Asseco Prokomem już wiemy, iż sam Amerykanin meczu dla zielonogórzan nie wygra toteż potrzebne będzie wsparcie innych obwodowych oraz częstsze dzielenie się piłką w celu rozciągnięcia solidnej dotychczas obrony spod ręki Żana Tabaka. Wydaje się, że przewaga na pozycji numer 1 oraz dominacja na pozycji numer 3 przyniosą wygraną gospodarzom. Typuję: +8 dla Stelmetu.
Alik: Trefl nie ma tak utalentowanych ofensywnie środkowych jak Asseco, aby zniszczyć Stelmet grą w pomalowanym. Dlatego kluczowa będzie rywalizacja na obwodzie, gdzie agresywna obrona gości będzie próbowała zastopować duet Ho-Ho. Zielonogórzanie muszą liczyć na lepszą postawę swoich pozostałych graczy. Bez punktów Chanasa czy Stelmacha będzie im bardzo ciężko walczyć z drużynami z czołówki. Ostatecznie wygra jednak lepiej zorganizowany zespół z Sopotu. Mój typ: +2 dla Trefla
Kotwica Kołobrzeg – Start Gdynia (sobota, 18:00)
W. Konieczny: Czy Kotwica zatonie po raz piąty z rzędu? Start co prawda w poprzedniej kolejce sprawił ogromną sensację pokonując AZS Koszalin, Kotwica jednak z kimś wygrywać musi. Jeśli nie ze Startem u siebie, to z kim? Goście zdają się mocno podbudowani pierwszym zwycięstwem w historii swoich występów w ekstraklasie, w dodatku mają kilku ciekawych graczy i coraz ostrzej punktującego Jankowskiego, Kotwica zaś wygląda na jeden z mniej poukładanych zespołów, obstawiam jednak, że po tym meczu nie będzie już w lidze ekipy z zerowym dorobkiem po stronie wygranych. Pięknego meczu bym się jednak nie spodziewał. Mój typ – Kotwica +4
Woy: Ciekawy pojedynek, na pewno zacięty ze względu na bliskość w ligowej tabeli. Dla gospodarzy hali Millenium najprawdopodobniej jeden z najłatwiejszych meczów tej rundy i rzadka możliwość do wygranej. Wiele będzie zależało od Corey’a Jeffersona i wchodzącego z marszu Demetriusa Browna. Właściwie losy meczu są w rękach Amerykanów z Kołobrzegu, gdyż jeśli to oni zaczną dyktować warunki gry na parkiecie to podopieczni Tomasza Mrożka nie powinni mieć problemów z pierwszą wygraną w rozgrywkach. Start miewa problemy ze skutecznością w tym sezonie i nie wierzę, żeby przy większym zaangażowaniu graczy gospodarzy, trafiali z podobną skutecznością jak przeciwko AZS-owi . Typuję: +12 Kotwica
Alik: Kotwica jako jedyna pozostaje w PLK bez zwycięstwa i przed własną publicznością niewiele będzie miała okazji, tak dobrych by to zmienić, jak mecz ze Startem. Gdynianie przyjadą podbudowani zwycięstwem nad AZS-em i ta pewność siebie może być ich atutem w tym starcie. Wiedzą, że mogą wygrywać i są groźni dla wszystkich, co pokazali we wcześniejszych meczach. Większy potencjał jest jednak po stronie Kotwicy i jeśli Sean Mosley zacznie nie tylko punktować, ale także robić to na większej skuteczności to może to w tym meczu wystarczyć. Tylko czy będzie trafiał? Mój typ: Start: +5
Rosa Radom – Jezioro Tarnobrzeg (sobota, 18:00)
W. Konieczny: Wierzyłem w Rosę już przed tygodniem po cichu stawiając na to, że pokonają Anwil, dałem się też zwieść „ekipie z Jeziora”, że poradzą sobie z Turowem, nie mogę więc typować teraz innego wyniku, niż wygrana gospodarzy. Ku uciesze radomskich kibiców Rosa odniesie pierwsze zwycięstwo na swoim parkiecie, Jezioro zaś po mocnym starcie zaliczy trzecią przegraną z rzędu – ten mecz obnaży do reszty słabości ekipy z Tarnobrzega, która okazuje się być słabszym zespołem, niż wyglądało to po pierwszych dwóch kolejkach. Kolejne dobre zawody rozegra J.J. Montgomery, ciekawy będzie natomiast występ Huberta Radke – po wielkim meczu przeciwko Anwilowi ma szansę udowodnić, że nie był to jednorazowy wyczyn. Czy Jezioro ma atuty, żeby powrócić do czołówki tabeli? Jeśli Addison i Alexander zagrają tak, jak w Koszalinie, a celownik Jakuba Dłoniaka wróci do początkowej dyspozycji, to kto wie…Mój typ – Rosa +5
Woy: Rosa wie już jak wygrywać w PLK na trudnym terenie. Teraz przyjdzie pora by powalczyć o drugie zwycięstwo – przed własną publicznością – w meczu przeciwko Siarce. Zespół Dariusza Szczubiała musi zwrócić uwagę na solidniejszą niż w dwóch ostatnich spotkaniach obronę oraz na większe dzielenie się piłką. Rosa z kolei – osłabiona brakiem Artura Donigiewicza (leczy kontuzję) – musi zagrać podobnie w obronie aniżeli miało to miejsce we Włocławku i konsekwentnie w ataku . Jeśli swoje ostatnie wyniki poprawi Slavisa Bogavac i w otoczenie należycie wtopi się Kim Adams (ostatni nabytek Rosy) to gospodarze powinni to spotkanie wygrać. Typuję: +8 Rosa.
Alik: Świetnie grające w ataku Jezioro zmierzy się z najsłabiej broniącym zespołem w lidze i jednego możemy się spodziewać w tym meczu padnie sporo punktów. Przynajmniej dla jednej z drużyn. Rosa z meczu na mecz robi postępy, ale bez poprawy gry w defensywie nie mają szans przeciwko zabójczo skutecznym Tarnobrzeżanom. „Jeziorowcy” będą mieli w tym meczu dużo więcej miejsca na obwodzie niż w spotkaniach ze Stelmetem i Turowem i strzelcy tacy jak Dłoniak czy Alexander powinni to wykorzystać. Trener Szczubiał ma jednak spory problem z polską rotacją, bo kontuzji doznał bardzo dobrze prezentujący się Krzysztof Krajniewski. Mój typ: Jezioro +13
Energa Czarni Słupsk – Anwil Włocławek (sobota, 18:00)
W. Konieczny: Równani z ziemią po fatalnym starcie Czarni dość nieoczekiwanie wrzucili wyższy bieg i koszą zwycięstwo za zwycięstwem – do dwóch kolejnych dołożą trzecie, bo ekipa z Włocławka jest chyba w jeszcze większej rozsypce, niż kołobrzeska Kotwica. Ile rzutów spudłuje Tony Weeden i jak łatwo pod koszami będzie radził sobie Gadri-Nicholson – to są kluczowe pytania przed starciem zespołów, których mecz w ubiegłym sezonie byłby drugim wielkim hitem kolejki. Teraz jedni walczą o to by pokazać, ze naprawdę wracają do formy, drudzy, że nie są tak słabi, jak wskazują wyniki, statystyki i sam obraz gry. Dwa tygodnie temu faworytem byliby goście, teraz – wydaje się, że energia jest po stronie ekipy ze Słupska, która przyczyni się do pierwszego wielkiego trzęsienia w klubie z ekstraklasy. Mój typ – Czarni +2
Woy: Mecze Czarnych Panter z Rottweilerami zawsze ekscytują fanów obu ekip. Ten sezon jest szczególny, bo obie drużyny przegrały już sporo spotkań jak na 4 kolejki i nadchodzi czas na odzyskanie zaufania fanów. Bliżej jak na razie do tego jest graczom Mariusa Linartasa, którzy wygrali serię dwóch spotkań. Coś więcej do udowodnienia ma Dainius Adomaitis, wracający z drużyną przeciwną do słupskiej Gryfii, ale wszystko w rękach duetu Tony Weeden – Krzysztof Szubarga. Ciekawie zapowiada się rywalizacja Rubena Boykina z Yemi Gadri-Nicholsonem. Typuję: +6 dla Anwilu.
Alik: Czarni są na fali wznoszącej, a Anwil coraz wyraźniej zawodzi. Nawet bez Brandweina we własnej hali „Czarne Pantery” powinny wykorzystać słabość rywali i rzucić się „Rottwailerom” do gardła. Ciekaw jestem jak zaprezentuje się w tym meczu Kostrzewski, gdy bronił go będzie Ginyard. To może być jeden z ważniejszych pojedynków spotkania. Bez Brandweina rotacja polskich graczy będzie nieco trudniejsza dla Mariusa Linartasa. Mój typ: Czarni +5
AZS Koszalin – Polpharma Starogard Gd. (s0bota, 18:00)
W. Konieczny: Chyba jedyny mecz, w którym bez trudu można wskazać faworyta. Tyle, że podobnie pisało się przed tygodniem w przypadku meczu AZS-u ze Startem. Ekipa z Koszalina nie może sobie jednak pozwolić na kolejną wpadkę – a taką byłaby porażka z Polpharmą, która i tak rozpoczęła te rozgrywki lepiej, niż można było się spodziewać. Jeśli AZS naprawdę chce namieszać w tym sezonie, nie może przegrywać u siebie spotkań z teoretycznie słabszymi rywalami, a patrząc na rozkład spotkań na późniejszym etapie rozgrywek z Polpharmą u siebie wygrać po prostu musi. Póki co koszalinianie grają bardzo nierówno – przegrywają, gdy są faworytami, efektownie pokonują czołówkę ligi – jaka jest prawda o tej ekipie dowiemy się pewnie dopiero za kilka kolejek, ale ten mecz może być dobrym krokiem do udzielenia odpowiedzi na pytanie, na co stać ten zespół. Polpharma przyjedzie do Koszalina osłabiona brakiem swojego lidera, Bena McCauleya, będzie to więc okazja dla Darrella Harrisa, aby wreszcie pokazał pełnię swoich możliwości. Ciekawe też, jak poradzi sobie drugi lider Polpharmy – Jawan Carter, który zapewne będzie chciał wziąć ciężar gry na swoje barki. Skończy się pewnie na rzuceniu 25 punktów – i wysokiej porażce gości. Mój typ – AZS +10
Woy: Gospodarze mający znów coś do udowodnienia po wpadce z meczu ze Startem, goście grający bez Bena McCauley’a (który wrócił do USA ze względu na problemy rodzinne). Przewagą gospodarzy zatem powinny być podkoszowe centymetry zwłaszcza przy Darellu Harrisie. Na pierwszy plan wysuwa się konfrontacja Jawana Cartera z Łukaszem Wiśniewskim, wszak obaj to czołowi strzelcy ligi po 4 kolejkach. Wydaje się, że atutem miejscowych powinna być szersza gama graczy obwodowych i skuteczniejsza, prezentowana na własnym parkiecie, defensywa. Typuję: +12 AZS.
Alik: AZS wygrywa z rywalami z czołówki, a porażki notuje z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Tym razem nie może pozwolić sobie już na wpadkę, zwłaszcza, że Polpharma zagra bez Bena McCauleya. Sam Jawan Carter to będzie za mało na szeroki skład gospodarzy. Zwłaszcza, że w coraz lepszej dyspozycji jest Darrell Harris, a wysoką formę prezentują także Wiśniewski i Leończyk. To może być mecz do jednego kosza, bo drugoplanowi zawodnicy w Starogardzie dotychczas poza jednym występem Białka nie zachwycają. Mój typ: AZS +17
#Mecz Assseco Prokomu z Turowem rozegrany zostanie 19.grudnia.