Nasi reprezentanci w końcu zagrali, tak jak od nich oczekiwano w eliminacjach do przyszłorocznych ME w Słowenii. Polacy rozgromili na wyjeździe Albanię 105:67 i z bilansem 2:2 czekają na rundę rewanżową, która zadecyduje o tym, czy nasi pojadą w 2013 roku do kraju ich trenera.
I nie jest ważny fakt, z kim wygraliśmy ten mecz, bo Albania do gigantów koszykówki z pewnością nie należy, ale ważne jest to, że po takim meczu Polacy być może nabiorą pewności siebie, na brak której ostatnio narzekali.
Sam mecz nie miał specjalnie długiej historii, gdyż po jedynie nerwowym początku spotkania Polacy dominowali na parkiecie stale powiększając przewagę punktową. Na parkiecie pojawili się wszyscy nasi zawodnicy, a na szczególne słowa uznania zasłużyli najmłodsi w drużynie – Mateusz Ponitka (17pkt) i debiutujący w oficjalnym meczu o punkty w seniorskiej kadrze Przemysław Karnowski. Za sześć dni Polaków czeka najważniejszy mecz tych eliminacji – na wyjeździe z Belgią, który koniecznie trzeba wygrać i najlepiej, aby większą ilością punktów niż 8.
Albania – Polska 67:105 (19:28, 14:28, 16:14, 18:35)
Polska: Ponitka 17, Ignerski 14, Zamojski 14, Gortat 11, Koszarek 10, Waczyński 7, Wojciechowski 7, Wiśniewski 7, Karnowski 6, Kulig 5, Pamuła 5, Skibniewski 2.