Podsumowanie drugiej kolejki zaczynamy oczywiście od Asseco Prokomu Gdynia, któremu znowu niewiele zabrakło do zwycięstwa. Niestety to „znowu” może mieć wielkie znaczenie w przypadku miejsc premiowanych awansem do Top 16.
Póki co jednak zostało jeszcze osiem spotkań, jednak Mistrzowie Polski muszą pozyskać środkowego, który będzie umiał bronić i będzie z niego pożytek w ataku. Adam Hrycaniuk na pełne 40 minut walki nie wystarczy, gdyż ciągle łapie bezsensowne faule, a Mahalbasic nie gwarantuje euroligowej jakości.
Grupa, w której grają Mistrzowie Polski jest bardzo wyrównana, dwa zwycięstwa na koncie mają Maccabi i Alba, niespodziewanie tabelę wraz z Asseco zamyka Siena. Tym razem w tej edycji każdy rywal jest do ogrania, jednak potrzeba graczom z Trójmiasta środkowego oraz większego porządku w ataku, gdyż zbyt często tracą piłkę w głupi i niewymuszony sposób (we Francji było ich aż 25, tym razem 16).
Na plus drużyny zdecydowanie wpływa postać trenera Kemzury, który bardzo różni się od wrzeszczącego Pacesasa. Bardzo dobrze wkomponował się w zespół Koszarek, który nie czuje respektu przed rywalami w rozgrywkach, w którcyh sam debiutuje. Na słowa pochwały zasługuje również Mateusz Ponitka.
Grupa B.
- Alba 2:0
- Maccabi 2:0
- Unicaja 1:1
- Chalon 1:1
- Asseco 0:2
- Siena 0:2
W grupie A tak jak przed sezonem przewidywano trwa zaciekła walka. Swój drugi mecz wygrało Fenerbahce prowadzone przez McCalebba. Khimki Moskwa wzniosły się na wyżyny swoich umiejętności i pokonały naszpikowane gwiazdy z Realu Madryt. Po ciężkiej batalii swój mecz wygrali także „Zieloni” z Aten pokonując kwalifikanta z Cantu.
Grupa A.
- Fenerbahce 2:0
- Khimki 1:1
- Real 1:1
- Olimpija 1:1
- Panathinaikos 1:1
- Cantu 0:2
W grupie C nadal bez zwycięstwa jest Caja Laboral, która znowu może przespać początek rozgrywek i tak jak przed rokiem nie zdoła awansować do kolejnej rundy. Po porażce w Pireusie tym razem nie zdołali pokonać doskonale zdyscyplinowanej ekipy z Kowna. Litwini oraz trzymające prawie ten sam skład co przed rokiem Armani Jeans przewodzą grupie. Triumfatorzy ubiegłorocznej edycji zdecydowanie polegli w Stambule, a świetne zawody rozegrała trójka graczy z przeszłością w lidze NBA – Farmar (27pkt,8zb,9as), Vujacic (15pkt), Erden (13pkt,8zb).
Grupa C.
- Żalgiris 2:0
- Armani 2:0
- Efes 1:1
- Olimpija 1:1
- Caja 0:2
- Cadevita 0:2
Najjaśniejsza jest sytuacja w grupie D, gdzie zgodnie wygrywają faworyci. CSKA i Barcelona odniosły po dwa zwycięstwa a do ich poziomu dostosował się także mistrz Turcji – Besiktas.
- Barcelona 2:0
- Besiktas 2:0
- CSKA 2:0
- Brose 0:2
- Lietuvos 0:2
- Partizan 0:2
Najlepsi w drugiej kolejce:
Index Rating:
38pkt – Weems
36 – Farmar
26- Koszarek
Punkty:
30 – Weems
27- Jerrells
25 – Farmar
Zbiórki:
13- Shelden Williams
12- Sanikidze i Baynes
Asysty:
9 – Farmar
8- Koszarek
7-Blassingame, Planinic, Diamantidis