Autor: Bartek Berbeć.
Kierownictwo Tauron Basket Ligi przyznało do tej pory dziesięć licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie. Wrocławski zespół jej nie otrzymał.
Drużyna prowadzona przez Miodraga Rajkovica (obecnie Turów) w poprzednim sezonie awansowała do fazy play-off, w której była bliska sprawienia niespodzianki i wyeliminowania faworyzowanego Trefla Sopot. Ostatecznie wrocławianie polegli po pięciu meczach, ale zostawili po sobie dobre wrażenie. Obie ekipy łączy teraz coś więcej – brak licencji na grę w TBL.
Niepewna sytuacja Śląska Wrocław jest pewnym zaskoczeniem. Liga nie podała do oficjalnej wiadomości powodów, dla których kluby z Wrocławia i Sopotu nie dostały pozwolenia. Do sprawy postanowił ustosunkować się zarząd Śląska. Oto, jakie wystosował oświadczenie.
– Klub koszykarski WKS Śląsk Wrocław informuje wszystkich kibiców drużyny, że w związku z decyzją PLK o nieprzyznaniu licencji na udział w rozgrywkach Tauron Basket Ligi w sezonie 2012/13, zarząd klubu skorzysta z możliwości odwołania się od tej decyzji. Odmowa przyznania licencji wynika z przedłużających się formalności dotyczących przekształcania dotychczasowej spółki WKK Obiekty sp. z.o.o na nową spółkę WKK S.A. Wszelkie niezbędne dokumenty związane z przekształceniem zostaną przekazane w najbliższym czasie i jesteśmy pewni, że nasza drużyna przystąpi do rozgrywek w sezonie 2012/13 – można przeczytać w informacji prasowej.
Tak więc kierownictwo klubu tłumaczy kłopoty z uzyskaniem licencji kwestiami proceduralnymi, a konkretniej zmianie formatu spółki użytkującej licencję Śląska Wrocław ze spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na spółkę akcyjną.
Wśród sympatyków wrocławskiej koszykówki zapanował jednak niepokój, ponieważ informacja ta zbiega się z brakiem zdecydowanych działań w kierunku budowy zespołu na przyszły sezon. W chwili obecnej widać jedynie zarys składu, jaki byłby w stanie z powodzeniem walczyć w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak dotąd ważne kontrakty we wrocławskiej drużynie mają znani z występów w poprzednim sezonie: Robert Skibniewski, Jakub Koelner, Bartosz Bochno, Kacper Sęk oraz Piotr Niedźwiedzki.Ponadto w okresie transferowym udało się sprowadzić solidnych ligowców – Marcina Stefańskiego i Zbigniewa Białka.
Problem w tym, że to zbyt wąski skład, aby walczyć o medale, co przecież deklarował zarząd w połowie czerwca. Według włodarzy klubu budżet został już skonstruowany, jednak póki co niewiele słychać o ewentualnych zagranicznych wzmocnieniach Śląska, które są niezbędne, do osiągnięcia powyższego celu. Spośród koszykarzy spoza Polski do Wrocławia nie wróci raczej żaden z zawodników występujący w poprzednim sezonie. Większość z nich ma już nowych pracodawców..
Tym samym przed Śląskiem Wrocław wciąż dużo pracy, zanim klub będzie pełnoprawnym faworytem do medalu. Po pierwsze uporządkowane muszą zostać sprawy formalne, a po drugie i zapewne ważniejsze, skonstruowany musi zostać skład, który będzie w stanie godnie reprezentować wrocławską koszykówkę.
11 komentarze/y